Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Pomyślałyśmy z nulką, że warto rozpocząć nowy wątek. Ja w każdym razie potrzebuję przepisów na dania z kaszy bo kasze jadamy najczęściej

Na początek "bułeczki" z kaszy jaglanej. Przepis ściągnięty od znajomej.

7 dużych jabłek
mała paczka namoczonych rodzynek
3 łyżki miodu
migdały w kawałkach lub w płatkach
1 szklanka kaszy jaglanej nie gotowanej
cynamon jak ktoś lubi

Jabłka zetrzeć na tarce. Wszystkie składniki wymieszać, ulepić kulki, położyć na blasze. Piec dość długo (u mnie to było 1,5 godziny, ale mogło być krócej). Na początku przykrywamy kulki folią do pieczenia, żeby sok z jabłek nie parował tylko "gotowała" się w nim kasza. Pod koniec folie zdejmujemy żeby stwardniała "skórka".

mniam

Ale fajnie że bez jajek. A jaka ma być temperatura pieczenia?
Moja mama robi pierogi nadziewane kaszą gryczaną, tylko nie pamiętam czy jest też wersja bezmięsna.

Wygląda bardzo apetycznie. To proszę m,nie zaprosić na takie przysmaki. Sama nie dam rady zrobić, bo każde moje danie nie może mieć więcej niż 3 składniki i gotować się dłużej niż pół godziny. Inaczej mi się myli i zapominam, coś wstawiłam.

Super ! A ile wychodzi z tej porcji bułeczek?

nulka pisze:Super ! A ile wychodzi z tej porcji bułeczek?

Cała blacha . Nie liczyłam, ale chyba ok 20.
Piekłam w temperaturze 200 stopni z termoobiegiem, ale następnym razem spróbuję w niższej.

Sarabanda
Jadłam przepyszne pierogi z kaszą gryczaną bezmięsne. Albo sama kasza albo z ziemniakami. Tak mnie teraz naszła ochota, że muszę zrobić, ale jak "zjedzą się" z zamrażarki pierogi z soczewicą.

A co do pierogów z kaszą gryczaną to może też być taki farsz: kasza gryczana + biały ser i mięta - może być suszona ale ze świeżą lepsze. Takie nadzienie może być też do naleśników.
Ja często robię takie jednogarnkowe danie z kaszą w garnku rzymskim. Nie jest ono wykwintne ale bardzo praktyczne, bo można rano przygotować i włożyć do pieca/piekarnika i samo się zrobi. I po pracy jak znalazł.
Na ca 2 litry garnek biorę 20-30 dkg kaszy, najchętniej orkiszowej grubej lub średniej, ale może być jęczmienna albo gryczana, do tego kilka marchewek, 1-2 pietruszki, 1-2 pasternaki i pory - sporo, bo lubię, może być cebula, jakieś tłustsze okrawki np. resztki boczku (wersja uboga) lub mogą być resztki pieczeni (wersja bogata:) ). W namoczony co najmniej 2 godziny garnek wkładam suchą kaszę, solę i zagrzebuję w niej warzywa i mięsko, wlewam tyle wody albo wywaru mięsnego lub warzywnego, aby kasza byłą przykryta i wstawiam do zimnego piekarnika na około 1,5 godz, około 170-190 stopni. Potem wyłączam i zajmuję się innymi sprawami. Im dłużej jest zapiekanka w piecu tym lepiej. To jest takie danie na zagospodarowanie tego, co w kuchni zostaje po poprzednich obiadach.
Kasza jest dosyć sucha, więc amatorzy sosów muszą sobie do tego coś jeszcze do polania dorobić. Smaczne jest z kefirem lub prawdziwym zsiadłym mlekiem.

Jakubiak robi pieczone pierogi z kaszą gryczaną ,mieta i do tego sos jogurtowy

http://www.kuchniaplus.pl/przepisy/prze ... _8753.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Moja mama robi z dodatkiem smażonej cebulki, z pieprzem. Ostatnio były bezmięsne ale kiedyś jak zostawała z gotowania rosołu to dodawała ugotowaną i zmieloną wołowinę. Z soczewicą też robiła ale tak mi nie podchodzą.
A do tych bułeczek jaglanych to można by dodać trochę skórki pomarańczowej drobno skrojonej, kandyzowanej.

Jutro na śniadanie taka kasza:

http://smakoterapia.blogspot.com/2014/0 ... glana.html

Ze szpinakiem, marchewką, cebulą, czosnkiem. Bez imbiru (zapomniałam kupić) i bez przypraw poza kurkumą bo miałam ochotę na coś łagodnego w smaku. Spróbowałam - pycha.