Trzecia siostra, czyli mała czarna, ale z Przewiesia...

Awatar użytkownika
Psin+co
Posty: 289
Rejestracja: sobota 14 lut 2015, 21:15
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Katowice

Re: Trzecia siostra, czyli mała czarna, ale z Przewiesia...

Post autor: Psin+co »

hania pisze:
Psin+co pisze:
No bauceron ;). Jestem ciekawa bo jakiś czas "siedziałam" trochę w tej rasie.
Beauceron był z Kłaja. Bo Kłaj był blisko.... Imię: Bosa. Bosa ale w ostrogach.
Rasę wybałem ja..... Małej córeczce..... Artykuł był w "Psie"....
To przepiękna rasa. Dla tych co nie znają czarny podpalany pies o figurze wilczura, z tyłem wyższym niż kłąb ( i tak ma być, tak jest ładnie), najczęściej mylony z dobermanem ze względu na kształt głowy. (Jeszcze wtedy cięto uszy, teraz trzeba by szukać psa o jak najmniejszych uszach).
Charakter - dla domowników - super. Ale:
Psy odrobinę dominujące- konfrontacja. Psy tchórzliwe - sekowanie. Psy pewne siebie i nie chcące dominować - w dzieciństwie zabawa (niewiele było takich) a potem "możemy się minąć" . A ludzie - za często się bała, żeby można było ryzykować. Czyli całe życie na smyczy i z oczami dookoła głowy...
Krótko o beauceronie: "Dystyngowany przyjaciel z klasą" .Pomiędzy pierwszą a drugą wizytą u państwa Kartawików córka jeszcze próbowała:"W Czechach są małe beaucerony..."
Nie zaryzykowałem. Bo polecając beaucerona trzeba powiedzieć: Masz dużą szansę mieć prześwietnego psa którego trzeba cały czas podbudowywać psychicznie a efekty i tak mogą być takie sobie.
Jestem starszy, chciałem spokoju, a psa bierze się na całe życie- ogarka (młodsza)podchodziła przyjaźnie do wszystkich ludzi i wszystkich psów. Teraz nabiera dystansu. I to samo przychodzi. Nie wyobrażam sobie takiego beaucerona. Ale może są takie?
Znaczy-mój opis to dla tych którzy szukają czegoś nowego.... Albo silnych wrażeń...
Pzdr.
W.
Miłego,
Witold
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Trzecia siostra, czyli mała czarna, ale z Przewiesia...

Post autor: hania »

No ja mam akurat zupełnie inne doświadczenia. Zrównoważone, stabilne psychicznie, nieufne w stosunku do obcych, ale bez agresji (raczej na zasadzie - nie będę się do każdego łasił). Były i wspólne wyjazdy na wystawy i spacery, i imprezy i zupełnie nie było problemem puszczenie ich luzem przy obcych ludziach. Jeden z bardziej utytułowanych polskich psów zawodników obedience to właśnie beaceron. I takich fajnych znałam sporo. Niefajne też spotkałam, ale mniej. Podobnie jak ogarów.
Awatar użytkownika
Psin+co
Posty: 289
Rejestracja: sobota 14 lut 2015, 21:15
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Katowice

Re: Trzecia siostra, czyli mała czarna, ale z Przewiesia...

Post autor: Psin+co »

hania pisze:No ja mam akurat zupełnie inne doświadczenia. Zrównoważone, stabilne psychicznie, nieufne w stosunku do obcych, ale bez agresji (raczej na zasadzie - nie będę się do każdego łasił)(.....)
"Nie będę się do każdego łasił", honor na końcu ogona , "wiejski szlachciura" - dokładnie tak, to wspaniały pies + jego uroda, dla tych którym się spodoba. Mnie (nam) bardzo.
Na pewno w każdej rasie są różne egzemplarze, to oczywiste. Ale pytanie jest o proporcje. Naprawdę beauceron nie jest "gorszy" a ogar "lepszy" pod kątem ilości (procentowej) psów takich (podobnych) jak opisałem?
To Ty jesteś autorytetem, ja miałem do czynienia z kilkoma tylko psami tej rasy.
Ostatnia była suka z dobrej hodowli, w ciąży, oglądana na wystawie, którą właściciele pilnowali prawie tak jak ja moją Bosę (ludzi raczej tolerowała, ale psy była gotowa usawić pod byle pretekstem). Aż w końcu z ulgą mogli odprowadzić do przyczepy. Pozostałe psy były lepsze, suka była naprawdę śliczna, no ale ja biorę psa na naście lat..... I znam tę ciągłą uwagę, oczy dookoła głowy...

