Myśliwskie mądości

Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Myśliwskie mądości

Post autor: miszakai »

hucuł :zgoda:
Obrazek
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Myśliwskie mądości

Post autor: ogończyk »

kasiawro pisze:Ogończyku nie wiem czy z tymi flakami to cały czas o mnie chodzi bo ja napisałam co miałam na "pokocie" ??? :mysl_1:
Ależ Boże broń ! :D Nie wpadłoby mi do głowy, żeby taką miłą osobę wplątywać we flaki. :D Ja, co prawda, sam nie poluję i nie będę, bo zwyczajnie nie widzę potrzeby żebym musiał zabijać dzikie zwierzęta. (Już i tak zawsze mam poważne opory przed zadawaniem śmierci. Obojętnie czy chodzi o głupiego karpia, pająka, czy koźlę. :D )
Nie zmienia to faktu że zabijam i oprawić umiem i że (gdyby nie praca przy domu w Kosztowej) z całą pewnością wprosiłbym się na jakąś zbiorówkę z psami. Taki był plan na ten rok. (Może w przyszłym ? Już z IGRĄ?)

Po prostu, jak zobaczyłem "CAPS LOCK" wrzeszczący pod postem Zbyszka od razu mnie podkusiło żeby wsadzić kijek i jeszcze troszkę zamerdać. Dla zabawy. I przyznaję, że się nie zawiodłem. :D Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Myśliwskie mądości

Post autor: miszakai »

ogończyk pisze:od razu mnie podkusiło żeby wsadzić kijek i jeszcze troszkę zamerdać.
A od dzisiaj wszyscy merdają kijkami w garnkach i cuda z tego wychodzą jeszcze pyszniejsze :) Wesołych Świąt...
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Myśliwskie mądości

Post autor: Ania W »

A nie wszyscy :jezyk:

Ja sobie machnę jeszcze pościka ;)
Postanowiłam w punktach:
1. Lubię kontrowersyjne tematy i gorące dyskusje, ale nie lubię jak ktoś rzuca granat i ucieka ;) Jasne, że temat jest prowokacją, tylko można było słowo „mądrości” wziąć w cudzysłów cudzysłów. Zdaję sobie sprawę, że osoby spędzające godziny w lesie (czyt. Leśnicy – myśliwi) są naprawdę dużo mądrzejsi od nas wszystkich. Ich wiedza o zwierzętach bywa imponująca. W przeciwieństwie do sezonowych „snajperów”, którzy dorwą się do broni raz na jakiś czas i koniecznie chcę wystrzelić zapas amunicji zgromadzony przez miesiące oczekiwania na okazję- no i giną psy mylone z dzikami i lisami…i giną ludzie…
Myślę że nie można mówić to o jakimś specjalnyn „zajeżdzie” na Zbyszka …Jeden post pisany drukowanymi to jeszcze nie nagonka ;)

2. Nie podoba mi się zabijanie pod żadną postacią. Mam świadomość, że każde życie jest dane raz (abstrahując od jakiekolwiek religii). Czy zabijam? Robale tak-zazwyczaj jest to odruch , raz uśmierciłam rybkę chociaż było to skrócenie jej cierpień…powyżej robaka nie zabiłabym niczego własnymi rękami (przynajmniej póki żyję tak jak teraz a nie na bezludnej wyspie). Pośrednio zabijam ryby bo je jem.
Bardzo natomiast denerwuje mnie wartościowanie : źli Chińczycy bo jedzą psy, sarenki nie strzelę ale dzika czemu nie (bo ma mniejsze oczka?), te na wolności niech sobie żyją a te hodowlane to i tak skazane na krótki żywot. To co jemy jest uwarunkowane kulturowo – dla nas zjedzenie koniny jest już na granicy – pewnie wielu z nas by nie ruszyło takiego mięsa, gdyby wiedziało, że na talerzu leży Karino…Nie wiem czym się różni świnia w rzeźni od sarenki na polanie. Chyba tylko inteligencją na plus ;)
W tym wszystkim rozumiem, że życie , nawet krótsze, tego żyjącego na wolności ma inną jakość niż to , które upłynęło w tuczarni albo w klatce i wcale dużo szybciej i mniej boleśnie nie zostało zakończone…
I nie chodzi o to, żeby nie jeść mięsa w ogóle, tylko , żeby mieć świadomość i nie udawać, że się nie wie się o tym, czego się nie widzi.

3. Rozumiem pasję jaką jest łowiectwo – nie rozumiem polowań zbiorowych, tego jak ma się selekcja do trofeów i gratulacji strzelania „dużej sztuki”, nie rozumiem dlaczego drapieżniki traktowane są jako konkurencja i / lub szkodniki (myślę, że to mimo wszystko najlepsi selekcjonerzy ;) )

4. Wydaje mi się że jak ktoś świadomie decyduje się na bycie myśliwym to decyduje się także na patroszenie, oczyszczanie i flaki , czyli całą mniej sympatyczną otoczkę…Tak jak ktoś biorący psa wie, że pies może w domu nabrudzić (i nie chodzi mi o naniesione błotko) i trzeba będzie to posprzątać czy komuś przychodzi to łatwiej czy jest męką (patrz: pisząca tego posta ;) )
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Myśliwskie mądości

Post autor: ogończyk »

