Smakołyki dla psa czyli o diecie...

Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

Post autor: Ania W »

Bard niestety od zawsze nie najlepiej znosił kości ale może to dlatego że kiedyś kazano mi je gotować a teraz jest zalecane podawania surowych.

(mój ostatni mleczak wypadł w liceum...a Nemrod jeszcze chyba nie dotarł do tego etapu edukacji ;) )
Awatar użytkownika
carmen
Posty: 763
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 09:18
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: koło Żywca

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

Post autor: carmen »

weszynoska pisze:Dorotko...zrób zdjęcie...tym zębom :) i pokaż....
świetny pomysł, też chętnie zobaczę
Określ swoją wizję przyszłości. Zastanów się jaka jest jej cena? Postanów, że ją zapłacisz...
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

Post autor: dorob62 »

Wracając do smakołyków dla psa. Dziś (ponieważ jest na diecie) Nemrod dostał kleik ryżowy:) I ZDECYDOWANIE nie jest to jego ulubione danie...... Jeśli nadal nie będzie takich sensacji jak w nocy, jutro dostanie znowu suche....
Ps. A raz dostał (jakiś czas temu) biały ser+jogurt+banana.... było szaleństwo... miska wędrowała po całej kuchni i została KILKAKROTNIE wylizana......
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
jut
Posty: 72
Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 13:17
Gadu-Gadu: 0

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

Post autor: jut »

czy mogę trochę z innej beczki pytanie zadać? Podaję Tańczy m.in pasze Royal Canina Junior. Na opakowaniu stoi, że trzeba to to namaczać. Ale nie jest napisane do jakiego wieku lub momentu życia psa. Wie ktoś moze jak to jest?
"......trochę człowieka i technika się gubi......"
bea100

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

Post autor: bea100 »

Dorob: aby pies zjadł kleik ( zazwyczaj ryż z marchwią kłuję w ząbki ;) ) to dodaj przed podaniem łyżkę masła prawdziwego- powinno pomóc (moje suki- wtedy zjadają). A jak i to nie- możesz dodać dla zapachu troszkę kostki wołowej Winiar (Knorra); to takie oszukanie przez zapach- ale zazwyczaj pomaga.

Jut: ja już u mnie w połowie rozmakałam baby chrupki. Przygotowałam szczeniaki do jedzenia suchego. Teraz Tańcza już dawno może i powinna je chrupać na sucho. Spróbuj...Tylko pamiętaj by obok postawić jej miskę z wodą.
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

Post autor: dorob62 »

bea100
Widzisz.. poczułam że coś trzeba dodać i lyżeczkę tranu wlałam.. zjadl jak oszalaly. A po klopotach już sladu nie ma:)
dzięki za rady:)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
Karolina i Diana
Posty: 167
Rejestracja: wtorek 04 lis 2008, 15:31

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

Post autor: Karolina i Diana »

Ja też w tej materii pytanie
Diana narazie z tego co wiem powinna zjadać 5 posiłków, jakaś mądra istota powiedziała że
takiego malucha 2 miesiące można już uczyć a więc uczymy z dobrym skutkiem . A co za tym idzie dostaje bardzo często
smakołyki, parówek nie lubi tzn zje ale bez entuzjazmu, więc je sobie serduszka pokrojone w kosteczkę
trochę tego jednak zjada wiadomo a więc teraz pytanie czy nie zjada za dużo? I czy to nie powinno jej się liczyć jako jeden posiłek?
Awatar użytkownika
Malgosiaczek_27
Posty: 1587
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

Post autor: Malgosiaczek_27 »

My jak jeździliśmy z Nuta na szkolenie, to jechaliśmy rano "na głodniaka" ;) Nutka zjadała całą masę smakołyków podczas "pracy" i to już było jej śniadanko. Więc myślę, ze jeśli ćwiczycie np. rano to smakołyki w ilości takiej jak podawane śniadanko to już wystarczający posiłek.
Obrazek

Czekolada uspokaja bardziej, niż kolor zielony ;)
Awatar użytkownika
Karolina i Diana
Posty: 167
Rejestracja: wtorek 04 lis 2008, 15:31

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

Post autor: Karolina i Diana »

No to już wiem to co chciałam wiedzieć, dzięki :)
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

Post autor: hania »

bea100 pisze:Dorob: aby pies zjadł kleik ( zazwyczaj ryż z marchwią kłuję w ząbki ;) ) to dodaj przed podaniem łyżkę masła prawdziwego- powinno pomóc (moje suki- wtedy zjadają). A jak i to nie- możesz dodać dla zapachu troszkę kostki wołowej Winiar (Knorra); to takie oszukanie przez zapach- ale zazwyczaj pomaga.
Tja...
I to się nazywa zalecana dieta...
A potem jak taki pacjent wraca do gabinetu, bo jakos nie zdrowieje to własciciel sie zapiera, że oczywiscie jadł tylko kleik...


Ale dobrze, ze z Nemrodem już wszystko ok :)
ODPOWIEDZ