Strona 1 z 20

Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: czwartek 31 mar 2011, 20:55
autor: Danuta
Dzisiaj trafiłam na pismo Przewodniczącego Klubu Ogara i Gończego Polskiego zamieszczone na stronie Klubu.
Myślę, że warto przeczytać :mysl_1:
http://www.ogaryigoncze.pl/pl/news/klub ... e-!!!.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: czwartek 31 mar 2011, 21:03
autor: weszynoska
Na pewno warto

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: czwartek 31 mar 2011, 21:10
autor: Batyah
oj tak, warto nie tylko przeczytać :mysl_1:

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: piątek 01 kwie 2011, 09:44
autor: Danusia
Myślę, ze nie tylko warto przeczytać, ale przede wszystkim dostosować się do apelu Przewodniczącego Klubu Ogara i Gończego Polskiego dla dobra rasy.

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: piątek 01 kwie 2011, 23:30
autor: hania
Idee słuszne. Ale jak dla mnie dyskusyjne np, w przypadku ogara, krycie psami wielokrotnie sprawdzonymi na konkursach. Takich psów jest według mnie za mało.

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: sobota 08 gru 2012, 23:40
autor: ogończyk
Wychodzi mi, że ta rasa jest skazana na zagładę. Prawie nikt nie zwraca uwagi na teorie, żeby "kundliić" ile można, a później ostro selekcjonować, choćby tylko pod kątem Wzorca, (w którym, co śmieszne, zmieściłoby się kilka psów odsądzanych od czci, a nie zmieściłoby się wiele "czempionów") natomiast większość chce trzepać "kapuchę" z byle czego, byle pod ręką było. "Wybitność" w Polsce można sobie wyrobić. Ile razy mi zaprzeczano prosto w oczy, kiedy mówiłem, że jedyny sposób na dobrą kondycję rasy to mieszać z fajnymi kundlami! Jakbym za każdym razem dostawał złotówkę, byłbym bogaty!

Nikt nie potrzebuje ostrej selekcji bo to bije po dupie, ambicji i kieszeni konkretnych ludzi których na to w żaden sposób nie stać! I to cały problem!

Zbyt duże pieniądze za tym idą, żeby wprowadzić ostre restrykcje, bo to "nieludzkie" traktować "zwierzęta domowe", jak hodowlane.
Jak to tak to?

Mało który potencjalny nabywca kupi za ponad tysiąc złotych "COŚ" co ktoś inny mógłby nazwać "kundlem". Nawet, jeżeli ten KUNDEL jest normalnym, zdrowym psychicznie i fizycznie psem, wyglądającym jak ogar polski i odpowiednio utrzymany na trzech nogach zagoni na śmierć czystorodowodową pokrakę. .Koszmar. Nie ma mowy. I nie ma zgody społeczeństwa na temat weryfikacji psów.

Wszystko jedno czy wprowadzać kundle, czy mieszać z inną rasą! Pytanie brzmi: PO CO ?!
Komu na tym zależy i co różni ogara od innych psów? Albo co ma różnić.
Ja, po latach, mam wrażenie, że ogara wyróżnia teraz niestabilość psychiczna, wyjątkowa (tfu!) delikatność i coraz bardziej kłapciate uszy! To są zupełnie inne psy niż te w których ja się kiedyś zakochałem.

Jak moje osobiste młyny zwolnią zaczepię Panią Doktor bezpośrednio i a'propos. Na razie wnioski z lektury są dla mnie wstrząsające.

Pzdr.

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: poniedziałek 10 gru 2012, 18:42
autor: genetyk
Rzeczywiscie,wnioski nie są optymistyczne. I nie wiem, czy może nas pocieszyć fakt, ze bywaja rasy,w których dzieje sie jeszcze gorzej... Mnie podczas zbierania materiałow najbardziej zmartwiło stanowisko członka Komisji Hodowlanej ZKwP, która mi powiedział, ze rasa ma sie swietnie, a uzywanie psów z KW to fanaberie poprzednich działaczy Komisji. Takie stanowisko blokuje wszelkie programy naprawcze. No ale tak to juz jest z KH, że jej decyzje bywaja zadziwiające, o czym sie przekonałam przy okazji rozwiązania Klubu mojej "własnej" rasy.

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: poniedziałek 10 gru 2012, 22:16
autor: weszynoska
OP przy dobrym rozejrzeniu się ma jeszcze sporo do osiągnięcia...myślę, że nie ma tak źle...

ostatnio poszukuję mało spokrewnionych reproduktorów CP...koszmar wierzcie mi , tu dopiero nie ma w czym wybierać :zly2:

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: poniedziałek 10 gru 2012, 22:43
autor: Ania W
ogończyk pisze:Wychodzi mi, że ta rasa jest skazana na zagładę. .
Może od lat 60-tych była….
Prawdę mówiąc to co kilka lat słyszę głosy o rychłym końcu rasy…a wcale nie jestem z nią związana od samego początku. ;)

ogończyk pisze:Nikt nie potrzebuje ostrej selekcji bo to bije po dupie, ambicji i kieszeni konkretnych ludzi których na to w żaden sposób nie stać! I to cały problem! .
Ostra selekcja jest możliwa jeżeli jest z czego selekcjonować.
W bazie jest trochę ponad 2000 psów. I to nie są psy żyjące tu i teraz…To są ogary „od początku”. Nawet jeżeli pominęliśmy jakieś 500 sztuk to i tak wśród tych 2000 jest zdecydowana większość użytych w hodowli. Jak miałaby ta selekcja wyglądać?
ogończyk pisze:Zbyt duże pieniądze za tym idą, żeby wprowadzić ostre restrykcje, bo to "nieludzkie" traktować "zwierzęta domowe", jak hodowlane.
Jak to tak to? .
No właśnie ale „jak to”?
Jak sobie wyobrażasz wprowadzenie takich restrykcji – kto i w jakiej formie miałby o tym decydować?
Nie można porównywać tego do zwierząt hodowlanych, bo tych jest zdecydowanie więcej ;)
No i nie przesadzajmy – hodowla ogara nie przynosi jeszcze takich zysków jak handel zagrożonymi gatunkami ;) Owszem miot jest jakimś „zastrzykiem gotówki” ale dla zdecydowanej większości jednorazowym, a dla wielu to zaledwie promil tego co włożyli w psa jeżdżąc z nim na wystawy, szkolenia, konkursy...
Myślę, że tych, którzy przychód z miotów mają wpisany w roczny biznesplan jest niewielu. To nie moja bajka- nie mieści się to w moim podejściu do sprawy hodowli …ale próbuję sobie tłumaczyć, że jeżeli ktoś robi to z głową, ma doświadczenie i pasję na tyle dużą, żeby działać w tej materii rozsądnie to i niech tak będzie. Przeboleję ;)W końcu na hodowli koni też się zarabia i to czasami całkiem spore pieniądze.
ogończyk pisze:Ja, po latach, mam wrażenie, że ogara wyróżnia teraz niestabilość psychiczna, wyjątkowa (tfu!) delikatność i coraz bardziej kłapciate uszy! To są zupełnie inne psy niż te w których ja się kiedyś zakochałem. .
I tutaj mogę się poniekąd zgodzić – zwłaszcza w ocenie charakteru. Nie wiem dokładnie co miałeś na myśli pisząc „wyróżnia”. Jeżeli chodzi o wyróżnienie na tle innych ras to się nie zgadzam…ale faktem jest, że obserwuję teraz więcej problemów z ogarzym charakterem niż przed kilkoma laty: przede wszystkim lękliwość, agresja . Dramatu jeszcze nie ma, ale jest pewnien problem, który trzeba uwzględniać hodując tę rasę.
Nie wiem o co chodzi z delikatnością….
Natomiast tych kłapciatych ucholi wcale nie ma aż tak dużo – wiem, bo szukałam pary takich dla Łozy i wcale nie było to proste ;)
genetyk pisze:Rzeczywiscie,wnioski nie są optymistyczne. I nie wiem, czy może nas pocieszyć fakt, ze bywaja rasy,w których dzieje sie jeszcze gorzej... .
Ja dokładnie tak to odbieram. Dobrze nie jest – nie ma co spoczywać na laurach …ale pewnie mogłoby być dużo gorzej biorąc pod uwagę historię tej rasy.
Z tego co pamiętam ( zajrzę przy najbliższej okazji) to badania nie objęły Korsy i Łownej…ale może się mylę.
genetyk pisze:Mnie podczas zbierania materiałow najbardziej zmartwiło stanowisko członka Komisji Hodowlanej ZKwP, która mi powiedział, ze rasa ma sie swietnie, a uzywanie psów z KW to fanaberie poprzednich działaczy Komisji. Takie stanowisko blokuje wszelkie programy naprawcze. No ale tak to juz jest z KH, że jej decyzje bywaja zadziwiające, o czym sie przekonałam przy okazji rozwiązania Klubu mojej "własnej" rasy.
Prawdę mówiąc to ja przestałam liczyć na Komisje i Związki…Mam wrażenie, że z tamtej strony nie ma woli dialogu…
O ile jestem w stanie pogodzić się z zamknięciem KW ( tak jak już kiedy spisałam – nikt jej nie spalił tylko póki co zamknął - w pewnym momencie trochę mnie zaczęło przerażać, że rozpoczęła się gonitwa za wszystkim co można wpisać na KW) to na pewno nie można beztrosko mówić o świetnej kondycji rasy czy fanaberiach.

Moja propozycja jest taka – popatrzmy sobie ogara przez najbliższe 3 lata przy zamkniętej KW. W 2016 mamy 50-lecie uznania rasy przez FCI – świetna okazja na zorganizowanie seminarium połączonego z panelem dyskusyjnym na temat rasy – jej przeszłości i prognoz na przyszłość.
A teraz mamy czas na zbieranie materiałów i wyciąganie wniosków ;)

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: poniedziałek 10 gru 2012, 22:54
autor: kasiawro
Korsa na pewno nie była brana do badania.