Strona 136 z 140

Re: Warszawskie spacery

: sobota 28 gru 2019, 11:23
autor: Marian70
O Frugo jak najbardziej. Popełniła skuchę zapominajac o niej.😪

Re: Warszawskie spacery

: sobota 28 gru 2019, 14:37
autor: Betty
Może i Ford i się pojawi....

Re: Warszawskie spacery

: niedziela 05 sty 2020, 19:39
autor: Ania W
Ford się nie pojawił. Byli : Łoza i Orawa, Fraszka i Wesna, Zoran, Ondraszek i niestety niezbyt długo Frida i Śpiewna.
Spacer pełen atrakcji i zwrotów akcji ;)
Na początku Frida postanowiła iść w ślady babki i prosto ze spaceru jechać na szycie - oby jedyne. Potem długo biegający zgodnie Ondraszek i Zoran też podjęli chyba postanowienie noworoczne, że jednak nie będą przyjaciółmi - tuż po tym jak się nachwalić nie mogliśmy jak to grzecznie biegają zakotłowali się trochę i niestety trafili na areszt smyczowy. Było też wielkie "love story" - Ondraszek & Wesna :)
Kilka foteczek

Re: Warszawskie spacery

: poniedziałek 06 sty 2020, 11:03
autor: qzia
Fajny spacerek i piękne ogarki. My z racji maluchów na razie ruszamy się tylko blisko domu. Czasu za mało na ogarnianie wszystkiego.

Re: Warszawskie spacery

: czwartek 09 sty 2020, 20:46
autor: kasiawro
Ania W pisze: niedziela 05 sty 2020, 19:39 Na początku Frida postanowiła iść w ślady babki i prosto ze spaceru jechać na szycie - oby jedyne.
Takie atrakcje myślę, że miewa każdy aktywny albo bardzo aktywny ogar. Oby jedyne!!! Czy Friga znowu szuka swojej odpowiedniej wagi :mysl_1: ;) ?
Ania W pisze: niedziela 05 sty 2020, 19:39 Potem długo biegający zgodnie Ondraszek i Zoran też podjęli chyba postanowienie noworoczne, że jednak nie będą przyjaciółmi - tuż po tym jak się nachwalić nie mogliśmy jak to grzecznie biegają zakotłowali się trochę i niestety trafili na areszt smyczowy. Było też wielkie "love story" - Ondraszek & Wesna :)
Bo nie chwali się dnia przed zachodem słońca :niewka: !!! Trzeba było jak chłopaki byliby już w autach chwalić towarzystwo ;)!!! Będzie film o tym LOVE STORY :marzyc: ?
Wesna wyskoczyła mocno w górę - nogi jak modelka. Śpiewna śliczna sunia. Zoran korale miał :mysl_1: ?

Re: Warszawskie spacery

: sobota 11 sty 2020, 09:02
autor: Mkilian
kasiawro pisze: czwartek 09 sty 2020, 20:46
Takie atrakcje myślę, że miewa każdy aktywny albo bardzo aktywny ogar. Oby jedyne!!! Czy Friga znowu szuka swojej odpowiedniej wagi :mysl_1: ;) ?
Kasiu, Ty to masz oko ;)
Po cieczce Fridzie się jakoś puchnie ale już wracamy do normy :)
Szwy też już zdjęte i zaczynamy normalne spacery.

Pozdrawiamy

Re: Warszawskie spacery

: niedziela 12 sty 2020, 21:39
autor: kasiawro
Mkilian pisze: sobota 11 sty 2020, 09:02 Kasiu, Ty to masz oko ;)
Po cieczce Fridzie się jakoś puchnie ale już wracamy do normy :)
Szwy też już zdjęte i zaczynamy normalne spacery.

Pozdrawiamy
No, co ja zrobię jak staram się nie widzieć,a widzenie samo przychodzi :zly3: :jezyk: .
Trzymam kciuki za formę i spacery :) Pozdrawiamy Was również.

Re: Warszawskie spacery

: poniedziałek 13 sty 2020, 21:55
autor: Betty
Ania W pisze: niedziela 05 sty 2020, 19:39 Ford się nie pojawił.
Aniu,
Ford się pojawił, ale spóźniony niestety. Na szczęście moje i Forda :marzyc: Frajda, Marianka i jej nadworny fotograf Paweł ;) przyjechali 3 minuty przed nami :happy3:
W związku z tym cudownym faktem spacerowaliśmy razem. Oczywiście szukaliśmy Was :) i nawet kontaktowaliśmy się :!: Niestety :niewka: nie udało się Was odnaleźć.
Jakby ktoś pytał o psy myśliwskie, co były z nami :?: to zajęte były sobą i już :jezyk:
Także jak nasz fotograf podeśle jakieś fotki to się pochwalimy...

Re: Warszawskie spacery

: czwartek 27 lut 2020, 23:10
autor: Ania W
Jakby ktoś nie wiedział co ze sobą zrobić zamieszkując Warszawę i okolice to proponuję spacerek w najbliższą niedzielę godz11.30 nad Wisłą (adres bez zmian ;) )

Re: Warszawskie spacery

: czwartek 05 mar 2020, 22:34
autor: Ania W
Właściwie to tylko Sławek nie wiedział co ze sobą zrobić :tia: Po jakimś czasie okazało się, że rodzina Sheli też znalazła chwilę na wypadzik nad Wisłę - szkoda, że nie spacerowaliśmy razem od początku ale i tak przeznaczenie nas ze sobą zetknęło :)
Ale warto było "nie wiedzieć co z sobą zrobić" - pogoda jak drut, dużo ciekawych nowych znajomości i ...wyszło 2,5 h w terenie :)
Przy okazji - na spacerze spotkaliśmy coogarkę po Egarze, wcześniej Sławek widział w Wilanowie ogarkę, a ja po drodze młodego pieska - ogara, na spacerze spotkaliśmy buldożkę angielską, koleżankę Hetmana. Ogarów jak mrówków....w każdym razie więcej było widzianych niż buldożków :cwaniak:
Reszta przygód fotek na naszym blogu :)