A nikt nie pomyślał, że baterie w aparacie były już na wyczerpaniuhania pisze:Albo co pił fotografEwka pisze:A propos ostatniego zdjęcia i " jacyś tacy niewyraźni": jaki był skład herbatki?
OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
- Ola i Dunaj
- Posty: 2107
- Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
- Gadu-Gadu: 9495783
- Lokalizacja: Młynki
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
- Marzena i Czarek
- Posty: 1491
- Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: pod Częstochową
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Tarchalice, Przechlewko. Jaka zagroda jest najbardziej Częstochowy.
>>>Hodowla Ogara Polskiego z Kawaleryjską Fantazją<<<
Numer kontaktowy: 503 067 461
Numer kontaktowy: 503 067 461
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Ponieważ pytanie nie dotyczy bezpośrednio pracy w łowisku przerzućcie je proszę tutaj :
http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=31&t=1606" onclick="window.open(this.href);return false;
A ja potem pousuwam co zbędne.
http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=31&t=1606" onclick="window.open(this.href);return false;
A ja potem pousuwam co zbędne.
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Dziś z Boną byliśmy na polowaniu w Dolinie Baryczy w pobliżu wschodniej ściany stawów milickich, a dokładniej w okolicy takich stawów jak : Zimiec, Mieczysław, Grabek, Biały Most, Strzelecki. Drzew niewiele, głównie to różnego rodzaju wysokie trawy, mokradła, grzęzawiska, rowy z wodą i to dość głębokie, że bez kaloszy sięgających za kolana nie dało się ich pokonać. Ja zaliczyłam kilka upadków, w tym jeden do jakiegoś mokradła i po zakończeniu miotu to musiałam wyżymać skarpetki, wkładki do kaloszy i wylewać z nich wodę. No nie było łatwo chodzić (przynajmniej jeśli chodzi o mnie), geste i mocne trawy tego nie ułatwiały, czasami to nie miałam miejsca gdzie postawić nogę i musiałam szukać jakiś naturalnych przejść przypuszczalnie utorowanych przez zwierzynę. No ale nie można było opóźniać naganki, pojechałam więc nie mogłam rozczulać się nad sobą i trzeba było wykrzesać z siebie tyle sił aby przejść miot do końca. Ale po rozpoczęciu kolejnego miotu już zapominałam o zmęczeniu, bo trzeba było iść dalej, uważać co się wokół nas dzieje, z której strony psy szczekają, pokrzykiwać że jesteśmy albo jaką zwierzynę dostrzegliśmy i czy nie pogubiliśmy się i czy mamy kontakt z sąsiadami w nagance.
Niewiele Bony widziałam ale w trzecim miocie to mogliśmy zobaczyć jak pracują niektóre psy w tym moja Bona. Było już hasło, że koniec miotu, a tu kilka psów zaczyna oszczekiwać rozległą kępę trawy. Nic nie widać ale mój sąsiad po szczekaniu swojej suki stwierdził, że tam na pewno jest dzik. Psy szczekały biegały wokół tej kępy ale tylko jeden gończy zdecydował się wejść w głąb i niebawem usłyszeliśmy pisk. Dzik w końcu ruszył, wybiegł z tej trawy i pognał wzdłuż linii myśliwych. Psy oczywiście za nim a na samym przodzie Bona (ona zawsze biega za wszystkim co ucieka). Padł wprawdzie strzał ale dzikowi nic się nie stało, przebiegł przez linię myśliwych i uszedł.
Były cztery mioty, Bona w trzech szalała ale już w czwartym przystopowała i mogłam ją częściej widzieć w pobliżu mnie. Chyba przeholowała z tym lataniem i na ostatni miot trochę zabrakło sił. Strasznie się rwała na tej smyczy i głośno popiskiwała że już nie mogłam się doczekać kiedy będę ją mogła odpiąć i puścic. Po zakończeniu miotu już nie odczuwałam niepokoju że nie wróci i będę musiała na nią czekać. Wracała - przeważnie z jakąś grupą myśliwych lub naganiaczy a w ostatnim miocie to mnie sama znalazła.
