Piernik długodojrzewający

Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Piernik długodojrzewający

Post autor: kasiawro »

Ja chętnie zamówienie przyjmę, bo się nakręciłam :).
Tylko aby śliwka obrodziła :prosze_1:
Wilga
Posty: 1589
Rejestracja: czwartek 22 sty 2009, 17:01

Re: Piernik długodojrzewający

Post autor: Wilga »

Mamy na przyszły rok nowy rewelacyjny przepis na powidła do przełożenia piernika - czekośliwka! Ale plany dalekosiężne :)
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Piernik długodojrzewający

Post autor: kasiawro »

Oj nie, czeko mieliśmy już i Tomo zjadł z goframi :mrgreen:
Kompletnie mi nie pasuje :(.
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Piernik długodojrzewający

Post autor: Ewka »

To i ja pochwalę się swoim pierniczkiem. Już ostatek, zebrał wiele pochwał :happy3:
IMG_20180104_151102_hdr_edit.jpg
A z pierniczkiem wiążą się jeszcze dwie historie:
Nie miałam odpowiednich powideł śliwkowych do przełożenia piernika. Polecam szybki sposób na powidła. Suszone śliwki, tylko trzeba sprawdzić, czy są kwaskowe. Suszone śliwki opłukałam, włożyłam do garnka, zalałam wodą i dusiłam ok. godziny. Kontrolowałam, żeby nie przywarły. Kiedy były dobrze rozduszone, powidła były gotowe. Bez dodatku cukru. Jeszcze ciepłymi przełożyłam placki. Smakują super!
Druga historia: okazało się, kiedy wszystkie składniki już przygotowałam do połączenia w piernik, że przyprawa, którą kupiłam to erzac - minimalna ilość korzeni, za to kakao w środku. Cóż było robić... Skomponowałam przyprawę piernikową. Sprawdziłam co wchodzi w jej skład i najpierw w moździerzu utłukłam, a potem w młynku domieliłam. W skład mieszanki wchodzi też pieprz, więc i ja dodałam. Pewnie w kupnych nie czuć go wcale, ale mój piernik, tak jak źródłosłów podpowiada, jest pierny :D
Załączniki
IMG_20180104_150952_hdr_edit.jpg
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Piernik długodojrzewający

Post autor: kasiawro »

Twój przy moim to jak K2 :D , ale za to ja miałam z tego zamiast K to 2.
Pięknie napowietrzony :brawo_1: .

Co do przypraw to zrobiłam tak samo, nawet pieprz cytrynowy dosypałam i mieliłam tylko w moździerzu.
Szukałam przyprawy polecanej, ale w mojej małej Niemczy innych firm były. Mam sporo przypraw na wagę kupowanych więc wykorzystałam. Przeczytałam skład i zrobiłam.
Mój też był mocniej zbity, ale to przez Tomka bo przegiął z przygnieceniem :mrgreen: .
Jeszcze patrzę na fajny sposób posypywania orzechami ;) .
elap
Posty: 488
Rejestracja: niedziela 09 sty 2011, 17:13

Re: Piernik długodojrzewający

Post autor: elap »

kasiawro pisze:Ja chętnie zamówienie przyjmę, bo się nakręciłam :).
Tylko aby śliwka obrodziła :prosze_1:
:happy3: :happy3: :happy3:
Ela i Goniwiatry
ogarpolski@goniwiatr.de
http://www.goniwiatr.de" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Piernik długodojrzewający

Post autor: Ewka »

kasiawro pisze:Twój przy moim to jak K2 :D
K2 się skończył... :D
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Piernik długodojrzewający

Post autor: Ania W »

Znaczy się zdobyty i to zimą ;)
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Piernik długodojrzewający

Post autor: hania »

Próbowałam zrobionego przez wilge - mistrzostwo świata.
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Piernik długodojrzewający

Post autor: Ania W »

To ja muszę się pochwalić, że udało mi się aż dwóch wersji spróbować i uważam, że obydwie w swojej konkurencji bezkonkurencyjne.
Co więcej...nakręciły mnie na przyszły rok i chyba podejmę to wyzwanie :)
ODPOWIEDZ