Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Popłakałam się. Od kiedy zobaczyłam to ogłoszenie cały czas mi siedziało to w głowie. Ludzie niestety są potworami.
Czy wiadomo coś na temat tatażu? Może faktycznie komuś uciekła i miał poprostu pecha że trafiła do "tej kobiety". Może ktoś jej szukał.
Czy wiadomo coś na temat tatażu? Może faktycznie komuś uciekła i miał poprostu pecha że trafiła do "tej kobiety". Może ktoś jej szukał.
Śmiga(Okowita z Olfactus)
- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Biedna, biedna psica...
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
- Hekate
- Posty: 2065
- Rejestracja: poniedziałek 27 lut 2012, 21:19
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nowy Dworek/Lubuskie
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Już nie cierpi. Ale smutno.
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Trochę razi sposób prowadzenia sprawy suni na fb. Nie wiem czy ta fundacja godna zaufania jest ale po prostu nagonka, hasła: obóz koncentracyjny, masakra. W tym wszystkim BasiaM i parę innych osób podpytywało o tatuaż - też od razu nie nie, bo po co No warto to wiedzieć. Fanatycy. Wiadomo, że było to skandaliczne - warunki itd. ale sunia miała nowotwór i to też przyczyniło się do jej wyglądu w ostatnich dniach. Dla mnie jakoś ta organizacja naciąga sprawę...A sunia podobno tatuażu nie miała. W końcu napisali;/ przed chwilą.
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Na szczęście nie posiadam fb. Ale tak mi już wcześniej przyszło do głowy jak ktoś pisał o skarżeniu do sądu właściciela. Za konkretny czyn można pociągać do odpowiedzialności osobę poczytalną i będącą w stanie umysłowym rozumienia popełnionego czynu oraz taką która była w stanie nie dopuścić do zaistnienia tej sytuacji. Czyli jeżeli pies był w rękach osoby niepełnosprawnej umysłowo czy społecznie którą ta sytuacja kompletnie przerosła to jaki jest sens ją skarżyć. A z opisu mieszkania można podejrzewać że tak było.
Dla mnie sens miałby stały kontakt osoby sprzedającej szczeniaki z przyszłym właścicielem, szczególnie przy każdej zmianie domu, by w razie czego móc zadziałać. No i takie uświadamianie i szkolenie społeczeństwa żeby jak najwcześniej reagowało. Dziewczyny
Szkoda też że nie ma czegoś w rodzaju straży dla zwierząt gdzie od razu można zgłaszać podobne sprawy - nie wszyscy lubią kontakt ze strażą miejską.
Dla mnie sens miałby stały kontakt osoby sprzedającej szczeniaki z przyszłym właścicielem, szczególnie przy każdej zmianie domu, by w razie czego móc zadziałać. No i takie uświadamianie i szkolenie społeczeństwa żeby jak najwcześniej reagowało. Dziewczyny
Szkoda też że nie ma czegoś w rodzaju straży dla zwierząt gdzie od razu można zgłaszać podobne sprawy - nie wszyscy lubią kontakt ze strażą miejską.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13064
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Jest TOZ jest Straż dla zwierząt, w różnych miastach różnie to się nazywa.
Jeśli chodzi o fundację to tak jak zazwyczaj z większymi fundacjami są zwolennicy i przeciwnicy. Akurat tej fundacji nie darzę uczuciem sympatii z powody właśnie opisów, takich bardzo medialnych, które na mnie działają alergicznie.
Pewnie to działa i tak trzeba , dobrze że jest i działa.
Jeśli chodzi o fundację to tak jak zazwyczaj z większymi fundacjami są zwolennicy i przeciwnicy. Akurat tej fundacji nie darzę uczuciem sympatii z powody właśnie opisów, takich bardzo medialnych, które na mnie działają alergicznie.
Pewnie to działa i tak trzeba , dobrze że jest i działa.
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Ale widzisz Kasiu, skoro ja nie mam na ten temat pojęcia , to co dopiero przeciętny , nie zapsiony ?
Numer kontaktowy do interwencji powinien być ogólnie dostępny, jak numery ratunkowe.
No i brak wiedzy w społeczeństwie.
Numer kontaktowy do interwencji powinien być ogólnie dostępny, jak numery ratunkowe.
No i brak wiedzy w społeczeństwie.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Tak - info o braku tatuaża zostało podane przed chwilą - pytałyśmy o to od razu. Kolejne pytania spotkały się z falą oburzenia I oskarżeń o braku zainteresowania pieskami "nie rasowymi"
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Do tej pory miałam do Vivy stosunek raczej neutralny ale po dzisiejszej wymianie paru słów na fb mam bardzo negatywne odczucia. Mam wrażenie że odbijamy się od muru czegoś graniczącego z fanatyzmem.
Co do poszukiwań winnego - podobno sunia oddana na sekcję do Puław. Może i dobrze, ta sprawa ma wiele wątków a z ostatecznymi oskarżeniami wstrzymałabym się do rozpatrzenia wszystkich aspektów sprawy.
Co do poszukiwań winnego - podobno sunia oddana na sekcję do Puław. Może i dobrze, ta sprawa ma wiele wątków a z ostatecznymi oskarżeniami wstrzymałabym się do rozpatrzenia wszystkich aspektów sprawy.
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
aniaN no mnie też wyjść z głowy nie może jakie trolle na świecie żyją i szukają zaczepki ...
Nie wiem czy "ta pani" działa w fundacji czy nie ale cała ta sytuacja bardzo mnie zniesmaczyła.
I niestety większość z nich ( tak samo schroniska) tak właśnie działa, że wyolbrzymiają na wyrost sprawy, kolorują tak, żeby zrobić z tego tragedię .... może to jest jakiś sposób na trafianie do ludzi dobrej woli ale .... no właśnie ... ale ...
Dodatkowo okropnie irytują mnie komentarze innych ludzi pod takimi zdjęciami z interwencji.
Czego by nie zrobili jakby dorwali tego opiekuna, tudzież oprawcę itp .... prawda jest taka, że większość z nich mądra jest za ekranem komputera
Nie wiem czy "ta pani" działa w fundacji czy nie ale cała ta sytuacja bardzo mnie zniesmaczyła.
I niestety większość z nich ( tak samo schroniska) tak właśnie działa, że wyolbrzymiają na wyrost sprawy, kolorują tak, żeby zrobić z tego tragedię .... może to jest jakiś sposób na trafianie do ludzi dobrej woli ale .... no właśnie ... ale ...
Dodatkowo okropnie irytują mnie komentarze innych ludzi pod takimi zdjęciami z interwencji.
Czego by nie zrobili jakby dorwali tego opiekuna, tudzież oprawcę itp .... prawda jest taka, że większość z nich mądra jest za ekranem komputera