Strona 1 z 2

Azja do adopcji

: czwartek 07 kwie 2016, 12:34
autor: gusiak
Znalezione dziś rano.

http://olx.pl/oferta/pies-ogar-polski-z ... 4;promoted" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Azja do adopcji

: czwartek 07 kwie 2016, 13:02
autor: aganowaczek
To brat Aksamitki - zadzwonię i wypytam co i jak.

Re: Azja do adopcji

: czwartek 07 kwie 2016, 13:11
autor: aganowaczek
Tak na szybko - pies musi codziennie biegać, bo inaczej ucieka. Pan zmienił pracę i nie może go codziennie wybiegiwać i Azja znajduje sposób na ucieczkę, pobiega 3 godziny i wraca. Jeśli codziennie ma spacer z bieganiem to problemu nie ma. Akceptuje inne psy. Wykastrowany. Nieagresywny.
:roll:

Re: Azja do adopcji

: czwartek 07 kwie 2016, 14:39
autor: qzia
Ucieka nie dlatego, że musi biegać a dlatego, że ma taką możliwość. To po pierwsze. Kojec z którego można wyleźć a ogar potrafi. Dzieci, które otwierają furtkę i go wypuszczają. Pies ucieka pod dom byłej żony właściciela. Pewnie biedak tęskni. :niewka:
Moja starsza pani Ajsza codziennie sprawdzałaby stan liczebny kur u sąsiadów gdyby tylko mogła.
Potrzebuje pomocy w transportem psa do siebie. Aronia na dniach ma rodzić i nie dam rady sama pojechać 600 km w jedną stronę. :zly1: :zly1:

Re: Azja do adopcji

: czwartek 07 kwie 2016, 16:13
autor: aganowaczek
A ten pan nie może go do Ciebie przywieźć? To jemu zależy, żeby oddać psa.

Re: Azja do adopcji

: czwartek 07 kwie 2016, 20:33
autor: SARABANDA
http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f= ... =a&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Azja miał bloga

Re: Azja do adopcji

: czwartek 07 kwie 2016, 22:44
autor: ania N
Przykre - zwłaszcza jak się patrzy na ostatnią fotkę :( .

No ale życie swoim torem się toczy...

Re: Azja do adopcji

: piątek 08 kwie 2016, 08:20
autor: qzia
Azja miał bloga i poprzednia właścicielka dzwoniła do mnie wiele razy, jak miała z psem jakieś kłopoty. Potem państwo się rozwiedli i pies został z panem, dla którego był to pierwszy pies. Pan go bardzo lubi i szkoda mu psa oddawać ale teraz sobie wziął jeszcze ONka i Azja ma suczkę zły wpływ. No i ONkowi wystarczy (z tego co zrozumiałam) krótszy spacer a ogara trzeba wybiegać. Jednym słowem jest kłopot a szkoda psa zamykać w kojcu z którego i tak wyłazi. Wczoraj miał podjechać jakiś myśliwy z okolic i psa wstępnie obejrzeć. Jeśli się zdecyduje go wziąć to będę wiedziała o tym.

Re: Azja do adopcji

: piątek 08 kwie 2016, 14:22
autor: Eni
Biedny pies. I przykre, że w całej sytuacji najbardziej pokrzywdzony - został z początkującym opiekunem, który nie potrafi psa zająć (błąd początkujących to zakładanie, że psa trzeba wybiegać - psa trzeba zająć, zmęczyć, wcale nie musi to być bieganie, może być praca nosem - stworzona dla ogara, może być zabawa. Ale faktycznie spacer dookoła bloku czy bieganie po posesji psu takiemu jak ogar nie wystarczy.) Można się tylko obawiać o los ONki, bo bez pracy też w końcu będą z psem problemy,ale to już inna bajka.

Azja cudny na fotach i wydaje się, że jednak bardzie do pani lgnął...

Re: Azja do adopcji

: piątek 08 kwie 2016, 23:15
autor: SARABANDA
Dla mnie jest to kolejny przykład na to że ogar nie jest typowym psem rodzinnym. Zawsze jego potrzeby muszą być na pierwszym miejscu, nie właściciela czy dzieci. Bo inaczej sam sobie zorganizuje to czego mu trzeba. Do tego mało karny i szarpiąco-ciągnący, nie nadaje się do prowadzenia przy wózku czy obok małych dzieci.
Nie będę nikogo potępiać ale skoro ktoś kupuje kolejnego psa i to takiego który wymaga szkolenia to chyba znaczy że mu charakter ogara nie odpowiada a nie że brak mu czasu.