Dwór z Szablami

[Grażyna]

Dziewczyny: Mantra, Mila, Mgła, Minuta, Misja, Melodia
Chłopaki: Monsun, Miraż, Mrok, Moment, Moro.

Co powiecie na taki zestaw dam i dżentelmenów?

[bea100]

No to mamy. Piękne imiona dla pięknych stworzeń Bardzo ogarze (jest i Misja )

Napisz do Hani- zamieści w miotach ogara 2009 na naszej stronie klubowej (oraz zgłoś do niej też swoją hodowlę)
http://www.ogaryigoncze.republika.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;

To teraz ja poproszę o poszczególne portreciki już z imionami...

[Grażyna]

To z waszą pomocą!

[bea100]

No wiesz, wybór imion dla ogarków to trudna i odpowiedzialna sprawa A Litera M bywała często.
Niech teraz (już nazwane ) rosną pięknie i zdrowo

Czy masz aktualne zdjęcia As-Dura? Bo chętnie bym obejrzała...

[Grażyna]

Zdjęcia As - dura za zgodą właściciela oczywiście zamieściłam na stronie http://www.polskiogar.com" onclick="window.open(this.href);return false;

[hania]

Mała poprawka do strony - As-dur jest Olfactus nie Olfaktus
I jakbyś mogła to dopisz z jakiego konkursu dyplom - dokładnie z nazwą miejscowości i rangą konkursu - to zawsze interesuje przyszłych nabywców.

[bea100]

Mam też i ja uwagę maleńką . Przydomek Muzy to Z Południowej Kniei ( a nie "z południowej Kniei"). Pilnujemy tego (pisowni i dużych liter) i nie odmieniamy i dlatego powinno być "As-Dura Olfactus" ( a nie As-Dura Olfactusa).
Np moja hodowla to Poszły w Las (i tak powinno być to pisane- nigdy inaczej- z małym "w" w środku ) i również to się nie odmienia .

[Grażyna]

Wielkie dzięki za te merytoryczne uwagi!
co do Asa, tak wiem, strona była zlecana i kilka błędów poszło bez kontroli. Poprawka będzie już zawierała poprawione nazwy i nowe zdjęcia szczeniaków.

[bea100]

Grażyno: długo milczysz, co u Was?

[Grażyna]

Witam,
w moim miocie urodzonym 26 marca 2009 jest 10 szczeniaczków (http://www.polskiogar.com" onclick="window.open(this.href);return false;)
Dzisiaj pierwszy wyruszył do swoich nowych panów. MISJA pojechała "z misją" do Krakowa. To pierwszy ogar jakiego wypuszczam z domu od siebie. Duże przeżycie... Będzie miała tam bardzo dobrze , ale niewyobrażalnie mi smutno bez Misji, choć jeszcze 9 maluchów biega w ogrodzie pod nogami...Bardzo przeżyłam oddanie suczki.