Nie dla psa ta podłoga

Awatar użytkownika
Marta A
Posty: 1007
Rejestracja: czwartek 16 maja 2013, 22:54
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Suwalszczyzna

Nie dla psa ta podłoga

Post autor: Marta A »

Moi Drodzy, proponuję wszystkim chętnym udział w swego rodzaju "ankiecie" pod roboczym tytułem "Pies-podłoga" :D

Stoimy przed dylematem, co zrobić z podłogą w kuchnio-salonie, która jest drewniana (deski- świerk) i jest, hmm, no zmasakrowana ;) przez psie pazury... Mnie aż tak to nie przeszkadza, ale memu mężu i owszem.
On wycyklinowałby i polakierował na nowo, ale pies nie będzie miał wstępu do domu - haha! Oczywiście ja twierdzę, że w takim razie zamieszkam z psem w kojcu :tia:

Pytanie ankietowe - z czego macie podłogi w pomieszczeniach, w których chodzą psy, oczywiście? I czy też są zmasakrowane czy też nie?
Z góry dzięki za odzew!
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: Ania W »

Marta A pisze: Stoimy przed dylematem, co zrobić z podłogą w kuchnio-salonie, która jest drewniana (deski- świerk) i jest, hmm, no zmasakrowana ;) przez psie pazury...
Tia...parafrazując - pokażcie mi rysę a winny się znajdzie ;)
Marta A pisze:Oczywiście ja twierdzę, że w takim razie zamieszkam z psem w kojcu :tia:
:mysl_1: Inwigilacja sąsiadki 24h na dobę ?
Marta A pisze:Pytanie ankietowe - z czego macie podłogi w pomieszczeniach, w których chodzą psy, oczywiście? I czy też są zmasakrowane czy też nie?
Z góry dzięki za odzew!
Nie spodoba Wam się ale....co tam ;) U mnie terakota i panele zdecydowanie nie z górnej półki. Obydwie powierzchnie bez śladu użytkowania przez psa...ba! nawet szczeniaki przeżyły. Panele leciuchno w jednym miejscu mają ślady systematycznego zalewania ale nie do rozpoznania na pewno na pierwszy rzut oka. Chciałabym zmienić...ale właśnie - nie wiem czy warto ;)
Na bambusie u rodziny ślady pazurów widać,ale nie dramatycznie.
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: hania »

U nas panele zmasakrowane w stopniu różnym. Płytki - niezmasakrowane i chyba docelowo wszędzie będą płytki.
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: SARABANDA »

Temat który ćwiczę od dłuższego czasu, utrafiłaś Marta :D
W poprzednim mieszkaniu miałam panele bukowe i przez 14 lat zapsienia zostały zmasakrowane, przy czym wisienką na torcie były kałuże w wykonaniu Czupryny, która lała bardzo konkretnie (kałuża miała zazwyczaj co najmniej metr kwadratowy) i protestowała przed ograniczeniem ekspansji pokonując każdą przeszkodę.
Nauczona doświadczeniem :gleba: w kolejnym mieszkaniu postanowiłam być mądrzejsza.
Dechy - dąb szczotkowany olejowany są położone tylko w sypialni gdzie psy miały mieć ( ale oczywiście nie mają ) ograniczony dostęp. Szukałam w necie informacji, pytałam sprzedawcę i wszyscy twierdzą że drewno olejowane jest najbardziej odporne na pazury i zarysowania-olej w procesie produkcji dostaje się głęboko w strukturę i powierzchnia przez to jest bardziej odporna. Do tego na powierzchni szczotkowanej - nierównej mniej znać zarysowania. Minus - niestety brak odporności na płyny. Jak na razie sprawuje się super.
W pozostałej części mieszkania jest gres, niestety tu mnie totalnie przyćmiło :zly2: i położyłam jasne płytki z jasnymi fugami. Nigdy więcej, znać każdy włosek, ślady łap, wszystko. Do tego fugi żeby utrzymać w czystości trzeba by na okrągło szorować na kolanach.
Jeżeli kiedykolwiek bym się przeprowadzała wiem już na pewno : tylko ciemne ( ale nie za ciemne) płytki, najlepiej pstrokate i ciemne fugi. Gres jest ok, wydaje mi się że w dotyku taki "cieplejszy" i "mniej twardy" od terakoty. Chodzi mi po głowie też klinkier, ciemny, cieniowany, gdzieś widziałam w jakiejś Werandzie (?) daje taki ciepły wizualnie efekt.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Wilga
Posty: 1589
Rejestracja: czwartek 22 sty 2009, 17:01

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: Wilga »

A ja mam parkiet bukowy, w przedpokoju (co za pomysł!)i w pokoju, przetrwał 18 lat z psami. Ma ślady pazurków i posikiwań, najpierw był lakierowany (raz ekologicznie, raz na "twardo"), ale rysy były dramatycznie widoczne, teraz jest w fazie "olejowany". Powiem, że to najlepszy wybór, lubię matową powierzchnię, rysy są ale nie tak bardzo widoczne, zmywam mopem - woda z mydłem i olejem, co jakiś czas szoruję szczota specjalnym czyścidłem. Przy podłodze drewnianej do to dobry wybór. Ale pewnie najlepszy, w Waszym przypadku jeszcze jak pies wchodzi stale z podwórka do domu to będą płytki.

