Artykuły o ogarze

agag
Posty: 507
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:18

Re: Artykuły o ogarze

Post autor: agag »

Sławku, ale właśnie o to chodziło, aby takie nieciekawe zachowania pokazać. No sorry- miałam co najmniej kilka telefonów, maili od "moich" szczeniaków, bo ogród został naruszony i to od osób, które były uprzedzone, że tak się może stać jeśli pozwolą się psu nudzić. Jeśli ktoś nie jest przekonany do danej rasy to IMHO niech się na nią nie decyduje- choćby dlatego, że potem szukamy nowych domów bo pies: przekopał tuje/ ucieka na spacerach/ nie chce wsiadać do auta/ brudzi glutami- niepotrzebne skreślić. Artykuły z tego cyklu nie mają na celu zachęcać do kupna danej rasy- to cykl adresowany do ludzi, którzy decydują się na psa "oczami"- bo taki ładny- a potem są problemy bo nie doczytali o charakterze danej rasy. Dla mnie takim klasycznym przykładem są haszczaki/ malamuty- są przepiękne, ludzie kupują bo to takie słodkie, puchate kuleczki z pięknymi oczyma. A potem jest dramat bo idą w siną dal i nie wracają, na spacer bez smyczy to chyba jak się ktoś chce pozbyć psa. W mojej okolicy to rasy których przedstawiciele najliczniej wałęsają się w charakterze bezdomniaków. Jedna z moich klientek miała takowego- pies kochany, niuniany po 2 latach dotarło do niego że jak wołają "Has" to o niego chodzi. Zawsze na smyczy, wybiegany bo pańcia robiła z nim codziennie kilometry na rowerze. Pewnej nocy wykonał podkop i tyle go widzieli :cry: . Pani powiedziała, że gdyby wiedziała o tym wszystkim ZANIM kupiła to w życiu by się na tą rasę nie zdecydowała.
Wydaje mi się, że ogary są na tyle specyficzne, że warto aby trafiały w ręce osób świadomych tego co może się wydarzyć, do pasjonatów, dla których gluty nie będą dramatem a jałowiec czy tuja nie staną się powodem do pozbycia się zwierzaka. Dodatkowo sam wiesz jak w naszym społeczeństwie wygląda wychowywanie psa- przeciętny Kowalski uważa, że pies ma wrodzone umiejętności wykonywania "siad", "waruj", "łapa" i "do nogi", nie przyjmując do wiadomości, że to, że pies nie przychodzi na wołanie lub ciągnie na smyczy to wina właściciela a nie psa. W związku z tym uważam, że dla takich ludzi są lepsze czytaj prostsze w obsłudze rasy niż ogar i lepiej niech sobie ogara nie sprawiają- jeśli już koniecznie muszą miec psa (moim zdaniem w ich wypadku najlepiej sprawdziłby się pluszak).
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Artykuły o ogarze

Post autor: hania »

Iza i Sławek pisze:Po wczytaniu się, jestem przekonany, że osoba która nigdy się nie spotkała z żywym ogarem, może się zniechęcić.
Ja tam wychodzę z założenia, że lepiej zniechęcić potencjalnego nabywcę na początku niż potem obserwować jak psy zmieniają domy. Mnie osobiście trochę wkurzyło jak przeczytałam wywiad robiony ze mną i okazało się, że zrobili z ogara cukierkowego, idealnego psa.
Tak samo ucieczki w plenerze - nigdy nie drżałem o swojego psa ! Zawsze mam je pod kontrolą.
Niestety, uważam że do worka pod tytułem Ogar Polski, zostały wrzucone grzeszki pojedyńczych psów (a nie rasy) i błędy wychowawcze, za które niesprawiedliwie jest oskarżać rasę
S.
Sławku wystarczy przejrzeć galerie na ogarkowie, żeby zobaczyć ile psów spaceruje na linkach. Mogę cię zapewnić, że wiele innych psów u tych samych właścicieli byłaby na spacerze super przywoływalna. Mam trochę doświadczenia z innymi rasami i naprawdę karność na spacerze ogara i wielu innych psów dość drastycznie się różni. Podobnie jak ich "will to please" i chęć pracy dla samej pracy. To nie jest przypadek, że ogary nie startują w zawodach obi czy agility.
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Artykuły o ogarze

Post autor: Ania W »

Ja wprawdzie jeszcze nie czytałam (ale może dzisiaj zahaczę o empik ;)) natomiast po waszych wypowiedziach ośmieliłam się zabrać głos.
Iza i Sławek pisze:Po wczytaniu się, jestem przekonany, że osoba która nigdy się nie spotkała z żywym ogarem, może się zniechęcić.
A to może nie zasługuje nie tylko na ogara...ale i w ogóle na psa?
Każdy z nas patrzy na rasę przede wszystkim z perspektywy psa/psów, które posiada i z którymi żyje na co dzień. To co mamy w domu to zapewne wypadkowa cech wrodzonych i wychowania. O ile w przypadku wychowania możemy powiedzieć, że mając dwa psy wychowaliśmy je w tym samym duchu (a nawet kolejny pies jest zazwyczaj bardziej świadomie wychowywany niż poprzedni - przynajmniej w moim przypadku tak było) to z genami jest inaczej. Nie liczmy za bardzo na to, że potencjalny nabywca będzie śledził pochodzenie szczeniaka i ile ma sobie linii użytkowych czy KW...On po prostu będzie chciał kupić ogara. A te bywają różne. Ja miałam / mam dwa zupełnie różne, przy czym już przy pierwszym nie byłam totalnym psim laikiem, a drugiego wychowywałam i szkoliłam bardzo świadomie. I to ten drugi okazał się trudniejszy ;)

