Salwa do adopcji-pilne

Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: SARABANDA »

Nadziwić się nie mogę, jak pobożne życzenia nie dorastają do rzeczywistości. Starzejący się pies, nie wiadomo właściwie w jakim stanie zdrowia, który przez całe 8 letnie życie nie nawiązał kontaktu z właścicielami skoro ucieka i nie wraca ani właściciele nie potrafili go wyszkolić i pokochać skoro go tak potraktowali. Nadający się bądź do kojca - pytanie po co komu taki pies, bądź do ciężkiej i niepewnej w skutkach pracy przez fanatyka jeśli taki się znajdzie. Życzę Salwie jak najlepiej bo zasługuje na dobrą starość ale zejdźmy może na ziemię.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: ania N »

A może ona właśnie do bloku powinna pójść do kogoś kto nie pracuje i może z nią często wychodzić i poświęci jej swój czas. ;)
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: miszakai »

Ja po raz pierwszy nie potrafię się odciąć od oceny sytuacji i powtarzam - nie rozumiem...Zawsze pisałam: nieważne powody i co właściciel sobą reprezentuje i jaką ma sytuację, bo tych sobie nawet nie możemy wyobrazić. Skupmy się na psie. Ale jakoś tu nie mogę :roll: I to jeszcze hodowca...Nie rozumiem sytuacji zostawienia Salwy w schronisku i posta na ogarkowie w takim świetle przedstawiającego rzeczywistość i opcje. Potrzebuje domu? Dobrze, z tym nie dyskutuję ale zostawić własną starszą już sukę w schronie?...Nie jesteś staruszką, która nie może zadziałać skuteczniej, lepiej. Obsługujesz komputer i masz chyba jakichś ludzi blisko siebie, którzy pomogą z przechowaniem Salwy. Nie mogłabym zostawić swojego psa, jeśli sama umiem jeszcze chodzić i myśleć gdzieś tam, na pastwę losu. Nie może być tak, że bierzemy sobie psa na dobre a na złe taka postawa :cry:
Jedyne co przychodzi do głowy to hotelik któryś nasz forumowy :niewka: na ten moment. No bo co? Z jednej strony naprawdę w takich chwilach zastanawiam się nad tym komu fundusz powinien pomagać a z drugiej jak widzę oczami wyobraźni Salwę w schronie po sterylce to bym ją stamtąd już zabierała.
Obrazek
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: SARABANDA »

Marta, tu nie ma nic do rozumienia, jak napisała Eni - to jest porzucenie psa, ktoś kto psa porzuca ma w nosie co się z nim dzieje. Salwa już dawno powinna mieć kojec, jakikolwiek, albo takie ogrodzenie którego by nie była w stanie pokonać. Ona nie jest nie-do-upilnowania, ze schronu jakoś nie ucieka. Wątpię żeby w schronie miała możliwość wybiegania się w ogóle, nie wspominając o codziennym. I jakoś o dziwo funkcjonuje. Było kilka miotów w hodowli, były pieniądze za szczeniaki, trzeba było zainwestować w psa. Albo tak się nią zająć ( szkolenia) żeby nie uciekała . Moim zdaniem pies notorycznie nie ucieka z domu w którym mu jest dobrze, co najwyżej idzie pobiegać i wraca. A szczególnie ogar który ceni dobrą michę i kocyk. Niektórzy zarabiają żeby mieć psy, inni uważają że to psy powinny na nich zarabiać, cóż przykre. Nie sądzę że jest to sytuacja finansowa, bo wtedy Szajka też by poszła do adopcji. A przede wszystkim, pomimo naprawdę wielkiego współczucia dla suki jestem przeciwna ewentualnemu finansowaniu hotelu przez fundusz.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: kasiawro »

SARABANDA pisze: A przede wszystkim, pomimo naprawdę wielkiego współczucia dla suki jestem przeciwna ewentualnemu finansowaniu hotelu przez fundusz.
Miałam na myśli współfinansowanie, a nie finansowanie oczywiście rozumiem Twoje zdanie. Na ten czas nic nie zostało postanowione.
Ja 2-ch rzeczy nie rozumiem oraz dostarczają mi smutek na twarzy, być może za bardzo żyję ogarami i forum:
- że mając taką opinię o tym "nieszczęsnym", oceniającym forum zwracamy się głównie tutaj z tą informacją (człowiek chce pomóc, a trochę skrzydła mu się podcina)
- że nie mamy konkretnych informacji o Salwie, nie wspominając o aktualnych zdjęciach
Raz pies po sylwestrze boi się strzałów, potem (gryfna zgłębia temat :szacun_1: ) wychodzi, że pies sprawdzony na polowaniu i boli się strzałów z broni. Zawsze powtarzam, aby znaleźć odpowiedni dom dla psa, należy wszystkie informacje podać bo mogą być bardzo ważne i istotne dla przyszłych właścicieli i osób szukających psu domu.
Wilga
Posty: 1589
Rejestracja: czwartek 22 sty 2009, 17:01

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: Wilga »

Informacja ze schroniska: jutro Salwie kończy się kwarantanna, i jutro będzie podejmowana decyzja kiedy sterylizacja.
Jest mi strasznie smutno z powodu jej sytuacji i wielu aspektów tej sprawy nie pojmuję nijak :niewka:
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8079
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: BasiaM »

Informacja ze schroniska też jest taka, że do właściciela została wysłana pisemna prośba o odebranie psa.
Nikt do tej pory nie skontaktował się ze schroniskiem w tej sprawie.
Pani, która zajmuje się sprawą Salwy będzie jutro i jutro można uzyskać więcej informacji.

