Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Super. A czy na śniegu warto ćwiczyć. Moja bassetka skończyła już 7 miesięcy i mam w planie w tym sezonie zaprezentować ją na konkursach. Myślisz, że lepiej poczekać na odwilż czy już zacząć? Jak była mniejsza to się trochę bawiliśmy w domu w szukanie, ale po farbie jeszcze nie chodziła.
Pozdrawiam Kasia

qzia
Kasiu, gadać można długi i...
teraz na śniegu to dla młodego psa zabawa na ścieżce bo: śnieg super izoluje inne zapachy od runa, ale prawdziwa zabawa to dopiero na zielonym, później na zielonym i mokrym, a następnie na podmokłym i/lub jeżynach etc.
jak co to dzwoń na CITO mam właśnie skórę z dzika, przygotuję włóczkę na lesie tam gdzie są gdzieniegdzie czarne plany. Sprawdzimy czy w ogóle ma zapał do pracy.

qzia pisze:zakupy w Debem robilam

A co za sklep my mamy, żeby do niego jeździć na zakupy...?
Chyba tylko zielarski mi do głowy przychodzi

Artur OP+GPiGB, kiedyś muszę się z Tobą na taką ścieżkę umówić

qzia włóczka zrobiona na lesie sosnowym. Śniegu mało, gdzieniegdzie czarno na początek dla psa który nie pracował jak znalazł. Ja tak czy siak jadę popołudniu sarny i jelenie tam dokarmić. A jak nie to się lisy i jenoty ucieszą.

Agata bierz małego ja wezmę Zuzę. A Pestka dostanie w nagrodę TAJa, lub sam dam jemu nagrodę

Artur OP+GPiGB pisze:Agata bierz małego ja wezmę Zuzę. A Pestka dostanie w nagrodę TAJa, lub sam dam jemu nagrodę

Za 10 dni mały ma operację, do tego czasu muszę na niego chuchać i dmuchać, bo nawet jak będzie miał katar, to go nie przyjmą na oddział, a ma tak silne leki zabezpieczające przez zakażeniem, że wolałabym, żeby ta operacja się odbyła...
Ale za jakiś czas bardzo chętnie

Agata pisze:

Artur OP+GPiGB pisze:Agata bierz małego ja wezmę Zuzę. A Pestka dostanie w nagrodę TAJa, lub sam dam jemu nagrodę

Za 10 dni mały ma operację, do tego czasu muszę na niego chuchać i dmuchać, bo nawet jak będzie miał katar, to go nie przyjmą na oddział, a ma tak silne leki zabezpieczające przez zakażeniem, że wolałabym, żeby ta operacja się odbyła...
Ale za jakiś czas bardzo chętnie

zapomniałem, kurcze - trzymamy kciuki.
jak mały dojdzie do siebie z nerką to niech do dr. cioci Anity na rekonwalescencję jak w dym.
Zuza go pomęczy aby nie myślał, że życie jest takie łatwe
a my psy do lasu na farbę weźmiemy

Ktoś z forumowiczów wybiera się na konkurs do Orzechowa, albo wie czy są zgłoszone ogary? Chciałbym zobaczyć jak pracują.

Z tego co mi wiadomo to ogarów nie będzie. Smyka nie zgłaszamy bo mocno plany rodzinne musieliśmy zmienić, nawet pokibicować innym nie pojedziemy