Strona 1 z 4

Pies rodzinny czyli seks, kłamstwa i kasety wideo

: poniedziałek 18 kwie 2016, 21:40
autor: SARABANDA
Tytuł wątku tylko pozornie trochę bez sensu ale jak się głębiej zastanowić to okazuje się że nieco zakłamania, autoreklamy i pobożnych życzeń połączone z kreowaniem rzeczywistości i nawet z wilczaka czechosłowackiego możemy zrobić wspaniałego psa rodzinnego.
Poza tym wypowiedzi niektórych w wątku Azji na kontynuowany przeze mnie tutaj temat sensem, prawdą i kulturą osobistą były zdecydowanie poniżej przyjętego na tym forum poziomu, dla mnie osobiście żenada :wow_3:
Fantazji mi nie brakuje, sny też miewam bardzo twórcze ale w końcu jakieś granice wyobraźni są więc postanowiłam chociaż czasu brak poszukać źródła mych informacji. Długo nie szukałam - wypowiedź w wątku Bezy- cytuję:
"Dziś chyba w tym samym czasie natknęliśmy się na te gonione zwierzaki co Wy ... przebiegły przed nami jakieś 15 kroków a za nimi dwa psy ... wołałam Bazyla ale ten głuchy jak pień :zly2:
Moje na szczęście nie zdążyły zareagować i na szczęście były na linkach :uff:"
Rozumiem że te linki całkiem zbędne i wyłącznie dla ozdoby.
I dalej:
"Serio ????? a mnie się co niektórzy dziwili, że swoje ogary na linkach po lesie prowadzam :mysl_1: ;)

A tak na poważnie ... Coda do 3 roku życia chodziła wogóle bez smyczy :psiako:
Po osiedlu, po lesie ... aż któregoś pięknego dnia poszła w wysokie paprocie w lesie i tyle ją widzieli.
Znaczy widzieli ... czubek ogona unoszący się to tu, to tam, to znów tam :twisted:
Od tego czasu oczy mam nie tylko dookoła głowy ale też w d ... e (jak mówi moja znajoma ) i dobrze, że mam dobry, ,muzyczny słuch to też nadstawiam uszu czy co z krzaków nie wyskoczy za chwilę.
Puszczam swoje psy ale pod kontrolą. W lesie zazwyczaj Coda luzem leci ale też nie zawsze.
Dwa razem gdybym puściła to bym sobie spacerowała .. sama :roll:
Na polach, łąkach biegają luzem ale wtedy są widoczne i jakoś tak mniej stresu ;)"
Ja tam bym takich dobrze wychowanych i posłusznych psów na linkach nie prowadzała.
Nie to co moje niewyszkolone, niewychowane i nieposłuszne. No ale cóż. Każdy ma takiego ogara na jakiego sobie zapracował.
O psach rodzinnych w następnym odcinku.

Re: Pies rodzinny czyli seks, kłamstwa i kasety wideo

: poniedziałek 18 kwie 2016, 22:07
autor: BasiaM
Zostałam bohaterką pilota nowego serialu .... czuję się zaszczycona :gleba:

Re: Pies rodzinny czyli seks, kłamstwa i kasety wideo

: wtorek 19 kwie 2016, 09:02
autor: qzia
Dla mnie pies rodzinny to taki, który kocha wszystkich domowników. Można go zostawić w domu z dziećmi i po powrocie stan dzieci i psów się zgadza. Są całe i nienaruszone. To pies którego kochają nasze dzieci (czasami bardziej od nas) i który jest dla nich super kompanem. Mały Kubuś był wychowywany przez moją sznaucerkę olbrzymkę. Kiedy miał niecały rok ja musiałam wrócić do pracy (jak to matka karierowiczka ;) ). Malutki wtedy jeszcze Kubuś zasypiał ułożony placami na psie. Suka ani drgnęła jak wchodziłam do domu a mały spał przy niej. Nie chciał zasypiać z tatusiem tylko na Bubie. Dopiero po zaśnięciu Jarek zanosił go do łóżka. Tequila moja sznaucerka miniaturowa zawsze kroczyła koło wózka i nie dawała nikomu podejść. Tequila nie lubiła za bardzo innych dzieci ale ani Kuby ani Bartka nigdy nie ugryzła i zawsze bardzo chętnie bawiła się z nimi.
Myślę, że wiele ogarów ma bardzo łagodny i opiekuńczy stosunek do "własnych" dzieci i o to chodzi w byciu psem rodzinnym. Spacery to zupełnie inna para kaloszy.

