Salwa do adopcji-pilne
Re: Salwa do adopcji-pilne
Inodi
Zapłaciłam za ostatnią wizytę Salwy u weta. W kwocie 206,57 jest już koszt transportu.
Zapłaciłam za ostatnią wizytę Salwy u weta. W kwocie 206,57 jest już koszt transportu.
Byleby w sercu ciągle maj!
Re: Salwa do adopcji-pilne
Faktycznie niedobrze. Uszkodzenie nerek przy tej chorobie postępowało od lat, można się było tego spodziewać. A czy nerki są nadal wydolne? I myślę że nie ma jej faktycznie sensu męczyć jakimiś przykrymi czy obciążającymi badaniami, bo funkcji nerek i tak jej nie przywrócimy.hania pisze:Niestety nie mam dobrych wiadomości. Usg jamy brzusznej bardzo dokładne, trwało koło godziny. Okazało się, że objawy jelitowe nie były objawami chorych jelit tylko objawami okresowych stanów zapalnych w jelitach, które powstawały od nerek i pęcherza. Nerki są bardzo zmienione i według lekarza ulegają degeneracji. W pecherzu jest zapalenie gazowe, najprawdopodobniej spowodowane przez beztlenowce. Ściana pęcherza jest bardzo zmieniona - nie wiadomo czy są to zmiany zapalne czy nowotworowe, trzeba by zrobić biopsję, ale lekarz nie zalecał - twierdził, że lepiej jest zobaczyć czy działają leki. Do dalszej diagnostyki poszła próbka moczu. Za tydzień mamy powtórzyc usg, żeby zobaczytc czy dwa antybiotyki, które Salwa dostała działaja.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Salwa do adopcji-pilne
Odezwał się lekarz, że wyniki moczy wskazują, że raczej pierwotnym problemem są nerki nie pęcherz. Na razie zalecone antybiotyki i zobaczymy.
Re: Salwa do adopcji-pilne
Może jej zmienić karmę na nerkową?
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Salwa do adopcji-pilne
Salwa jest bardzo wybredna. Pytanie czy będzie jadła mniej smaczną karmę nerkową.
- qzia
- Posty: 7819
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Salwa do adopcji-pilne
Z doświadczenia może ciut krótkiego wiem, że psy z chorymi nerkami nie maja apetytu. U mojej Atenki przemycenie jakiegokolwiek jedzenia graniczyło z cudem. Jeżeli Salwa je i ma apetyt to znaczy, że nie jest jeszcze tak źle. Może powoli mieszając da jej się przemycić nerkowe jedzenie.
Re: Salwa do adopcji-pilne
Może puszki? pachną fajnie, tylko drogie.
Moja jamniczka nie chciała jeść suchej nerkowej a puszki były bardzo drogie i trudno dostępne.
Moja jamniczka nie chciała jeść suchej nerkowej a puszki były bardzo drogie i trudno dostępne.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Salwa do adopcji-pilne
Trzeba będzie jakimś podstępem, bo z tego, co pamiętam, to Salwa nie chciała jeść karmy nerkowej.qzia pisze:Z doświadczenia może ciut krótkiego wiem, że psy z chorymi nerkami nie maja apetytu. U mojej Atenki przemycenie jakiegokolwiek jedzenia graniczyło z cudem. Jeżeli Salwa je i ma apetyt to znaczy, że nie jest jeszcze tak źle. Może powoli mieszając da jej się przemycić nerkowe jedzenie.
Kasiu, pamiętam, jak opowiadałaś, że Atenka jadała, chyba szarlotkę? choć to było niewskazane, ale przynajmniej COŚ zjadała.
Byleby w sercu ciągle maj!
Re: Salwa do adopcji-pilne
Puszek też nie chce?
Moja jamniczka jadła suchą nerkową namoczoną w wywarze z piersi kurczaka. A że sama byłam na diecie i nie mogłam kurczaka miałam nadprodukcję gotowanych piersi , którymi skarmiałam osiedlowego psiaka bezdomniaka, w końcu zaczął uciekać jak mnie widział.
Można też dodawać jakiegoś tłuszczu.
Moja jamniczka jadła suchą nerkową namoczoną w wywarze z piersi kurczaka. A że sama byłam na diecie i nie mogłam kurczaka miałam nadprodukcję gotowanych piersi , którymi skarmiałam osiedlowego psiaka bezdomniaka, w końcu zaczął uciekać jak mnie widział.
Można też dodawać jakiegoś tłuszczu.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Salwa do adopcji-pilne
Według mnie tylko puszki wchodzą w grę bo puszki je chętnie. Salwa jest naprawde bardzo wybredna, choć aktualnie ma bardzo dobry apetyt i wagowo jest w super kondycji. Ale Farmina jej bardzo pasuje a inne karmy bardzo różnie.