Strona 1 z 19

Nieco kultury czyli o filmie, muzyce, książkach, teatrze i..

: niedziela 19 paź 2008, 14:44
autor: dorob62
Kochani, nie wiem czy temat się przyjmie ale.. spróbuję.
Zacznę od książki.
Marilyn, ostatnie seanse - Michel Schneider - Znak 2008
Niesamowita i zaskakująca książka o Marilyn Monroe. Książka o jej tajemnicy. Nie tylko tajemnicy śmierci ale i życia. Książka jest zaskakująca, ujawnia wiele nieznanych zupełnie szczegółów z życia aktorki. W książce omówione są taśmy, które M.M. nagrywała dla swojego psychoanalityka.
Książka jest napisana w oryginalny sposób, autor stworzył zupełnie nowy gatunek łączący elementy fikcji i dokumentu. Na kartach książki odnaleźć można całą masę znakomitości i gwiazd tamtego czasu.
Schneider, ukazując nieznane fakty z życia Monroe, nie stosuje ani tanich chwytów ani nie ucieka się do sensacji. Książka napisana jest z dużą kulturą i klasą. W roku 2006 znalazła się w ścisłej czołówce powieści nominowanych do nagrody Goncourtów.
Książka pokazuje "symbol seksu" od strony życia codziennego. Jesteśmy z Marilyn nie na planie filmowym a w dniach "pomiędzy". Poznamy bezsilną kobietę, która nie potrafiła sobie poradzić z prostymi rzeczami bez swojego terapeuty. Nie ma w książce raczej przyjemnych momentów z życia aktorki, są tylko trudności z poradzeniem sobie by żyć.
Polecam nie tylko miłośnikom biografii czy fanom M.M choć to trudna lektura.

Re: Nieco kultury czyli o filmie, muzyce, książkach, teatrze i..

: niedziela 19 paź 2008, 15:03
autor: carmen
jako młode pokolenie czy mogę prosic o wnioski jakie płyną z tej lektury? Mimo, że chętnie przeczytałabym to obawiam się czasu u mnie niet...

Re: Nieco kultury czyli o filmie, muzyce, książkach, teatrze i..

: niedziela 19 paź 2008, 15:42
autor: dorob62
Carmen, robaczku.... Każdy musi wysnuć swoje wnioski.....
Dla mnie to "Idź przez życie tak, aby ślady Twych stóp przeżyły Ciebie"
A co do czytania (dla przyjemności).. znajdź czas:)

Re: Nieco kultury czyli o filmie, muzyce, książkach, teatrze i..

: poniedziałek 20 paź 2008, 11:25
autor: Aszemi
Myślę że ta lektura jest szalenie motywująca ;)

Re: Nieco kultury czyli o filmie, muzyce, książkach, teatrze i..

: poniedziałek 20 paź 2008, 14:53
autor: dorob62
FILM
„Miasto gniewu" (Crash, 2004) to obraz prawdziwego Los Angeles, pełnego ludzkich emocji i rzeczywistych konfliktów rasowych.
Bohaterami filmu Paula Haggisa są ludzie, których łączy Los Angeles, a dzieli kolor skóry, status społeczny, problemy.
"Miasto gniewu", które jawi się jako wielorasowa i wielokulturowa metropolia skupiająca ludzi, żyjących obok siebie w strachu wyzwalającym agresję.
Nie ma tu podziału na złych białych i dobrych kolorowych, nie ma pozytywnych i negatywnych bohaterów. Są zwykli ludzie.
Pomiędzy czernią i bielą jest cała paleta odcieni szarości. Nic nie jest tym, na co wygląda, ani takie, jakie wydaje się być na pierwszy rzut oka.
Film uczy, że pozory mylą i że nie powinniśmy być niczego pewni. Niczego nie można przewidzieć.
Jeden z lepszych filmów ostatnich lat.

Re: Nieco kultury czyli o filmie, muzyce, książkach, teatrze i..

: wtorek 21 paź 2008, 11:45
autor: dorob62
MUZYKA
Metalica „Death Magnetic" 2008
Płyta brzmi niewiarygodnie. Jest pełna zapierających dech zmian tempa, absolutnie genialnych gitarowych solówek i potężnych riffów, które zawsze były znakiem firmowym Metalliki.
Chwilami można odnieść wrażenie, że zespół bawi się brzmieniami znanymi z poprzednich płyt. Ale ten swoisty muzyczny powrót do przeszłości wydobył zupełnie nową energię.
Możemy być zaskoczeni nie tylko wykorzystaniem instrumentów klawiszowych, ale też sekcją smyczkową i instrumentami dętymi.
"Death Magnetic" chwilami wgniata w ziemię. Kto szuka na tej płycie znanej sobie Metalliki, powinien być w pełni usatysfakcjonowany.

Re: Nieco kultury czyli o filmie, muzyce, książkach, teatrze i..

: wtorek 21 paź 2008, 20:55
autor: pwlkpsnk
Dorotko.
Rozumiem książka. Nie dziwi mnie film. Ale ta Metallica :shock:
To mnie zaskoczyłaś na całego. Choć ogólnie zgadzam się w całej rozciągłości ;)

Re: Nieco kultury czyli o filmie, muzyce, książkach, teatrze i..

: wtorek 21 paź 2008, 21:15
autor: dorob62
Uwielbiam takie brzmienia. Metalica. Vader, Tool, Rammstein, SOAD, czy Serj Tankian szczególnie.... no i jeszcze trochę innych....
Ale lubię też inna muzykę.. recenzja wkrótce:)

Re: Nieco kultury czyli o filmie, muzyce, książkach, teatrze i..

: wtorek 21 paź 2008, 21:18
autor: pwlkpsnk
Ho, ho, ho. To już wiem do kogo uderzać jak będę następnym razem wybierał się na koncercik :D

Re: Nieco kultury czyli o filmie, muzyce, książkach, teatrze i..

: środa 22 paź 2008, 08:16
autor: dorob62
Dziś TEATR.
"Boska!" Petera Quiltera wystawiana w Teatrze Polonia Krystyny Jandy to sztuka lekka, rewelacyjnie, sprawnie napisana, z doskonałymi proporcjami scen zabawnych i wzruszających. Napisana rola pozwala aktorce grającej główną rolę (Janda) w pełni rozwinąć skrzydła. Bohaterką sztuki jest postać autentyczna, Amerykanka Florence Foster Jenkins, najgorsza śpiewaczka operowa świata, osoba pozbawiona talentu, ale zupełnie tego faktu nie przyjmująca do wiadomości. Ta "primadonna" jest uparta i na tyle bogata, by nagrywać i organizować sobie recitale. Staje się w końcu postacią kultową. Do dziś można słuchać jej nagrań, gdyż zachowały się płyty.
Krystyna Janda i wszyscy towarzyszący jej na scenie aktorzy w pełni wykorzystują dane przez autora możliwości.
Janda gra swoją bohaterkę z dystansem, ale też z wielką czułością. Bawi się jej brakiem gustu i egzaltacją. Perfekcyjnie wyśpiewuje każdą fałszywą nutę. A perfekcyjnie fałszować nie jest łatwo:)
Sztuka GENIALNA i Janda WSPANIAŁA (jak zawsze zresztą). Byłam i śmiałam się do łez…. A w domu… nadeszła refleksja…I pomyślałam za Gogolem „z kogo się śmiejecie, z samych siebie się śmiejecie…“