Moja wetka zapytała mnie czy bylibyśmy w stanie pomóc w takim przypadku. Nie wiem...naprawdę nie wiem, ale wiem, że osoby, które pomogły temu psu to są osoby bardzo zaangażowane w pomoc zwierzętom na miejscu a ogrom ich cierpienia jest tam przytłaczający.
Zwracam sie do Was z prośba o pomoc w sprawie suki, która wyratowalam z wypadku.. Osobiście wyciągałam ja spod auta po tym jak przejechały po niej 2 dostawcze peugeoty.. Okazało sie suka nie dniosla żadnych obrażeń !!! Auta wzięły ja miedzy koła i to ja wyratowalo. Ja ja znalazłam w mocnym szoku leżąca po autem..bez żadnych reakcji. Historia jej jest dosyć długa .. Nie chce sie rozpisywać generalnie chodzi mi o pomoc w znalezieniu jej domu w Polsce. U kogoś kto kocha i dba o swoje zwierzęta. Mieszkam na Cyprze - tu zwierzęta maja naprawdę ciężki los.. Ja mam 20 kotów.. I na psa nie moge sobie pozwolić .. Nie dam rady. Tutaj nie ma szansy na dom dla psa.. Co najwyzej moze wyładować na łańcuchu w 40 stopniowym sloncu. Sunia ma 2,5 roku( bez naciągania )niestety jest nosicielką leishmanii( plaga śródziemnomorska) sa to pasożyty przenoszone przez meszki w tutejszym klimacie- to nieuleczalne a do zarażenia dochodzi przez kontakt z ów meszkami. W Polsce te cholerstwa nie istnieją wiec raczej nie ma szansy na zarażenie od suni. Dobre wieści sa takie ze w jej przypadku leki działają i mozna ja kurować . Jej stan jest ok , organy wewnetrzne sa ok. Sunia ma na imie ELLA i bardzo rozpaczliwie szukam dla niej domu!!! Chce ja wywieźć z tego okropnego miejsca jakim jest Cypr. Dajcie znać czy jest szansa dla tej buduli.. Zaraz podesle linka do niej ..
https://www.facebook.com/pages/Ellas-Li ... 1453882477" onclick="window.open(this.href);return false;
Stronka jest po angielsku.. Bo szukamy też domu w UK dla niej.. Ale gdyby znalazl sie jakiś amator dla Elli w Polsce osobiście ja przywiozę:-)
Zdjęcia do obejrzenia na jej wątku na fb - także nie fb-owi mają dostęp.
Sunia nieduża - typ gończego greckiego/bałkańskiego. Waży ok.17 kg (po odżywieniu pewnie więcej).
Największym problemem jest zapewne leiszamanioza ale musiałabym, się więcej dowiedzieć jakie są u nas szanse na leczenie jej, bo z tego co się zorientowałam musiałaby dostawać jakieś leki na stałe.
Smutne to bardzo
