NIEAKTUALNE Miot A w hodowli Poszły w Las Inna Ostoja/Cyran

[aneta]

Ostoja jest pod opieką dobrego weta i wszystko co niezbędne zostało uczynione.

[EiMI]

Bardzo nam przykro. Mamy nadzieję, że suni to nie zaszkodzi. Trzymajcie się.

[bea100]

No cóż . Teraz nie ma już o czym pisać ale dziękujemy za zrozumienie i za wsparcie.

[Ania W]

zaczynam sie bac tego forum bo tu chyba jakiś sabat czarownic jest
trzymaj się bea

KasiaR - wpadłaś od święta, oceniłaś mimo, że jak pisałaś nie znasz nas...i wystraszyłaś się .
Na szczęście nikt nie ma obowiązku ani zalogowania się na forum, ani czytania ani tym bardziej pisania.

Tym samym zamykam wątek i uprzedzam, że kolejne wpisy będę kasowała.

[KasiaR]

Aniu W, nie wiem po czym sąsidzisz, że wpadam tu od święta, ilość postów nie świadczy o tym jak czesto tu zaglądam i czytam forum. Dotychczas korzystałam z cennych tu informacji dla mnie i niejednokrotnie też się Was radziłam. I uwierz mi nie jestem w tym odosobniona, że dużo czytam choć mało się odzywam. Mam prawo mieć swoje zdanie na temat osób, od których oczekuję, że będąc hodowcami wyrażają swoje opinie, rady rzetelnie i obiektywnie, a nie dowalając sobie nawzajem.
Gdzie byłaś dotąd z kasowaniem postów gdzie zaśmiecano komuś wątek o kynologii dla laików chcących oglądać szczeniaki, a bardziej szczegółowych informacji oczekujących od hodowcy tych szczeniąt, poleciłam komuś ten miot (hodowli węszynos), wszedł na blog i mówi do mnie tam jakaś popierdółka jest.....
uderz w stół.....

[hania]

Ja ostatnio nie mogę pisać w pracy

[hania]

Od AniW

Gdzie byłaś dotąd z kasowaniem postów gdzie zaśmiecano komuś wątek o kynologii dla laików chcących ogladać szczeniaki, a bardziej szczegółowych informacji oczekujących od hodowcy tych szczeniąt, poleciłam komuś ten miot, wszedł na blog i mówi do mnie tam jakaś popierdółka jest.....
uderz w stół.....

Gdzie byłam? W pracy.
Wątek rósł w takim tempie, że trudno żebym kombinowała w pracy jak tu doskoczyć do komputera i kasować kolejne wpisy, strofować krnąbrnych. Swoją drogą uważam, że obydwie strony miały prawo się wypowiedzieć choć na pewno mogły zrobić to w innym miejscu (o czym pisałam w pierwszym moim poście w tym wątku) i w nieco innej formie. Dlatego powtarzam po raz kolejny – zwróciłam się do administratorów o wyczyszczenie tego wątku poprzez przeniesienie dyskusji w inne miejsce, bo ja takiej możliwości nie posiadam.
A wątek zamykam i kończę dyskusję na osobistą prośbę bei100.