Zdjęcia wrzucę jutro
Niewiele Bony widziałam ale w trzecim miocie to mogliśmy zobaczyć jak pracują niektóre psy w tym moja Bona. Było już hasło, że koniec miotu, a tu kilka psów zaczyna oszczekiwać rozległą kępę trawy. Nic nie widać ale mój sąsiad po szczekaniu swojej suki stwierdził, że tam na pewno jest dzik. Psy szczekały biegały wokół tej kępy ale tylko jeden gończy zdecydował się wejść w głąb i niebawem usłyszeliśmy pisk. Dzik w końcu ruszył, wybiegł z tej trawy i pognał wzdłuż linii myśliwych. Psy oczywiście za nim a na samym przodzie Bona (ona zawsze biega za wszystkim co ucieka). Padł wprawdzie strzał ale dzikowi nic się nie stało, przebiegł przez linię myśliwych i uszedł.
Były cztery mioty, Bona w trzech szalała ale już w czwartym przystopowała i mogłam ją częściej widzieć w pobliżu mnie. Chyba przeholowała z tym lataniem i na ostatni miot trochę zabrakło sił. Strasznie się rwała na tej smyczy i głośno popiskiwała że już nie mogłam się doczekać kiedy będę ją mogła odpiąć i puścic. Po zakończeniu miotu już nie odczuwałam niepokoju że nie wróci i będę musiała na nią czekać. Wracała - przeważnie z jakąś grupą myśliwych lub naganiaczy a w ostatnim miocie to mnie sama znalazła.
Zdjęcia wrzucę jutro
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Polowanie w Dolinie Baryczy wśród Milickich Stawów – zdjęcia
Czekamy aż rozpocznie się pierwszy miot Na taki teren takie obuwie jest najlepsze Wszędzie ta woda Bona przeszukująca teren. Dzięki temu kubraczkowi, a dodatkowo jeszcze dzwoneczkowi, była łatwiejsza do namierzenia. Idziemy w nagance Linia myśliwych Przerwa w polowaniu na poczęstunek
Czekamy aż rozpocznie się pierwszy miot Na taki teren takie obuwie jest najlepsze Wszędzie ta woda Bona przeszukująca teren. Dzięki temu kubraczkowi, a dodatkowo jeszcze dzwoneczkowi, była łatwiejsza do namierzenia. Idziemy w nagance Linia myśliwych Przerwa w polowaniu na poczęstunek
- Ola i Dunaj
- Posty: 2107
- Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
- Gadu-Gadu: 9495783
- Lokalizacja: Młynki
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Ewa i Bona
co by nie mówić, przewodnicy psów myśliwskich nie mają łatwo ale jakoś ciężko im zrezygnować
co by nie mówić, przewodnicy psów myśliwskich nie mają łatwo ale jakoś ciężko im zrezygnować
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Coś w tym jest. No i to zmęczenie, jakieś takie satysfakcjonujące, że nie zmarnowałam dnia, że coś się działo, że pies mógł się wyhasać i robić coś zgodnego z jego naturą.Ola i Dunaj pisze:co by nie mówić, przewodnicy psów myśliwskich nie mają łatwo ale jakoś ciężko im zrezygnować
- Monika M-S
- Posty: 493
- Rejestracja: czwartek 03 mar 2016, 18:59
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bukowina, Gmina Długołęka, dolnośląskie
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Myślę, że ta ogarza natura charakteryzuje niemal każdego ogarowego człowieka, bo to warunkuje spełnienie tych obu należących do siebie istot Mnie to na pewno dotyczy, bo naturalne środowisko leśne jest nie do zastąpienia i nie do przecenienia1e2w3a pisze:Coś w tym jest. No i to zmęczenie, jakieś takie satysfakcjonujące, że nie zmarnowałam dnia, że coś się działo, że pies mógł się wyhasać i robić coś zgodnego z jego naturą.Ola i Dunaj pisze:co by nie mówić, przewodnicy psów myśliwskich nie mają łatwo ale jakoś ciężko im zrezygnować
Monika z Hańczą
Leśne Bytowanie Hodowla Ogarów Polskich "...nieśmiertelność tkwi w łańcuchu, nie w poszczególnych ogniwach." E.Wiechert
- Poniatowski Dwór
- Posty: 1527
- Rejestracja: sobota 08 lut 2014, 14:38
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Poniatowa, woj. lubelskie
- Kontakt:
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Kiedys obiecałam ze opisze nasze pierwsze polowanie - te styczniowe... ale zostawiłam na później i nie opisałam .... więc teraz staram sie być na bieżąco....
Dziś był wyjątkowo ekscytujący dzień dla kilku mieszkańców Poniatowskiego Dworku - Husarz i Mina oraz ich pańcia - to my pojechaliśmy na polowanie w okolicach Nałęczowa.
Były 4 mioty, 2 ogary, 2 gończe, 2 łajki i 1 jagdterier... i 12 myśliwych.
Pierwszy miot... 10 minut.. i grają gończe... moje ogary dołączyły się do nich...strzał... i cisza... wracam... moje wracają ze mną... jest strzelony dzik.... i .....rozharatany gończy....(na szczęście za miesiąc będzie już na chodzie....)
Kolejne mioty .... coś tam czasami ogar zagrał... ale dzików nie było... ewentualnie jakaś sarna...
Bardzo trudny teren... wąwozy, zachwaszczone, zakrzaczone... pokrzyw na rekach zaliczyłam setkę, czasami Husi patrzył się na mnie wymownie - i jak ja mam tam wleść.... nie wiem... ja nie właziłam... on jednak forsował...
Dziękuję Henrykowi za zaproszenie, Prezesowi Tomkowi za wybieranie dla mnie najłatwiejszych tras... i wszystkim nowo poznanym, bardzo fajnym, niesamowicie kulturalnym myśliwym...czystą przyjemnością było mi spędzić ten czas z Wami. DARZ BÓR!
a zdjecia linkuje z FB https://www.facebook.com/permalink.php? ... 6921752356" onclick="window.open(this.href);return false;
ps. I podzięki Tomkowi za nie!
Dziś był wyjątkowo ekscytujący dzień dla kilku mieszkańców Poniatowskiego Dworku - Husarz i Mina oraz ich pańcia - to my pojechaliśmy na polowanie w okolicach Nałęczowa.
Były 4 mioty, 2 ogary, 2 gończe, 2 łajki i 1 jagdterier... i 12 myśliwych.
Pierwszy miot... 10 minut.. i grają gończe... moje ogary dołączyły się do nich...strzał... i cisza... wracam... moje wracają ze mną... jest strzelony dzik.... i .....rozharatany gończy....(na szczęście za miesiąc będzie już na chodzie....)
Kolejne mioty .... coś tam czasami ogar zagrał... ale dzików nie było... ewentualnie jakaś sarna...
Bardzo trudny teren... wąwozy, zachwaszczone, zakrzaczone... pokrzyw na rekach zaliczyłam setkę, czasami Husi patrzył się na mnie wymownie - i jak ja mam tam wleść.... nie wiem... ja nie właziłam... on jednak forsował...
Dziękuję Henrykowi za zaproszenie, Prezesowi Tomkowi za wybieranie dla mnie najłatwiejszych tras... i wszystkim nowo poznanym, bardzo fajnym, niesamowicie kulturalnym myśliwym...czystą przyjemnością było mi spędzić ten czas z Wami. DARZ BÓR!
a zdjecia linkuje z FB https://www.facebook.com/permalink.php? ... 6921752356" onclick="window.open(this.href);return false;
ps. I podzięki Tomkowi za nie!
z Poniatowskiego Dworku pozdrawiają Ania i Łukasz z dziećmi
oraz AS-ANI, HUSARZ, FELIX, MINA, ARIADNA i ZADZIOR
https://www.facebook.com/Ogary-Polskie- ... 921752356/
Kontakt do HODOWLI 515061115
oraz AS-ANI, HUSARZ, FELIX, MINA, ARIADNA i ZADZIOR
https://www.facebook.com/Ogary-Polskie- ... 921752356/
Kontakt do HODOWLI 515061115