Szkoda, że ogarkowicze sami szukają informacji o losie psa żeby mu pomóc zamiast uzyskać je od właściciela :niewka:

Przykre jest to, że suka w pełni sił, z bardzo fajnej hodowli, kończy w schronie :niewka:
Nie pojmuję też dlaczego jedna suka może zostać w domu a druga nie :zdziw_4:
To tak jak bardziej rozbrykane dziecko zostawić w domu dziecka a to grzeczne i kochane sobie zostawić :(
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: Ania W »

Dobra - możemy pojmować lub nie, rozumieć lub nie...ale jakie widzicie rozwiązanie tej sytuacji?
Bo mnie teraz bardziej niż motywy byłego właściciela zastanawia co z nią dalej...Możemy rozpatrywać co zostało zrobione przez poprzednie 6 lat, żeby takiej sytuacji uniknąć, a właściwie czego nie zrobiono, ale co to zmienia w sytuacji tego psa?

Wielokrotnie pisałam, że jestem przeciwna np. finansowaniu w całości leczenia psów, mających właściciela. Możemy natomiast rozmawiać o współudziale forum w jakimś procencie lub formie pożyczkowej. Tak samo widzę rolę forum w ewentualnym hotelowaniu psów w takich przypadkach, ale oczekuję deklaracji właściciela, jakiejkolwiek....tutaj jej nie widzę.
Oczekiwałabym też jakiejkolwiek aktywności w szukaniu jej nowego domu - nadal nie ma. :roll:
No tylko ponownie - co dalej?

Zawsze miałam poczucie, że część osób "per noga" traktuje ogaropodobne, bo a to czaprak nie taki, a to ucho za krótkie...ale jednak zawsze znalazły się osoby gotowe na podjęcie konkretnych działań.A teraz to mam poczucie, że to "gorszy" pies, bo znany i z jakiś powodów pojawia się opinia, że były właściciel powinien o niego zadbać, ale jasno mamy powiedziane, że tego nie zrobi.

Mi osobiście nie chce się rozpatrywać motywów działania ludzi w takich przypadkach - to nic nie zmienia w sytuacji tych psów. Jakbym miała się wałkować temat dlaczego ludzie porzucają zwierzaka za każdym razem to chyba bym się poświęcała tylko temu, a nie pomocy tym psom. Ostatni przypadek? - mała suczka podrzucona do ludzi, którym wszyscy podrzucają psy, bo suczka uciekała i właściciele bali się, że ją samochód potrąci...nic nie szkodzi, że tam co pół rodzi szczeniaki, które są topione.

kwadra - wrzuć ją na razie na fb wyłuskując z informacji to co najważniejsze. O psach, które trafiają do schroniska z niewiadomego źródła też nie wiadomo zbyt dużo.
Ja mogę poszukać jej zdjęć, ale na pewno mam sprzed kilku lat i dam radę pogrzebać za nimi dopiero w weekend.

Myślę, że ponieważ aszemi jej nigdzie nie ogłasza trzeba się za to zabrać. :roll:
Dziewczyny (Wilga, Basia - myślę, ze w sumie jedna osoba powinna się kontaktować albo ustalcie między sobą jak to zrobić, żeby nie było zbędnego zamieszania) skontaktujcie się z osobą ze schroniska i obgadajcie jeszcze jej sprawę. W końcu trzeba podać jakiś numer w ogłoszeniach.
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: hania »

Ania W pisze:A teraz to mam poczucie, że to "gorszy" pies, bo znany i z jakiś powodów pojawia się opinia, że były właściciel powinien o niego zadbać, ale jasno mamy powiedziane, że tego nie zrobi.
Dla mnie osobiście właśnie to nie jest do końca jasno powiedziane tylko bardziej domyślne. Miałam nadzieje, że Aszemi i da ogłoszenia, i określi się co z finansowaniem.
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: SARABANDA »

Pożyczka owszem, ale nie finansowanie. Bezczelność właściciela połączona z brakiem odpowiedzialności. Sygnał dla innych że w każdym momencie kiedy pies stanie się kłopotliwy lub zacznie generować koszty można powiedzieć " do widzenia, nie mam ochoty dalej mieć tego psa, zajmijcie się".
Pies nie jest gorszy, po prostu wg prawa dalej ma właściciela.
Czy mamy oficjalne zrzeczenie się właściciela psa na piśmie? bo żeby podejmować jakiekolwiek decyzje o losie psa ( sterylka, odebranie ze schronu ) chyba to jest niezbędne.
I jaką mamy pewność że po sterylce, lub później w dowolnym momencie właściciel nie zdecyduje się ponownie zabrać psa.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
ODPOWIEDZ