Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

CZy wasze też potrafią oddychać nosem przez słomkę

Trenuje przed klubówką nurkowanie w jeziorze, ot co.

_________________

Małgosia&S&C

Przyniosl slomke, szuka drinka

SARABANDA pisze:Trenuje przed klubówką nurkowanie w jeziorze, ot co.

_________________

Małgosia&S&C

Jest jeden problem. Jezioro Skępskie Wielkie i Głęboczek mu nie imponują bo może mieć je na co dzień więc na klubówkę się nie wybiera.
Na drinka nie został zaproszony. Czemu
To może wyjaśnie jutro. Po wyborach burmistrza

Po prostu mu słoma wystaje i to nie z butów tylko z nosa. Bo butów nie nosi.

I tu masz qzia rację.
Ale nie dlatego, że się taplał jak poniżej ze świntuchami w błocie tylko jak przystało na ogara ganiał zające po ściernisku

Oj Zbyszku zaczynasz się ze mną zgadzać. A gdzie dawna buta i szydercza mina?

I tu się mylisz, znalazł swintucha to obszczakał go. Podobnie z szarakiem.
Ale spotkanie z jaśnie panem mysliwym. Doświadczonym kynologiem łowieckim który obiecał pomóc w przygotowaniu Balta do konkursu. Co prawda telelefonicznie ale i to doświadzczenie i tak wystarczyło byśmy wycofali psa z konkursu. Niektórzy nie dostrzegają na swoich folwarkach zmiany reguł.
I wbrew temu co twierdzą organizatorzy w wycofaniu nie szło o pieniądze.
O ile uda mi się odzyskać wpisowe to i tak przeznaczone są na pomoc dla burków a może i ogarów

Przepraszam za edycje ale na spokojnie dopatrzyłem się tylu błędów, ze wstyd

Oj Zbyszku Zbyszku czy Ci nie szkoda życia na pojmowanie świata

Jest to przykre. Ale naprawdę chciałem się przełamać. Zgłosiłem psa. Zapłaciłem. Dostarczyłem dokumenty.
Próbowałem przygotować go do konkursu i jak piszę jeden kontakt wystarczył. Pan myśliwy dowiedziawszy się, że przygotowanie psa ma na celu udział w jednym konkursie a nie ganianie na ich imprezach stracił zainteresowanie. Zwłaszcza zbulwesowała go odmowa szkolenia na dzikarza.
Być może jestem faktycznie porąbany ale nie potrafię w takiej sytuacji zachować się inaczej
Zabrałem zabawki i polazłem do domu.

Ale to nie wątek o kompleksach Zbyszka
Balt był ubłocony bo biegał po rozlewisku a nie za dzikami

Coś bardziej tu pasującego