Znaleziono sukę Ogara -Saba w nowym domu

Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Znaleziono sukę Ogara

Post autor: Ania W »

Nie trzeba jaj szukać domu...na szczęście.
I myślę że nie ma co już szukać na siłę poprzedniego właściciela - minęło jakies 4 miesiące od jej zaginięciai gdyby poszukiwania były prowadzone z dwóch stron to pewnie już wiadomo byłoby gdzie jest jej dom.
Poza tym ona może być zwykłą "łajzą" (jest taki typ psa ;) )i uciekać tylko dla zasady więc niekoniecznie w grę wchodzi ucieczka z tęsknoty...może komuś już wcześniej uciekła. To też trzeba brać pod uwagę (adresówka!!!).
Teraz najważniejsze żeby się zaaklimatyzowała i miala dobrze.
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Znaleziono sukę Ogara

Post autor: weszynoska »

Ja myślę, że ona nie próbuje uciekać bo "strasznie tęskni" tylko może miec już taką naturę szwendacza....Pies aż tak strasznie nie przeżywa rozstania z poprzednim właścicielem....kupiłam Diunkę jako roczną suczkę, i owszem była zestresowana...i nie wiedziała co się dzieje przez pierwsze dwa tygodnie....miesiąc później spotkała się ze swoim włascicielem na wystawie...no i on beczał...a ona się cieszyła...ale z nami poszła bez namawiania...
Niedługo minie 2 lata...jak ją mamy..nie zauwazyłam żadnych oznak tęsknoty.....
Jesli pies ucieka...to mnie się zdaje, że w poprzednim domu miał za mało opieki i wychowania i był puszczony samopas, albo wiązany....stąd chęć poznawania świata "na własną Łapę"

Ale...moge się mylić...może akurat ta suczka w jakiś sposób daje znac że ogromnie tęskni.... :niewka: może nie nawiązuje kontaktu z opiekunami...patrzy w dal...nasłuchuje...odgłosów...węszy...jest cały czas smutna, nie chce jeść....schnie w oczach...... :(

Mam mini hotelik dla piesków....Po 2-3 dniach dezorientacji....psiaki zaczynają się z nami bawić, zaczynają nam ufać...a jedna sznaucerka po 8 dniach obszczekała właścicieli..jak po nią przyjechali , a nszego domu pilnowała i spała z córka w łóżku, a to sznaucerka z bardzo dobrego i kachającego ją domu.... :happy3:
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 948
Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 07:28

Re: Znaleziono sukę Ogara

Post autor: Agata »

weszynoska pisze:spała z córka w łóżku
Pewnie w domu nie miała takich luksusów :gleba: .
bea100

Re: Znaleziono sukę Ogara

Post autor: bea100 »

Wydaje się, że dopóki nie zaczniej jej ktoś szukać- nie ustalimy co to za ogareczka. Na ten moment- nie wiemy. Typy- które miałyśmy- po licznych konsultacjach z hodowcami- upadły.
Nikt jej nie szuka. Nie można odcztytać tatuażu (taki jest fatalny).
Zrobiłyśmy co w ludzkiej mocy, ale nie możemy dojść co to za ogar.

Niech więc ta ogareczka jak najszybciej aklimatyzuje się w nowym domu. I niech będzie tam szczęśliwa!
Awatar użytkownika
carmen
Posty: 763
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 09:18
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: koło Żywca

Re: Znaleziono sukę Ogara

Post autor: carmen »

aha a ja myślałam, że ona nie może tam zostac gdzie jest (chyba mi się psiaki pomyliły)
w takim razie szkoda, że mimo tatuażu nic się nie da odczytac, ale jeśli suńka ma dobry dom to bardzo fajnie... Bea jak ich znasz to może zachęcisz by się do nas zalogowali :happy3:
Określ swoją wizję przyszłości. Zastanów się jaka jest jej cena? Postanów, że ją zapłacisz...
bea100

Re: Znaleziono sukę Ogara

Post autor: bea100 »

Wysłałam info o forum i linka- zaprosiłam serdecznie- zobaczymy :P
kasia
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek 29 gru 2008, 10:45

Re: Znaleziono sukę Ogara

Post autor: kasia »

Witam, dziękuję za zaproszenie.
Myślę, że już nie ma sensu szukać poprzednich właścicieli.
Saba pomału się przyzwyczaja, chociaż nadal szuka możliwości aby wydostać się za ogrodzenie, kiedy tylko wie że nikt jej nie obserwuje. Więc na razie spacery cały czas "pod opieką".

Mam pytanie: w domu są koty, dotąd odseparowane, przyzwyczajone do tego, że na psie się śpi. Saba na ich widok dostaje szału i zastanawiamy się czy taki pies do niech przywyknie czy raczej nie ryzykować bliższych kontaktów?
kasia
Awatar użytkownika
carmen
Posty: 763
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 09:18
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: koło Żywca

Re: Znaleziono sukę Ogara

Post autor: carmen »

ja bym nie ryzykowała - w końcu ogar to pies myśliwski i w zależności od przyzwyczajenia do kota (a widac go nie ma) może im zrobic krzywdę... i pewnie ma na to ochotę.
Określ swoją wizję przyszłości. Zastanów się jaka jest jej cena? Postanów, że ją zapłacisz...
bea100

Re: Znaleziono sukę Ogara

Post autor: bea100 »

Witaj Kasiu :) Cieszę się do nas dołączyłaś.

Izolacja jest na chwilę, bo w końcu dojdzie do spotkania. Carmen. ile można "nie ryzykować" gdy zwierzęta mają żyć w jednym gospodarstwie?
Ja bym starała się pokazać koty z daleka suni i co dzień to bym podchodziła bliżej ( z suką na uwięzi). Mówiłabym spokojnym głosem "swój" i wyciszałabym sukę własnym zachowaniem i spokojem. Na warkot- ostre Fe, za spokój bym chwaliła głosem i poklepaniem. Robiłabym to czas jakiś, aż do momentu gdy zobaczyłabym u suki spokój. Nawet jeśli by to miało trwać długo. Ogary są mądre. Sunia musi poznać swoje koty. Potem? Bym zaryzykowała spotkanie powiedzmy z najłagodniejszym z kotów. I tak stopniowo bym je poznawała ze sobą ( a psa- cały czas bym odczulała). To powinno dać z czasem efekty.
W ten sposób odczuliłam kiedyś swojego kaukaza na kotkę mojej mamy. Tak się złożyło, że byli razem na jednej działce w czasie wakacji. Pies (dorosły i zaczepny) dość szybko zrozumiał, że ten kot to domownik i że się go nie goni ani nie zaczepia. Nie powiem, że się pokochały ale panował rozejm. Inne koty- Bojar gonił bez litości a tego jednego nie ruszał.
ODPOWIEDZ