KUSY ZE SKORZANEJ SFORY WITA WSZYSTKIE OGARKI

Awatar użytkownika
layla50
Posty: 170
Rejestracja: sobota 22 lis 2008, 07:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Krakow/Grojec/Alwernia

Re: KUSY ZE SKORZANEJ SFORY WITA WSZYSTKIE OGARKI

Post autor: layla50 »

KUSY ZAPRASZA SASIADA MISKA DO ZABAWY
Załączniki
GROJEC  sierpien 2008 112.jpg
GROJEC sierpien 2008 112.jpg (119.22 KiB) Przejrzano 767 razy
Nieczulego na niedole zwierzat i ludzka niedola nie wzruszy!
http://artystycznie.home.pl/kreator" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: KUSY ZE SKORZANEJ SFORY WITA WSZYSTKIE OGARKI

Post autor: hania »

Witajcie :)

Nie ma dowodów na to, że ropowica młodzieńcza jest chorobą dziedziczną. Jest tylko takie podejrzenie (bardzo duże zresztą) w zwiazku z tym, że zdecydowanie cześciej powtarza się w niektórych liniach ogarów.
Najprawdopodobniej żadne z przodków Kusego nie było chore. Większość takich psów nie jest rozmnażana. Ale tendencje do tej chorody plączą sie w populacji.
I jeszcze pytanko - skąd pewność, że jego dzieci były by zdrowe?
Awatar użytkownika
layla50
Posty: 170
Rejestracja: sobota 22 lis 2008, 07:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Krakow/Grojec/Alwernia

Re: KUSY ZE SKORZANEJ SFORY WITA WSZYSTKIE OGARKI

Post autor: layla50 »

NA SPACERZE
Załączniki
SPACER 11.10.08 004.jpg
SPACER 11.10.08 004.jpg (146.35 KiB) Przejrzano 760 razy
Nieczulego na niedole zwierzat i ludzka niedola nie wzruszy!
http://artystycznie.home.pl/kreator" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
layla50
Posty: 170
Rejestracja: sobota 22 lis 2008, 07:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Krakow/Grojec/Alwernia

Re: KUSY ZE SKORZANEJ SFORY WITA WSZYSTKIE OGARKI

Post autor: layla50 »

To nie jest pewnosc,to tylko moje pragnienie,chociaz wiem,ze Kusy nigdy nie zostanie ojcem.Nie wiem natomiast co zrobic bo juz jest psem doroslym i nawet zakochanym w sasiadce-suczce.Z tego powodu jest w stresie. :wstydek:
Załączniki
SPACER 11.10.08 030.jpg
SPACER 11.10.08 030.jpg (181.96 KiB) Przejrzano 759 razy
Nieczulego na niedole zwierzat i ludzka niedola nie wzruszy!
http://artystycznie.home.pl/kreator" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: KUSY ZE SKORZANEJ SFORY WITA WSZYSTKIE OGARKI

Post autor: hania »

layla50 pisze:To nie jest pewnosc,to tylko moje pragnienie,chociaz wiem,ze Kusy nigdy nie zostanie ojcem.Nie wiem natomiast co zrobic bo juz jest psem doroslym i nawet zakochanym w sasiadce-suczce.Z tego powodu jest w stresie. :wstydek:
Wykastrować?
To bardzo obniża poziom stresu u psa, ułatwia życie i jemu i właścicielowi.
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: KUSY ZE SKORZANEJ SFORY WITA WSZYSTKIE OGARKI

Post autor: dorob62 »

Ja bym wykastrowała. To oczywiście trudna decyzja dla właściciela, ale dla psa ulga i.... z tego co się naczytałam łatwiej się żyje i psu i... właścicielom. Tym bardziej że masz PEWNOŚĆ, że nie będziesz go rozmnażać.
Pozdrawiam:)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: KUSY ZE SKORZANEJ SFORY WITA WSZYSTKIE OGARKI

Post autor: weszynoska »

Witaj witaj :happy3: :happy3: :happy3:

Ja tez tam byłam, miód i wino piłam :piwko:

Kusy..spuer potwierdzam, widziałam na własne..nieco zmęczone oczy ;)
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
Kate
Posty: 260
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 21:46
Gadu-Gadu: 8801519
Lokalizacja: Krosno / Warszawa

Re: KUSY ZE SKORZANEJ SFORY WITA WSZYSTKIE OGARKI

Post autor: Kate »

No witam Was serdecznie!! Bardzo się cieszę, że się pojawiliście.
Fakt, walka o Kusego trwała bardzo długo, nie tylko my w niej uczestniczyliśmy, ale i Ilonka od Puzona i dużo dużo ludzi, których nie zacznę wymieniać, bo do nocy nie skończę.
Kusiak miał zostać u nas, w hodowli, bo jak napisała Mirka podbił nasze serca chęcią życia. Od początku był straszną przylepą, wszyscy, którzy oglądali miot zwracali na niego uwagę. Później zachorował i już byliśmy pewni, że zostanie. No i w trzecim miesiącu, kiedy choroba nie zagrażała już jego życiu, Ilona zadzwoniła i powiedziała, że znalazła Kusemu dom, w którym będzie kochany tak bardzo jak u nas, a może jeszcze bardziej (choć wydawało nam się, że bardziej już się nie da)
Prawdą jest, że wyrósł na pięknego, dorodnego samca, chociaż od początku był najmniejszy. Jedno się w nim tylko nie zmieniło- jest tak samo kochany i miły jak był jako szczeniaczek :)
Załączniki
Kusiak.JPG
Kusiak.JPG (71.13 KiB) Przejrzano 727 razy
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 948
Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 07:28

Re: KUSY ZE SKORZANEJ SFORY WITA WSZYSTKIE OGARKI

Post autor: Agata »

Cześć, witamy Kusego i Mirkę! :hi_1:
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: KUSY ZE SKORZANEJ SFORY WITA WSZYSTKIE OGARKI

Post autor: Ania W »

Witam i pozdrawiam! :hi_1:
ODPOWIEDZ