rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

Awatar użytkownika
irie
Posty: 3550
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 23:04
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

Post autor: irie »

Danuta pisze: druszlak w mojej rodzinie do dziś funkcjonuje :jezyk_3:
tez to znam, a najgorzej jak taki druszlak jest zardzerwialy ;) to juz nawet lekramowka nie pomoze :mrgreen:

co do kordly to moje dzieci nie wiem skad, ale dlugo i uparcie nazywaly ja ko-udra

a z przedszkola corka przyniosla bulkan. ja pytam: jaki bulkan? no bulkan, ten co lawa z niego wyplywa. ja na to: aa, wulkan! - jaki wulkan mamo, przeciez robi bul bul, czyli bulkan. zreszta - wszystkie dzieci mowia bulkan.
(to byl ostateczny argument nie do przebicia, znaczy ze ja sie nie znam;)

Fajny temat. Musze pomyslec, pewnie mi sie jeszcze jakies przypomna.. otoczaki 8-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Asiun
Posty: 1267
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 17:50
Gadu-Gadu: 4129240
Lokalizacja: pod Warszawą

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

Post autor: Asiun »

No to ja tez coś dodam - moja sześcioletnia córka do maleńkości mówi "NIEdobranocka" i nic nie jest w stanie jej naprostować w tej kwestii - nawet młodszy brat, który mówi normalnie - "dobranocka" :niewka:

I nie wiem, czy kiedykolwiek się ją naprostuje bo odziedziczyła charakter po tatusiu - on do tej pory mówi "kordła" :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Gosia
Posty: 585
Rejestracja: wtorek 04 lis 2008, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Ostrówek
Kontakt:

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

Post autor: Gosia »

kubułaska - kiełbaska
rękańciki - rękawiczki
hihikopter - helikopter

teraz na tapecie mamy: koko, koko ERŁO spoko ;)
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
Ola i Dunaj
Posty: 2107
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
Gadu-Gadu: 9495783
Lokalizacja: Młynki

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

Post autor: Ola i Dunaj »

Ha, ha, bardzo śmieszne to wszystko :D
Z naszego podwórka (choć już lata świetlne minęły od czasu gdy dzieci tak mówiły):
dinożarły - dinozaury,
lejeń - jeleń,
jaszczon - jastrząb,
szlufada - szuflada.
I przeczytane w necie: muszlak - ślimak (jak dla mnie b. logiczne) ;)
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

Post autor: hania »

Kuba jeszcze niedawno śpiewał "bo męska rzecz być kaleką" ;)
Awatar użytkownika
Ola i Dunaj
Posty: 2107
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
Gadu-Gadu: 9495783
Lokalizacja: Młynki

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

Post autor: Ola i Dunaj »

hania pisze:Kuba jeszcze niedawno śpiewał "bo męska rzecz być kaleką" ;)
O, matko ! :gleba:
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Awatar użytkownika
Asiun
Posty: 1267
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 17:50
Gadu-Gadu: 4129240
Lokalizacja: pod Warszawą

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

Post autor: Asiun »

Biedny chłopak rósł w takim przeświadczeniu :strach_2:
Obrazek
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

Post autor: miszakai »

:D
Obrazek
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

Post autor: hania »

Wyprowadziłyśmy go z błędu :)
Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

Post autor: EiMI »

Taaaa.... Jak moja mama narzekała, że ją kolana bolą i trudno jej u nas po schodach chodzić, to mój syn wymyślił, że kupi babci wózek kalecki i będzie ją woził...

W 4 klasie ogólniaka na dyktandzie moja polonistka dyktuje jakieś zdanie o jakimś cudownym mieście, a w nim taki oto fragment: "...żebraka nie znajdziesz tam wcale."
No a ja... siedzę, piszę i w głowę zachodzę, co ta kobieta mówi??? No ale siła wyższa... napisałam: "... że braka nie znajdziesz tam wcale."
Jakieś dwa tygodnie później Pani Ela oddaje dyktanda. Podchodzi do mnie z szerokim uśmiechem i mówi: "Elwira, powiedz mi co to jest ta BRAKA?"...
Na co ja.... wywróciwszy oczami odpowiadam grzecznie: "Nie wiem... Miałam Panią zapytać o to samo..."
Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