Wczoraj obejrzałam sobie reportaż w lokalnej TV, dzisiaj znalazłam to w internecie:
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34 ... ideo_.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Starsza Pani mieszka w domu Kombatanta z małym pieskiem. Nikomu to nie przeszkadza, poza jednym mieszkańcem, który domaga się usunięcia psa z ośrodka.
Tłumaczenia ma takie: bo tu starsi ludzie mieszkają, bo alergia, bo ja sobie nie życzę - generalnie wszystko i nic
Specjalnie dla tej pani, po debacie z udziałem mieszkańców, zmieniono regulamin i pozwolono psu zostać. Ale w lokalnych wiadomościach podali, że Pan się nie poddał i będzie walczył dalej - o odwołanie dyrektorki ośrodka. Zadeklarował, że nie spocznie, póki pies nie zniknie
Ot, taki ciekawy przykład ludzkiej złośliwości. Po prostu.
Wielki sąd nam małym pieskiem
Re: Wielki sąd nam małym pieskiem
Przykre .
Niestety są ludzie, którzy jako główny cel w życiu mają sprawianie komuś przykrości, są upierdliwi, złośliwi, uparci i niestety skuteczni. Doświadczamy ich w życiu codziennym i w polityce takich typków nie brakuje.
Niestety są ludzie, którzy jako główny cel w życiu mają sprawianie komuś przykrości, są upierdliwi, złośliwi, uparci i niestety skuteczni. Doświadczamy ich w życiu codziennym i w polityce takich typków nie brakuje.
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
- Malgosiaczek_27
- Posty: 1587
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51
Re: Wielki sąd nam małym pieskiem
Ludzie są czasem mało"ludzcy" Też znam takie osoby, które za punkt honoru uznają postawienie na swoim, za wszelką cenę. I to, żeby pokazać "swoją władzę i wyższość". Oni są "jedynymi sprawiedliwymi", którzy pilnują porządku Podam jeden przykład, nawet nie "psi". Gdy kiedyś podczas wakacji zrobiliśmy ze znajomymi grilla, to pięć minut po godzinie 22:00, sąsiad stał już przed swoim domem z telefonem w ręku i nasłuchiwał skąd muzyka dochodzi. A gdy sąsiad wycinał krzaki wzdłuż swojej posesji, to zjawił się radiowóz, bo było zgłoszenie że drzewa wycina Można by mnożyć i mnożyć przykłady.
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: Wielki sąd nam małym pieskiem
Żeby nie było że tylko w Polsce ludzie donoszą na siebie Jak mieszkałam w wakacje w domu w Londynie, to za punkt honoru miałam podlewanie ogrodu. A że w Anglii jest ogłoszona susza od paru ładnych lat, to z węża podlewać nie można, tylko konewką.
Wstawałam o 2-3 w nocy, sprawdzałam wzdłuż muru, czy jakiś sąsiad przypadkiem nie jest na dworze i podlewałam . Oczywiście siostra z psem krążyła przez całe podwórko i nasłuchiwała, czy ktoś nie idzie
Wstawałam o 2-3 w nocy, sprawdzałam wzdłuż muru, czy jakiś sąsiad przypadkiem nie jest na dworze i podlewałam . Oczywiście siostra z psem krążyła przez całe podwórko i nasłuchiwała, czy ktoś nie idzie
Natalia i Nero