Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Przykro nam

smutne... ale na koniec miała cudowna opiekę, pełną miskę i towarzystwo kochanych ludzi...

Smutno, jeszcze nie był to czas na odchodzenie, zaniedbanie poprzedniego właściciela.................
Dzięki Grażynie i Adamowi za te kilka dobrych ostatnich miesięcy.

Do końca jednak trudno uwierzyć

Dziękujemy za dobry czas Azy. Teraz na pewno nic jej nie boli i biega w wyśmienitym towarzystwie. Żegnaj dzielna suniu.

Człowiek sobie a życie sobie...

Nawet nie wiem co napisać...strasznie mi przykro.Odkąd wpadła mi w oko w ogłoszeniu myślałam, że uda się dać jej szansę na fajną psią emeryturę w nowym, stałym domu. Stało się inaczej...Smutno, ale pozostaje mi powtórzyć po poprzednikach - chociaż przez trochę była zadbana, otoczona pełną opieką i mimo, że za krótko, to myślę, że naprawdę szczęśliwa. I nie cierpiała.
Wielkie dzięki za opiekę, pewnie niełatwą, ale mam wrażenie Aza potrafiła się odwdzięczyć .

Grażynka przysłała ostateczne rozliczenie za leczenie Azy, a ja uregulowałam jeszcze kwotę za niepełny miesiąc pobytu Azuni w hoteliku.
W sumie wpłaciłam 261 zł:100 zł dla lekarzy i 161 zł za hotelik.

https://sprzedajemy.pl/ogar-polski-szcz ... nr41974087" onclick="window.open(this.href);return false;
Przypadkowo znalazłam jakieś stare ogłoszenie. Od razu pomyślałam, że to właśnie Azka.
Tak czy nie, przypomniała mi się jej smutna historia