Pisałyśmy razem z Gosią :) Co do płytek to też polecam z doświadczenia takie nierówne w kolorze i powierzchni, ale bez rowków. W kuchni wybrałam takie w stylu śródziemnomorskim, hiszpańskie, na widok których znajomy zakrzyknął O!, jak podłoga w jaskini (no takiej w piaskowcu, bo są jasne). W łazience jasno beżowe, matowe, trochę podobne do gresu i to jest do kitu, znać nie tylko psie łapy ale i moje chlapania.
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8079
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: BasiaM »

My w całym domu ( tzn. przedpokój, kuchnia, salon, łazienka ) mamy płytki.
Kolor i fugi ciemne. Zero problemów, nie do zdarcia, brudu nie widać :D

W pracy mamy wszędzie płytki, które wyglądają jak drewniane.
Psy też tam urzędują i zero strat.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: miszakai »

Dechy świerkowe to chyba nie jest najtwardsze drewno. Jeśli w ogóle drewniana podłoga na dole domu to chyba powinien być co najmniej dąb. Lakierowane drewno chyba bardziej pokazuje zadrapania, zwłaszcza w półmacie i połysku. Dechy szczotkowane i olejowane - super, mają już rysy i nie widać nowych ale o jednym trzeba pamiętać przy dębie - wchodzi w reakcję z amoniakiem, czyli zasikana dębowa podłoga(nielakierowana) robi się po zasikaniu czarna(!) i jest to nieodwracalne.
U nas na dole jest ogrzewanie podłogowe i płytki.
Na większości parteru coś w ten deseń:
http://terrano.pl/pl/p/NOVABELL-MONTERR ... GAT.-I/205" onclick="window.open(this.href);return false;
Mają rysy i każda inny odcień; do tego gruba fuga szara. Oczywiście mat. Przestałam cokolwiek nabłyszczać, bo te wszystkie Sidoluxy po kilku smarowaniach trzeba zmywać zmywaczem i nie jest to łatwe.
W jednym pokoju na dole są płytki tworzące wzór jak dywan i zielona fuga.

Do Waszego stylu pasują mi jeszcze cegły. Poniżej u nas w Pączku
Obrazek
Cegły cięte, fuga to zwykłą szara zaprawa. Potraktowane impregnatem, żeby tak nie chłonęły wody. Nie do zdarcia. Efekt kapitalny ale nie dla perfekcyjnych pań domu ;) Rowów pełno:)

Na górę Cyga sporadyczne wchodzi. Tam jest wykładzina i dechy dębowe w lakierze matowym i na razie nawet jak włazi to żadnej rysy nie ma.
Ja bym na Waszym miejscu wycyklinowała dechy, wyszczotowała mocno i zaolejowała.
Obrazek
genetyk
Posty: 77
Rejestracja: środa 15 lip 2009, 22:40

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: genetyk »

Hovawart nie ogar, ale problemy podobne, lub większe (większy pies z owłosionymi łapami przenoszącymi tony błota w deszcz, niestety). Tak jak piszecie, podłoga w kolorze maskującym brud i łatwa do mycia, czyli pstrokaty gres, terakota czy jak to się zwie w różnych stronach Polski. Tylko nikt tu nie napisał, że podłoga nie może być śliska, czyli płytki podłogowe powinny koniecznie być antypoślizgowe. Śliska podłoga dla starego psa z problemami ortopedycznymi może oznaczać wyrok śmierci. :cry: A i znane mi hovki takich podłóg nie lubią i się boją, więc raczej błyszczące marmury oraz panele się nie nadają, nawet te wytrzymałe na zadrapania.
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: Ewka »

U mnie podłoga z daglezji (drewno raczej miękkie), dechy lakierowane, pokiereszowana w wielu miejscach (najpierw podhalanka, potem Iskrula i iskrulowe towarzystwo ;) ), ale niespecjalnie mi to przeszkadza... :mrgreen: jeszcze parę lat na pewno nie będę cyklinować.
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: miszakai »

genetyk pisze:czyli płytki podłogowe powinny koniecznie być antypoślizgowe.
Faktycznie, wg mnie panele (mieliśmy w poprzednim mieszkaniu) są niedobre, bo się ślizgają łapy. Na gresie o nierównej fakturze, z grubszą fugą jest dobrze. Dechy lakierowane też trochę śliskie ale mniej niż panele. Nawet jak panele mają niby rowki (rustykalne mieliśmy) to i tak to jest jak plastik trochę i się ślizga łapa. Cegły ale takie chropowate a nie klinkier - idealne. Można pazury ścierać:). A i tanie to jest rozwiązanie.
Obrazek
ODPOWIEDZ