hania pisze:Ja tam wychodzę z założenia, że lepiej zniechęcić potencjalnego nabywcę na początku niż potem obserwować jak psy zmieniają domy.
To jest moje motto :) Nawet w przypadku burków. Najpierw zawalić wadami - jak to przetrwa i nadal chętny to możemy porozmawiać :silacz:
Iza i Sławek pisze:Tak samo ucieczki w plenerze - nigdy nie drżałem o swojego psa ! Zawsze mam je pod kontrolą.
Sławku, bo ty masz "ścieżkowe" ogary ;) I Bard też był bardziej z tych "ścieżkowych" niż "terenowych" ;)
I jak ktoś będzie wybierał tę rasę obserwując na spacerze twoje suki to może się potem mocno zdziwić jak trafi na taką Łozę czy nawet Fiorda (żeby nie było, że to przypadłość KW ;) ). I chociaż pewnie mogłabym lepiej uwarunkować gwizdek to nie dam sobie wmówić, że to totalny brak wychowania, bo ja z Łozą od małego pracowałam nad przywołaniem wiedząc jak to jest ważne u ogarów.
Awatar użytkownika
ZbyszekC
Posty: 2056
Rejestracja: piątek 13 mar 2009, 19:40

Re: Artykuły o ogarze

Post autor: ZbyszekC »

Agag, proszę się odszczepić od malamutów :nunu:
Przez 12 lat z malamutem i 4 z ogarem mogę stwierdzic, że obie rasy niewiele się różnią.
Na pewno malamut dbał bardziej o stado. Nawet ludzkie. Każdą jadalną zdobycz(znalezioną w misce też) próbował się podzielić z resztą. :jezyk: Chociaż był bardzo powściągliwy w okazywaniu uczuć. I miał większą skłonność do przejecia roli samca alfa. :D
Na spacerach był generalnie bardziej przewidywalny i przywoływalny. Wystarczały oczy żeby zaobserwować potencjalne zagrożenia. Nie musiałem używać nosa czy coś się nie czai :gleba:
Kiedy malamut idzie w długą to idzie się do domu i liczy czy starczy pieniedzy na zapłacenie za kury a jeszcze bardziej owce. Ale do domu to trafi sam. :jezyk_3:
Obydwa psy wychowywane były w podobnych warunkach lokalowych i nie miały skłonności do dewastacji mieszkania z nudów. I na pewno się nie glucił. :jezyk:
Może warunki środowiskowe (podobnie wychowuje swoje psy) powodowały podobne zachowania. Chociaż dla Balta mam wiele wiecej czasu.
I gdybym miał dzisiaj wybierać rasę dla siebie to malamut jest cały czas numero uno :silacz:
Zwłaszcza teraz kiedy wychodzą z mody.
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Awatar użytkownika
Ola i Dunaj
Posty: 2107
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
Gadu-Gadu: 9495783
Lokalizacja: Młynki

Re: Artykuły o ogarze

Post autor: Ola i Dunaj »

agag podpisuję się wszystkimi 4 kończynami pod Twoją wypowiedzią :zgoda:
Lepiej jest uwypuklić wszystkie wady niż na podstawie jednego czy dwóch psów, super wychowanych i z takim a nie innym temperamentem, oceniać rasę.
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Awatar użytkownika
Iza i Sławek
Posty: 1621
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Artykuły o ogarze

Post autor: Iza i Sławek »

Moje szczeniaki trafiły do najbardziej odpornych na zniechęcanie :D
Gdyby z założenia, treść dotyczyła wszystkich psów, ras, to podpisuję się pod tym rękami i nogami.
Ale w takiej formie, moim zdaniem, jest to utwierdzanie starych stereotypów i dorzucenie kilku nowych (Ile razy każde z nas, musiało się tłumaczyć z Mickiewiczowskiego :gleba: "Ogary poszły w las" i opini o psie zupełnie nieprzydatnym do życia z człowiekiem, bo "jak gończy, to goni" (24 godziny na dobę ;) ))
Promujemy rasę czy może zniechęcamy do niej ?
S.
Wesna z Gończaków
Awatar użytkownika
Iza i Sławek
Posty: 1621
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Artykuły o ogarze

Post autor: Iza i Sławek »

Postarajcie się spojrzeć na zagadnienie z dalszej perspektywy. My znamy, kochamy ogarki ze wszystkimi ich wadami. Osoba dopiero wchodząca w psi świat, po przeczytaniu artykółu, ominie szerokim łukiem OP, kupi sobie np. Labradora, będzie miała dokładnie takie same przejścia jak te opisane ale będzie opowiadała wszystkim, "jak to dobrze, że nie kupiła ogara"

I tylko proszę nie traktować tego jako atak na Agnieszkę lub totalną krytykę całego wywiadu - jest świetny.
Wesna z Gończaków
Awatar użytkownika
ZbyszekC
Posty: 2056
Rejestracja: piątek 13 mar 2009, 19:40

Re: Artykuły o ogarze

Post autor: ZbyszekC »

Szczerze mówiąc nie znam rasy posiadającej jakiekolwiek wady :psiako:
Wady mogą mieć poszczególne osobniki. Takie których wygląd lub zachowanie odbiega od wzorca. W pozostałych przypadkach możemy zainteresowanym mówić o cechach charakterystycznych dla rasy :jezyk_3:
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Artykuły o ogarze

Post autor: weszynoska »

Dacie przeczytać??

Bo ja jakos prasy nie kupuję :oops:
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
Iza i Sławek
Posty: 1621
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Artykuły o ogarze

Post autor: Iza i Sławek »

Mogę wrzucić skan, ale niewiem czy mogę...(adminie, pomocy !)
S.
Wesna z Gończaków
ODPOWIEDZ