Ania W pisze:Zdaję sobie sprawę, że osoby spędzające godziny w lesie (czyt. Leśnicy – myśliwi) są naprawdę dużo mądrzejsi od nas wszystkich. Ich wiedza o zwierzętach bywa imponująca.
No tak, ale na ogół dotyczy tylko tych, którzy seriale do oglądania wybierają bardzo starannie i co trzeci odcinek opuszczają. :D
Ja- zabijając - nie unicestwiam - ja transformuję. Wesołych Świąt.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Myśliwskie mądości

Post autor: weszynoska »

Ania W
Ja sobie machnę jeszcze pościka ;)
:gleba:



mnie wkurza niesamowicie ludzka głupota i bezmyślność :niewka: niezależnie od nacji i stopnia wykształcenia , wszystko jedno czy mysliwy strzelający do "ruszających się krzaków" czy lekarz olewający pacjenta :zly2:

temat do bicia piany, bo nic nie zmienimy ani nie ulepszymy

plus z tego wątku taki, że nasza świadomość o "złych myśliwych" powiększyła się o konkretne przykłady denności niektórych cywilizowanych członków naszego społeczeństwa
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
Jacek
Posty: 205
Rejestracja: środa 20 sty 2010, 14:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Dobrzyca

Re: Myśliwskie mądości

Post autor: Jacek »

od razu mnie podkusiło żeby wsadzić kijek i jeszcze troszkę zamerdać. Dla zabawy. I przyznaję, że się nie zawiodłem. :D Pzdr.[/quote]

Widzisz dla mnie to nie jest temat zabawny tylko b.poważny. A o poważnych sprawach nauczyłem się mówić głośno.
Opinia publiczna na temat łowiectwa wszyscy wiemy jaka jest a tu ludzie jak piszesz sympatycy łowiectwa na stronie Ogarów psów jakby nie było myśliwskich jeszcze wkładają kijek i to dla zabawy. Przepraszam ale nie zrozumiałem dowcipu.

Mam nadzieję, że w ten piękny przedświąteczny czas nikogo nie uraziłem a jeśli tak to przepraszam nie było to moim celem.
Pozdrawiam życząc nam wszystkim spokojnych i radosnych chwil spędzonych w gronie najbliższych.
DB
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Myśliwskie mądości

Post autor: ogończyk »

Jacek pisze: Widzisz dla mnie to nie jest temat zabawny tylko b.poważny. A o poważnych sprawach nauczyłem się mówić głośno.
Opinia publiczna na temat łowiectwa wszyscy wiemy jaka jest a tu ludzie jak piszesz sympatycy łowiectwa na stronie Ogarów psów jakby nie było myśliwskich jeszcze wkładają kijek i to dla zabawy. Przepraszam ale nie zrozumiałem dowcipu.

Mam nadzieję, że w ten piękny przedświąteczny czas nikogo nie uraziłem a jeśli tak to przepraszam nie było to moim celem.
Pozdrawiam życząc nam wszystkim spokojnych i radosnych chwil spędzonych w gronie najbliższych.
DB
Nie mam zamiaru tłumaczyć się ze swojego poczuci humoru. Więc już poważniej. Co jest dla Ciebie tematem tak bardzo poważnym, że aż nie powinno się go w Towarzystwie poruszać ?
Łajzy - myśliwi ? (NIEKTÓRZY !!! :D ) Pewnie tak, bo to dość obrzydliwe.
W każdym razie ja nie wiem jaka jest opinia publiczna na temat łowiectwa. Nie mam telewizora w domu. (Wiem za to jaką opinię o sobie mają myśliwi.:D ) Również nie miałem zamiaru nikogo urazić. Ponoć prawdziwa cnota krytyk się nie boi więc jestem spokojny o Twoje oraz Innych Myśliwych z Tego Forum świąteczne samopoczucie.
Darz Wam Bór !
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Awatar użytkownika
Darek
Posty: 145
Rejestracja: piątek 28 lis 2008, 09:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Pyrlandia
Kontakt:

Re: Myśliwskie mądości

Post autor: Darek »

tja... najwazniejsze to być zadowolonym z samego siebie :brawo_1:
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Myśliwskie mądości

Post autor: nulka »

Rozumiem pasję myśliwską ,jak to było ? najpierw myśliwi ,potem rolnicy ;)
Nie rozumiem oburzenia i żeby zamknąć wątek ,to ,że ktoś chce omijać myśliwych jego sprawa ,chociaż myślę ,że to taka manifestacja na pokaz

Myślę ,że ta głupota ,nie tyle jest wkurzjąca co bolesna i to dosłownie ,doświadczają ją też sami myśliwi (wątek o Drumli :( )

Dziwią mnie zachowania ludzi ,którzy uzurpują sobie prawo do mądrości
Zdaję sobie sprawę, że osoby spędzające godziny w lesie (czyt. Leśnicy – myśliwi) są naprawdę dużo mądrzejsi od nas wszystkich.
Może ode mnie tak :D ,jakoś nie czuję się tak do końca człowiekiem lasu ;) (chociaż uwielbiam ),może wielu tak ,ale czy wszyscy od wszystkich?
Bardzo podoba mi się natomiast taka w pewnym sensie pokora wobec natury ,przyrody... ,tu okazuje się ,że i Ci najmądrzejsi mogę niewiele

Może i bicie piany ,ale zrobiła się już trzecia strona ;) i nawet się czyta ;)
ODPOWIEDZ