Re: Pies rodzinny czyli seks, kłamstwa i kasety wideo

: wtorek 19 kwie 2016, 09:22
autor: aganowaczek
Też tak uważam :zgoda: Moje ogary kochają wszystkich ludzi, nie ma w nich żadnej agresji do człowieka i dlatego mówię, że są to psy rodzinne. Dla mnie to taki właśnie pies. A kwestia posłuszeństwa na spacerach to inna rzecz. Ogar nie jest psem pasterskim, który będzie krążył i pilnował swojego "stada". On ma w genach co innego zapisane. Dla mnie pies rodzinny NIE równa się z psem trzymającym się nogi i nie odbiegającym. Dla mnie to kwestia stosunku tegoż psa do ludzi.

Re: Pies rodzinny czyli seks, kłamstwa i kasety wideo

: wtorek 19 kwie 2016, 09:36
autor: qzia
Podam tu też za przykład moje ukochane petity czy nieco większe grandy. Małe rozrabiaki ale zakochane w każdym człowieku na zabój. Na wystawach witają każdego radośnie rozmerdanymi ogonkami. Natomiast spacery z petitami to zupełnie inna bajka. Jestem na Fbkowych petitowych grupach i bardzo wielu właścicieli w ogóle nie puszcza luzem swoich pociech w lesie ani w polu. Są to pełnokrwiste psy gończe, które po złapaniu świeżego tropu, pięknie głosząc, gonią za zwierzyną. Po powrocie do domu sypiają w objęciach swoich państwo i ich dzieci w śnieżnobiałej pościeli. Znam niewiele tak rodzinnych ras jak bassety vendejskie. Zero jakiejkolwiek agresji w stosunku do ludzi czy innych zwierząt. Do tego dość małe rozmiary sprawiają że są doskonałymi kompanami dla mniejszych dzieci.

Re: Pies rodzinny czyli seks, kłamstwa i kasety wideo

: wtorek 19 kwie 2016, 10:40
autor: weszynoska
No BasiaM celebrytka z Ciebie :piwko: :piwko: :piwko:

A tak na poważnie, ogary są psami rodzinnymi....bo dlaczego nie... :niewka:

i zupełnie nie chodzi o spacery itp...

to są psy o otwartych sercach kochające ludzi, mająca niski poziom agresji do człowieka ( cechy myśliwskie to inna bajka)
a każda rodzina jest inna, jedni wolą rodzinnego ;) gryzącego wszystkich yorka, inni rozpuszczonego , nudzącego się labka....a jeszcze inni właśnie ogara...pomimo, że wymaga sporo pracy, uwagi, poświęcenia czasu itp.....
Ogarowi bardzo potrzebna jest rodzina, przy jednym człowieku się trochę nudzą ;)
Ogar lubi być wśród członków stada i w ten sposób patrząc to na prawde dobry pies rodzinny :silacz:

Re: Pies rodzinny czyli seks, kłamstwa i kasety wideo

: wtorek 19 kwie 2016, 10:43
autor: qzia
:silacz:

Re: Pies rodzinny czyli seks, kłamstwa i kasety wideo

: wtorek 19 kwie 2016, 11:21
autor: Poniatowski Dwór
:silacz:

Re: Pies rodzinny czyli seks, kłamstwa i kasety wideo

: wtorek 19 kwie 2016, 12:49
autor: hania
weszynoska pisze: Ogarowi bardzo potrzebna jest rodzina, przy jednym człowieku się trochę nudzą ;)
Wydaje mi się, że to zupełnie nie jest kwestia ilości członków rodziny tylko tego co z psem się robi (dokładnie tego co z psem się robi a nie tylko czasu dla psa). Może być ogar bardzo znudzony w dziesięcioosobowej rodzinie i z zaspokojonymi potrzebami mieszkający z jednym człowiekiem.

Re: Pies rodzinny czyli seks, kłamstwa i kasety wideo

: wtorek 19 kwie 2016, 13:23
autor: Ola i Dunaj
hania pisze:
weszynoska pisze: Ogarowi bardzo potrzebna jest rodzina, przy jednym człowieku się trochę nudzą ;)
Wydaje mi się, że to zupełnie nie jest kwestia ilości członków rodziny tylko tego co z psem się robi (dokładnie tego co z psem się robi a nie tylko czasu dla psa). Może być ogar bardzo znudzony w dziesięcioosobowej rodzinie i z zaspokojonymi potrzebami mieszkający z jednym człowiekiem.
:zgoda: (że tak dorzucę swoje 3 grosze ;) )