Owszem. Norita zacieczkowana i zestresowana uparcie wszystko przewąchiwała - gdybym nie trzymała jej łba w górze to biegłaby z nosem przy ziemiqzia pisze:Bardzo fajnie biegała Norita, choć Aga jak mogła to starała się jej przeszkadzać. Też ją uparcie wieszała i podduszała ale mniej.
Ale konstruktywną krytykę przyjmuję na klatę i też będę biegać po 20 kółek na luźnej ringówce 
No tak - jak MP podwiesza psa to jest to zawodowy nawyk - jak ja to uparcie przeszkadzam psu biegaćqzia pisze:Choć Nina (która ją wystawiała) też ją trochę na ringówce podwieszała, ale to taki nawyk MP.
Chyba focha strzelę 
tylko brać psa na ringówkę i biegać po podwórku albo drodze aż pies wykuma, że jak praca to nie wąchy. I że wąchy są dopiero po dobrze wykonanej pracy. Czyli Pani Hodowczyni praca, praca i praca. Bo bez pracy nie ma wyników. 
bo siebie to i tak się nie uda. 
), tylko dołożę sobie jeszcze w przyszłości zacieczkowaną Asani wczesniej biegajaca w tym samym miejscu) 
a Husi młody wiekiem i z węchem wybitnego tropowca.... a że pańcia chciała z innymi pańciami pogadać to i podeszła za blisko, i niestety jak kawaler poczuł pannę... to przepadł... 
