Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Dostaliśmy w prezencie kuchenkę mikrofalową A, że ja "ciemna masa z prowincji" to nie bardzo wiem jak do tego urządzenia podejść Niby wiem, że służy do odgrzewania i odmrażania, ale czy do gotowania też???? Jeśli macie doświadczenie w temacie, to proszę o porady i przepisy

Do gotowanie też. Ja kiedyś nawet zupy w mikrofali gotowałam bo u nas na wsi niet gazu. Najlepiej w internet wrzucić problem i wyskoczą Ci przepisy. Generalnie zasada jest taka, że jak chcesz np kartofle ugotować to musisz dolać wody tak do połowy, naczynie przykryć i włączyć na kilka minut. Potem trzeba jeszcze trochę poczekać i sprawdzić czy się ugotowały, jak nie to dalej włączasz. Pamiętaj, że się szybciej gotuje i łatwo sfajczyć. Można nawet ciasto upiec ale wychodzi dość syfiaste i szybko twardnieje. My podgrzewamy głównie mleko (szklanka 1min) lub żarcie typu makaron, kotlet, zupa (też po 1-2 min i sprawdzam czy już) itp. Znajomi gotowali nawet wodę na herbatę ale trzeba ciągle pilnować, bo łatwo wygotować. Odmrażam rzadko bo najczęściej się na zewnętrznych warstwach podgotowywuje a w środku dalej kamień. No chyba, że psie mięso.

Łeeeee... mikrofala jest do odgrzewania obiadu ..lub pizzy

czasami do szybkich kanapek na gorąco, albo zapiekanek

reszta to zawracanie głowy

PS. Można jeszcze robic popcorn

O tak, chyba popcorn wychodzi jej najlepiej. Kiedyś w Galileo porównywali jakość dań przyrządzonych w mikrofali i smak np. kurczaka zdecydowanie lepszy jest duszony czy smażony czy na parze niż w mikrofali. Rozmrażanie nigdy mi nie wychodziło, bo właśnie brzegi zaparzone a środek kamień, zapiekanki nawet przy funkcji grilla gumowate W wynajmowanym mieszkaniu mięliśmy i sprawdzała się do podgrzewania np. czosnkowej bułki czy mleka/zup no i popcornu. Do gotowania nie używałam...

U nas służy tylko d o podgrzewania mleka. Nie lubię obiadu podgrzewanego w mikrofali - nieraz wolę zjeść zimne jak mi się nie chce uczciwie odgrzać w piekarniku czy na patelni.
No ew. zupę można odgrzać

Jak masz mikrofalówkę z grillem to i zimą kiełbaskę usmażysz
Ja tylko rozmrażam mięso, mam taką funkcję, że fajnie rozmrozi całe mięso i nie zaparza mi brzegów.
Mój chłop podgrzewa sobie zupki, obiadki itp, a mnie niestety nic z mikrofali nie smakuje

A ja sie dużo nasłuchałam ,ale nie szukałam i nie czytałam ,że mikrofala jest beee...tzn. jedzenie z niej jest "martwe " to co ma być białkiem ,cukrem czy tłuszczem to nawet ich nie przypomina w każdym razie podobno na pdst. badań w Stanach i Rosji (ale ja ich nie podam co i gdzie ) z mikrofali wręcz toksyczne żarcie i bum w Stanach na mikrofalę dawno minął .
A tu znalazłam taki artykuł w necie ,ale nie wiem na ile wierygodny

http://urodaizdrowie.pl/czy-gotowanie-w ... e-szkodzic" onclick="window.open(this.href);return false;

A ja mam coś takiego...

Mikrobabeczka
składniki na 1 babeczkę:

4 łyżeczki mąki
6 łyżeczek cukru
2 łyżeczki kakao
jajko
4 łyżeczki mleka
3 łyżeczki oleju
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, cukier puder
Mąkę mieszamy z cukrem,proszkiem do pieczenia, i kakao. Dodajemy jajko, mleko, i olej. Ponownie dokładnie mieszamy.Ciasto wlewamy do filiżanki i wkładamy na 5 minut do mikrofalówki nastawionej na 800W. Odstawiamy do wystygnięcia.Wierzch posypujemy cukrem pudrem.

No i widzisz Aga Dowiedziałaś się co jest niedobre, paskudne i do niczego z mikrofali. Wywal grata i kub sobie porządnego grilla.

oj, bo mikrofala to urządzenie w miarę bezpieczne do tego aby dzieci sobie podgrzały jakieś żarcie. I na tym koniec

a że w różnych sprzętach da się zrobić różne dziwne rzeczy to wiem z autopsji jak miałam do dyspozycji ryż i przelewowy expres do kawy i prąd i nic więcej. Ryż się ugotował, expres przeżył i ja też mam się dobrze.