Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Mam problem z Cygaro...Jest głównie na suchej karmie ale od początku chcieliśmy dawać mu też mięso, jogurty naturalne, ser biały itd. Od początku miał już problemy po jogurcie ale wtedy był malutki, i tak brudził w domu, więc trudno było jednoznacznie stwierdzić od czego. Potem była surowa gicz cielęca. Masakra. Od razy rozstrój żołądka. Raz chciałam mu ugotować galaretę z nogi...Awaria. Mała gicz z chrząstką gotowaną - Dwie noce z mopem w ręku:( Ostatnio dałam suchy biały ser, nawet nie pół kostki. I wczoraj wracamy z pracy a tam A normalnie wytrzymuje w domu bardzo długo i nie zdarza mu się...Trochę mi szkoda, bo wciąż mam poczucie, że powinnam uzupełniać mu karmę i dodatki witaminowo-mineralne po prostu zwykłym jedzeniem.
Wiem, że czasem mieszane karmienie tym skutkuje ale tego nawet nie można nazwać mieszanym. Po prostu czasem coś zostaje, czasem chcę mu zrobić frajdę a tu
Pytałam weta, czy w takim razie da się jakoś sprawdzić przyswajalność karmy, żebym była pewna że mu służy i zaspokaja jego potrzeby ale podobno tak dokładnie tego się nie dowiem poza ogólnymi badaniami. Sierść ma ładną, tylko oczyska trochę ropkują rano.
Czy go jakoś diagnozować żołądkowo czy już tak po prostu ma? Karmę je bardzo chętnie, na razie...Właściwie mogę mu dawać tylko naprawdę malutkie: chrząstki, chleb, kawałeczki sera na nagrody, wszystko ale w malutkich ilościach:(

karmę i dodatki witaminowe???? razem podajesz suche i dodajesz witaminy?????

na poprawę flory jelitowej jest lacidofil..lub podobne srodki....działa bardzo fajnie...

ale w przypadku tak wrażliwego zołądka/jelit....to bym gotowała...albo dawała weterynaryjną i bez niczego....

odrobaczałaś??? czym??

Mam , taki pogląd, że jak coś służy zwierzakowi, to po co eksperymentować zmieniać.
Amon do 2.5 roku był tylko na Royalu, tylko jako dodatek-smakołyk inne rzeczy. Trzeba pamietać , że nagłe zmiany kończą się przeważnie biegunką.

weszynoska pisze:karmę i dodatki witaminowe???? razem podajesz suche i dodajesz witaminy?????

Karmię Boschem, który nie jest aż tak wzbogacany jak inne karmy, więc dostaje co jakiś czas SA-37, algi, wapno...Na florę dajemy żwacze, służą mu i uwielbia je.
Odrobaczany był niedawno, nie pamiętam czym...

Karmę znosi idealnie, kupki idealne. I bardzo ją lubi, więc czemu weterynaryjną?

Leszek pisze:Mam , taki pogląd, że jak coś służy zwierzakowi, to po co eksperymentować zmieniać.

Może masz rację. Tak samo mówi mój Kuba i ostatnio zostawił mnie samą z horrorem w całym domu do sprzątania, żebym się nauczyła

Rozumiem....ale piszesz , że masz problemy z trawieniem....

jesli wszystko jest ok...to

ps. a jesli chodzi o dodatki witaminowe to ja mam leciusienko inny pogląd

Problemy ma Cygaro i z trawieniem wszystkiego, poza karmą suchą.
Jeśli może tak być, że pies toleruje dobrze karmę i nic poza tym z tzw. zwykłego jedzenia to ok., o to właśnie chciałam zapytać. Mi się wydaje, że jednak nie do końca; że pies powinien dawać sobie radę z trawieniem tez innych rzeczy...A może jakbym w miarę regularnie mieszane dawała to byłoby lepiej a tak to jednak nagła zmiana...
Dodatki?...Przynajmniej w okresie wzrostowym co jakiś czas chyba są potrzebne.

Przy zmianie karmy zalecane jest przestawianie psa w ciągu 3 dni. 1 dzień 75 % starej i 25 % nowej. 2 dzień pól na pół. 3 dzień 75% nowej i 25% starej. 4 dzień nowa. Ale może też być tak, że pies nie toleruje pewnych pokarmów. Wtedy lepiej ich unikać. W każdym razie, jakieś doświadczenie masz za sobą. Ja pozostałabym przy karmie, którą spożywał do tej pory. Ewentualnie karma dla psów z wrażliwym przewodem pokarmowym.

Chciałabym dobrze Was zrozumieć...Czyli podsumowując:
Jeśli karmę trawi idealnie, kupy ładne, ilość ok. to zostać przy tej karmie i nie dokarmiać po prostu i się nie martwić?
Czy jednak to, że nie trawi dobrze tzw. normalnego jedzenia to znaczy że ma wrażliwy żołądek/jelita więc spróbować innej karmy bo może na innej tolerowałby lepiej też zwykłe jedzenie?

Ale powiedz, po co koniecznie chcesz kombinować? Przeież to, że nie toleruje innego jedzenia poza suszem, nie jest winą tej konkretnej karmy tylko taką "konstrukcją" jego przewodu pokarmowego. Jeśli dobrze przyswaja Bosha, dobrze się po nim czuje to przy tym pozostań. Pamiętaj, że często lepsze jest wrogiem dobrego.

Dzięki. O to mi chodziło. Szczerze mówiąc u mnie z gotowaniem krucho, więc to nawet wygodne. Po prostu mnie to zmartwiło, bo a nuż ta karma sprawia, że jego przewód pokarmowy staje się coraz bardziej wrażliwy? Tak już mam - analityk kombinator