Strona 2 z 5

Re: Jak łączyć gotowane z suchym?

: poniedziałek 31 sty 2011, 18:21
autor: zybalowie
Ania W pisze: A może bez generalizacji ?;)
Ja tam nic takiego nie zaobserowałam ;)
:placzek:
Nie dadzą człowiekowi żyć nadzieją..

Re: Jak łączyć gotowane z suchym?

: poniedziałek 31 sty 2011, 21:29
autor: REDAIK
U nas apetyt zaniknął po skończeniu ok. 2 lat (Lesny ). Pojawił się po skończeniu 4 lat (Reda).

Re: Jak łączyć gotowane z suchym?

: poniedziałek 31 sty 2011, 22:26
autor: Małgorzata
Ja gotuję głównie w weekendy i szczególnie zimą .Pies jest cały czas na zewnątrz wiec tak ciepła zupka na podrobach...jest zachwycony.Do tego stopnia ,że potem kręci nosem na suche .Dlatego staram się gotować mu tylko w weekendy , bo jak dostawał gotowane co drugi dzień to przestawał jeść suche i czekał na gotowane.Teraz dostanie gotowane w weekend i wie , że do następnego weekendu musi jeśc suche . I tak nawet pies moze żyć od weekendu do weekendu :gleba: czekając na przyjemność...
A poza tym qpa po suchym...jest znacznie łatwiejsza do...zebrania :roll:

Re: Jak łączyć gotowane z suchym?

: poniedziałek 31 sty 2011, 22:46
autor: wszoleczek
Małgorzata pisze:przestawał jeść suche i czekał na gotowane
U nas jest dokładnie to samo ;) Suche wieczorem mojemu daję tylko jak nie mam już czasu na gotowanie, albo zapomniałam rozmrozić jakieś mięso :oops: . Karmą suchą wtedy gardzi, bo wie, że to gotowane będzie kiedyś :twisted: . Patrzy się w miskę, wącha, i patrzy się na mnie. Jego wzrok mówi 'Chyba sobie jaja robisz, że nie dostanę mięcha, sama sobie jedz takie g...' i idę do sklepu kupić saszetkę z pedigree, zalewam ją wodą i potem maczam chrupki, żeby przesiąkły tym (jak daję tylko pomieszane z mokrym, to mokre wylizuje :zly3: )
Małgorzata pisze:A poza tym qpa po suchym...jest znacznie łatwiejsza do...zebrania :roll:
U mnie tego nie zaobserwowałam. Widzę tylko, że qpy kolorami się różną - w zależności co zjadł i w jakich proporcjach.

Jeszcze ważne, czy będziesz dawać psu gotowane czy surowe. Ja przez zimę gotuję, jak mam jakiś fajny tłuszczyk to dodam jeszcze do miski, bo pies mi śpi na polu, i tak samo jak Małgorzata daję cieplejsze - sprawdzam na przegubie, jak dziecku :gleba:

Re: Jak łączyć gotowane z suchym?

: wtorek 01 lut 2011, 14:58
autor: zybalowie
wszoleczek pisze: Jeszcze ważne, czy będziesz dawać psu gotowane czy surowe. Ja przez zimę gotuję, jak mam jakiś fajny tłuszczyk to dodam jeszcze do miski, bo pies mi śpi na polu, i tak samo jak Małgorzata daję cieplejsze - sprawdzam na przegubie, jak dziecku :gleba:
Ja wyjmuje z lodówki, dolewam gorącej wody i mieszam do temperatury pokojowej/lekko ciepłej. On jest piecuch w domu chowany, więc raczej batalii z podwórkowym zimnem nie stacza.

A właśnie, jeszcze jedna rzecz mi do głowy przyszła - czy dosypywać do gotowanców witamin, czy dać sobie spokój?

Bo suche będzie dostawał nadal, więc to chyba nadgorliwość? Teraz dostaje w ramach suplementów tylko kości, twaróg i jajka, tabletek żadnych.

Re: Jak łączyć gotowane z suchym?

: wtorek 01 lut 2011, 15:26
autor: wszoleczek
ja daję witaminy, ale tylko takie ogólne, nie daję dodatkowo jakiś tranów, lnów czy jeszcze czegos tam :) tylko że mój praktycznie w ogóle nie je suchego. Jak daję suche, to nie daję witamin.

Re: Jak łączyć gotowane z suchym?

: czwartek 03 lut 2011, 13:13
autor: Aszemi
Ania W pisze:W jednym posiłku nie łączę.
ale przeciwwskazań chyba nie ma :mysl_1:
REDAIK pisze:Ogar z wiekiem przestaje mieć wilczy apetyt. Procedura zjedzenia suchej karmy staje się długim procesem myślowo-trawiennym:
1. dlaczego suche?
2. może będzie coś lepszego?
3. nie ma?
4. to może zjem?
Przeplatane jest to spojrzeniem pięknych oczu z wyrzutem: jak mogłaś :!: :wstydek:
U nas identycznie :D

Re: Jak łączyć gotowane z suchym?

: wtorek 08 lut 2011, 10:45
autor: Jotka
Ten temat chyba przewijał się w wątku o suchych karmach? Na pewno gdzieś był.
Jako słabowity i początkujący ekspert, mogę Ci powiedzieć tylko tyle, że od początku karmię Korka mieszanym.
Teraz dostaje dalej jeszcze trzy razy dziennie. Rano - karma, nic nie ważę, daję miarką, mniej więcej 1/3 dawki dziennej. W środku dnia - ser biały z jogurtem, czasem jajko, witaminy, siemię, rzadko - łyżeczka miodu (odpornościowo, po chorobie). Koło szóstej - gotowane, po jednej trzeciej ryżu, warzyw i mięsa.
Czasem w międzyczasie dostaje przekąskę w postaci ucha, czasem kość cielęcą zamiast gotowanego.

Nie widzę po Korku, żeby mu czegoś brakowało do szczęścia. Nie ma takiej opcji, żeby zniechęcił się do jakiegokolwiek żarcia, w tym są nieodrodnymi braćmi z Mozartem :gleba: .

Re: Jak łączyć gotowane z suchym?

: wtorek 08 lut 2011, 12:53
autor: BasiaM
Dla niejadków i tych co to wybrzydzają ... polecam dokupić drugiego ogara ( lub trzeciego :lol: ) :gleba: :gleba: :gleba: :gleba: :gleba:
Uchaty kiedyś jak hrabia .. zaproszenie do michy potrzebował, a jakże :foch_1:
Teraz ... na śniadanie mu nawet smakuje SUCHA :!: karma bez wkładki :fiufiu:
O godz. 18 dokładnie :strach_2: czeka na stanowisku gdzie spożywa kolacyjkę :lol:
Nie ma wybrzydzania ... a jak jeszcze pańcia wątróbkę poda z warzywkami albo surowe .... drżyjcie narody :wow_3: :gleba:

Re: Jak łączyć gotowane z suchym?

: wtorek 08 lut 2011, 22:01
autor: Ania W
Aszemi pisze:
Ania W pisze:W jednym posiłku nie łączę.
ale przeciwwskazań chyba nie ma :mysl_1:
Generalnie nie zaleca się łączenia.
Dla mnie przeciwwskazaniem jest różny stopień przetworzenia ( a co za tym idzie czas trawienia). Tak jak nie łączę suchego z gotowanych, tak też nie łączę suchego z surowym i surowego z gotowanym ale podaję wszystko, tylko w oddzielnych posiłkach.