Ale to jest Ogarkowo :) , więc wróćmy do ogarów, które były najpoważniej rozważaną rasą zamiast :)
Pojechaliśmy do Sulęcina, do państwa Kartawików. Najpierw wypuszczone zostały szczeniaki, pogodna gromada rozbiegła się po trawniku, bawiła ze sobą, dawała zaczepiać. Potem Polka, ta cieszyła się że obcy ją głaszczą. No i Vik, ten stanął z boku, ocenił że wszystko jest w porządku, dał pogłaskać ale na zasadzie "skoro musisz" i czmychnął na spacer :szacun_1: Była w nim właśnie taka fajna niezależność, dystans do obcych ale bez cienia niepewności że "czegoś się przestraszy". I dalej nie do końca jednogłośnie, ale dla mnie w sposób odpowiedzialny zrezygnowaliśmy z beaucerona.... I jak miałem "trudnego" beaucerona, tak mam (na razie) "łatwego" ogara, więc może mi córka wybaczy, jeżeli to Ty masz rację co do beauceronów....
Pzdr.
W.
Miłego,
Witold
Awatar użytkownika
Psin+co
Posty: 289
Rejestracja: sobota 14 lut 2015, 21:15
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Katowice

Re: Trzecia siostra, czyli mała czarna, ale z Przewiesia...

Post autor: Psin+co »

OK, popitoliłem o beauceronie, to wkleję kilka zdjęć (mało się znalazło, w naturze Bosa była bardziej podpalana niż na zdjęciach). I dzisiejszy spacer z Bezą, bo to ogarze forum. Głównym bohaterem była bokserka, co to rzadko się bawi z psami, bo jest straszna :D . Beza podchodzi ostrożnie, z ogonem podkulonym, ale zachęca do zabawy, nie odpuszcza. Jak coś nie tak, cofa się i od nowa.I po chwili psy się bawią.
Generalnie Bezinym targetem jest złapanie za futro na gardle, złapanie za przednią łapę, jak jakiś pies biega szybko to i za tylna nogę... Jak pies jest futrzasty i duży to łatwiej. A z małym trzeba się trochę podkładać. A jeżeli duży pies chce ją pokonać, no to leży na dole z ogonem podkulonym.
A na koniec spaceru pies się dowiedział że to w rowach to taka sama woda jak w misce.. Nie wiem czy to był dobry pomysł, bo do tej pory panienka unikała błota....
Pzdr.
W
Załączniki
Bosa, buki i wiosna.
Bosa, buki i wiosna.
I portret
I portret
I starsza. Miała w sobie coś z ogara.
I starsza. Miała w sobie coś z ogara.
Idziemy?
Idziemy?
Gdzie jest ogar?
Gdzie jest ogar?
Zaślinił mi uszy!!!
Zaślinił mi uszy!!!
Może Ty byś mi pomógł??!!!
Może Ty byś mi pomógł??!!!
Pani mnie uratuje!!!
Pani mnie uratuje!!!
Woda???
Woda???
Miłego,
Witold
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Trzecia siostra, czyli mała czarna, ale z Przewiesia...

Post autor: Ania W »

No to widać, że czas już na własnego bloga :)
Będzie miejsce na wspomnienia i na bieżące zapiski :silacz:
Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Trzecia siostra, czyli mała czarna, ale z Przewiesia...

Post autor: 1e2w3a »

Jak patrzyłam na zdjęcia Bosy to nie dziwię się dlaczego wybraliście suczkę ciemną (czyli Brzanę). :marzyc_2:
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
Awatar użytkownika
Psin+co
Posty: 289
Rejestracja: sobota 14 lut 2015, 21:15
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Katowice

Re: Trzecia siostra, czyli mała czarna, ale z Przewiesia...

Post autor: Psin+co »

Czarne podpalane miały większe szanse. A decyzja wcale nie była jednogłośna...
Miłego,
Witold
ODPOWIEDZ