Nie bardzo rozumiem - kwestia uwidoczniania się genów zależy od środowiska?Leszek pisze: Oczywiście geny mogą też uwidocznić się fenotypowo bądż nie. Ale to już wpływ środowiska : pielęgnacja, żywienie, użytkowanie, nauka, przebyte choroby itd.
Realność krycia według zaleceń klubu
Moderatorzy: BACHMATsforanemroda, eliza
Re: Realność krycia według zaleceń klubu
- qzia
- Posty: 7819
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Realność krycia według zaleceń klubu
Genów może nie ale eksterieru. Pies który nie biega nie będzie miał mięśni. Ten który nie dostaje jeść, będzie chudy i mały. Ten co siedzi na łańcuchu będzie miał łysą szyję. A ten co śpi cały dzień na kanapie, będzie miał duży brzuch i wyrośnie z niego gamoń. Tak ogólnie. Gamoń też wyrośnie jak rodzice będą gamoniami . Oczywiście ten co ma jasne oczy to takie będzie miał, nawet jak go będziemy karmić Bóg wie czym. Choć Pani Caprari uważa inaczej.
Pozdrawiam Kasia
Pozdrawiam Kasia
Re: Realność krycia według zaleceń klubu
Geny niektórych cech uwidaczniają się przy określonej symulacji. Czyli niekiedy mówią o potencjale danego osobnika. np jak ktoś ma duże uzdolnienia muzyczne np. Janko muzykant , ale nigdy je nie wykorzysta jak nie będzie w danym kierunku kształtowany. Mówimy niekiedy wtedy o uśpionych genach. Oczywiście one są i mogą się dziedziczyć i mogą ujawnić się przy dobrych warunkach w następnym pokoleniu. Reasumując nie wszystkie cechy zapisane w genach muszą się ujawnić fenotypowo.
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Realność krycia według zaleceń klubu
Dość drastyczne porównanieLeszek pisze:Czyli niekiedy mówią o potencjale danego osobnika. np jak ktoś ma duże uzdolnienia muzyczne np. Janko muzykant , ale nigdy je nie wykorzysta
Za wikipedią:
"głównym bohaterem jest chorowity chłopiec Janko. Spośród innych wiejskich dzieci wyróżnia go talent muzyczny. Zafascynowany dźwiękiem skrzypiec zakrada się do dworu, by ich dotknąć. Zostaje oskarżony o próbę kradzieży i skazany na karę chłosty. Chłopiec umiera z powodu zbyt surowej kary"
Czyli pamiętajcie: jak się łogr zakradnie do jakiej kury czy kota, żeby sobie mięśnie wyrobić i trochę je podotykać a Wy go wychłostacie to eksterier leży
Taki żarcik tylko na rozładowanie atmosfery, bo ostatnio aż furczy na forum - czytania tak dużo jak suseł
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Realność krycia według zaleceń klubu
Tylko, że muzyczne geny Janka, w bardziej lub mniej widoczny sposób, ukazały się. To, że nie kształcił się dalej i nie został muzykiem to już nie jest sprawą genetyki. A uśpione geny to wg mnie takie geny, które zaczęły ulegać ekspresji (transkrypcja, obróbka, translacja) pod wpływem odpowiedniego dla siebie środowiska chemicznego, nieco zmienionego od dotychczasowego lub np pod wpływem dobudowania do swojego dotychczasowego DNA jakiegoś obcego DNA (np wirusa) lub nieznacznego zmutowania swojego genomu jakimiś szkodliwymi środkami lub promieniowaniem. Tak więc gen o mniejszej ekspresji staje się genem dominującym. Czy dobrze rozumuję? Może Kasia (qzia) mnie wyprostuje.Leszek pisze: Czyli niekiedy mówią o potencjale danego osobnika. np jak ktoś ma duże uzdolnienia muzyczne np. Janko muzykant , ale nigdy je nie wykorzysta jak nie będzie w danym kierunku kształtowany. Mówimy niekiedy wtedy o uśpionych genach.
Ale mówienie o uśpionych genach jako o niewykorzystaniu swoich potencjalnych (genetycznych) możliwości funkcjonuje w potocznym rozumieniu.
Re: Realność krycia według zaleceń klubu
Jaki łatwy do ogarnięcia przykładqzia pisze: A ten co śpi cały dzień na kanapie, będzie miał duży brzuch i wyrośnie z niego gamoń. Tak ogólnie. Gamoń też wyrośnie jak rodzice będą gamoniami .
Jakie to szczęście, że nie chłostałam...aż strach pomyśleć co by było jakbym chłostałamiszakai pisze: Dość drastyczne porównanie
Czyli pamiętajcie: jak się łogr zakradnie do jakiej kury czy kota, żeby sobie mięśnie wyrobić i trochę je podotykać a Wy go wychłostacie to eksterier leży
Taki żarcik tylko na rozładowanie atmosfery, bo ostatnio aż furczy na forum - czytania tak dużo jak suseł
Re: Realność krycia według zaleceń klubu
A nie możecie mówić a plamach na słońcu i ich wpływie na populację ogara. Tyle samo bym zrozumiał
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Re: Realność krycia według zaleceń klubu
Masz racje, dlatego napisałem "mówimy niekiedy", ale funkcjonuje to nie tylko potocznie bo i wśród hodowców.1e2w3a pisze:Ale mówienie o uśpionych genach jako o niewykorzystaniu swoich potencjalnych (genetycznych) możliwości funkcjonuje w potocznym rozumieniu.Leszek pisze: Mówimy niekiedy wtedy o uśpionych genach.
Tak, czy owak, przykład tak mi przyszedł do głowy, ale geniuszem muzyczny będzie ten co ma geny i właściwie jest prowadzony, jak tylko nauka bez genów to będzie tylko solidny wykonawca ..
A chodziło o to, że z wielu możliwości zawartych w naszych genach, czy genach psów nie skorzystamy, bo tak się życie ułożyło i tyle.
Inne ujawniają się czy chcemy czy nie.
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
Re: Realność krycia według zaleceń klubu
Z genami dominującymi bym to jednak nie łączył, gdyż ich cechą wspólną jest fakt , że w każdych okolicznościach się właśnie ujawnia nawet jak jest w układzie heterozygotycznym.1e2w3a pisze:[ Tak więc gen o mniejszej ekspresji staje się genem dominującym. Czy dobrze rozumuję? .
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl