Re: Fundacja JAK PIES Z KOTEM
: środa 18 kwie 2012, 22:24
Po dłuuugiej przerwie znowu aktualizuję nasz wątek.
Melek i Melon - poparzone kotki z budowy mają świetne domy.
Dwie kotki z budowy też już w nowym domu. Szara i Bura mieszkają razem i chyba już wiedzą, że to ich stałe miejsce. Aklimatyzacja trwała trochę, trochę chorowały ale dzięki dobrej opiece doszły do siebie i odzyskują pewność - zwłaszcza szarej było potrzeba więcej czasu.
Ostatnia kotka z budowy trafiła do hoteliku i na razie jest w fazie oswajania. Ona była najbardziej nieśmiała i niedotykalska. Właściwie dawała się dotykać tylko jednemu ochroniarzowi. Teraz robi postępy, czekam na zdjęcia i będziemy szukali nowego domu.
Jestem bardzo szczęśliwa, że w ostatniej chwili ( tuż przed zakończeniem budowy i "zdjęciem" ochrony, która się nimi opiekowała) udało się całą trójkę ogarnąć. I powiem szczerze, że ten przypadek bardzo przywrócił mi wiarę w ludzi, bo wszyscy trzej panowie bardzo mi pomagali, zawsze chętnie się angażowali a przede wszystkim dbali o te koty...a przecież mogło być inaczej, nie musieli...
Filipek - po roku w hoteliku znalazł dom! To prawie cud - przez ten czas zero zainteresowania. A tu fajnie zapowiadający się dom (nadal w fazie aklimatyzacji więc proszę o kciuki )...Bardzo czekam na wieści.
Bardzo dziękuję bei za dom dla Filipka, bo to dzięki jej zaangażowaniu i nieustannym ogłaszaniu znalazł się ktoś komu nasz "atrakcyjny inaczej" Filipek znalazł dom
Na stanie mamy :
Inka - nadal czeka na baaardzo wyjątkowy dom.
Puśka - suczka, ktora została sama na posesji po tym jak jej właściciel bardzo się rozchorwał. Dzięki qzi przetransportowana do Łubna. Wymaga operacji usunięcia oka - najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu uda nam się go wykonać. W tej chwili jest w hoteliku- dogaduje się z psami i kotami. Bardzo lubi kontakt z człowiekiem - woziłam ją na konsultację do okulisty i wystarczyło 1,5 godziny razem, kilka ciastek, żeby uznała że ona idzie ze mną na koniec;) Ten pies będzie bardzo wdzięczny i szybko przywiąże się do swojego człowieka. I jest śliczna
Biała / Misia - starsza suka (10-12 lat), która koczuje w warunkach jak na zdjęciu w Sulejówku. Jej nie mamy już gdzie umieścić...Ale bardzo zależy nam na tym, żeby chociaż znaleźć jej miejsce na czas opieki posterylkowej - potem najwyżej wróci tam gdzie sobie żyje i będzie dalej szukali jej docelowego miejsca. Musimy ją wysterylizować, bo lada moment znowu cieczka i znowu szczeniaki. To oswojona suka, miła dla ludzi ale niestety nie nadaje się do domu z kotami, bo ma przynajmniej jednego na sumieniu. Bardzo potrzebny jest jej dom na te kilka lat, które jej jeszcze zostało....
O pomoc w szukaniu nowego domu zwróciła się też do nas pani, która została sama z małym dzieckiem i ....moskiewskim stróżującym. Pies 7-letni, niekastrowany, typowy stróż : nieufny przynajmniej początkowo wobec obcych, terytorialny, w porządku wobec domowników, wymaga "silnej ręki" ( chodzi oczywiście o kontrolę a nie o przemoc). Ze względu na problemy jelitowe jest na karmie specjalistycznej ale jest generalnie w dobrej kondycji.
Melek i Melon - poparzone kotki z budowy mają świetne domy.
Dwie kotki z budowy też już w nowym domu. Szara i Bura mieszkają razem i chyba już wiedzą, że to ich stałe miejsce. Aklimatyzacja trwała trochę, trochę chorowały ale dzięki dobrej opiece doszły do siebie i odzyskują pewność - zwłaszcza szarej było potrzeba więcej czasu.
Ostatnia kotka z budowy trafiła do hoteliku i na razie jest w fazie oswajania. Ona była najbardziej nieśmiała i niedotykalska. Właściwie dawała się dotykać tylko jednemu ochroniarzowi. Teraz robi postępy, czekam na zdjęcia i będziemy szukali nowego domu.
Jestem bardzo szczęśliwa, że w ostatniej chwili ( tuż przed zakończeniem budowy i "zdjęciem" ochrony, która się nimi opiekowała) udało się całą trójkę ogarnąć. I powiem szczerze, że ten przypadek bardzo przywrócił mi wiarę w ludzi, bo wszyscy trzej panowie bardzo mi pomagali, zawsze chętnie się angażowali a przede wszystkim dbali o te koty...a przecież mogło być inaczej, nie musieli...
Filipek - po roku w hoteliku znalazł dom! To prawie cud - przez ten czas zero zainteresowania. A tu fajnie zapowiadający się dom (nadal w fazie aklimatyzacji więc proszę o kciuki )...Bardzo czekam na wieści.
Bardzo dziękuję bei za dom dla Filipka, bo to dzięki jej zaangażowaniu i nieustannym ogłaszaniu znalazł się ktoś komu nasz "atrakcyjny inaczej" Filipek znalazł dom
Na stanie mamy :
Inka - nadal czeka na baaardzo wyjątkowy dom.
Puśka - suczka, ktora została sama na posesji po tym jak jej właściciel bardzo się rozchorwał. Dzięki qzi przetransportowana do Łubna. Wymaga operacji usunięcia oka - najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu uda nam się go wykonać. W tej chwili jest w hoteliku- dogaduje się z psami i kotami. Bardzo lubi kontakt z człowiekiem - woziłam ją na konsultację do okulisty i wystarczyło 1,5 godziny razem, kilka ciastek, żeby uznała że ona idzie ze mną na koniec;) Ten pies będzie bardzo wdzięczny i szybko przywiąże się do swojego człowieka. I jest śliczna
Biała / Misia - starsza suka (10-12 lat), która koczuje w warunkach jak na zdjęciu w Sulejówku. Jej nie mamy już gdzie umieścić...Ale bardzo zależy nam na tym, żeby chociaż znaleźć jej miejsce na czas opieki posterylkowej - potem najwyżej wróci tam gdzie sobie żyje i będzie dalej szukali jej docelowego miejsca. Musimy ją wysterylizować, bo lada moment znowu cieczka i znowu szczeniaki. To oswojona suka, miła dla ludzi ale niestety nie nadaje się do domu z kotami, bo ma przynajmniej jednego na sumieniu. Bardzo potrzebny jest jej dom na te kilka lat, które jej jeszcze zostało....
O pomoc w szukaniu nowego domu zwróciła się też do nas pani, która została sama z małym dzieckiem i ....moskiewskim stróżującym. Pies 7-letni, niekastrowany, typowy stróż : nieufny przynajmniej początkowo wobec obcych, terytorialny, w porządku wobec domowników, wymaga "silnej ręki" ( chodzi oczywiście o kontrolę a nie o przemoc). Ze względu na problemy jelitowe jest na karmie specjalistycznej ale jest generalnie w dobrej kondycji.