Nie będę jadła...

Awatar użytkownika
wladekbud
Posty: 608
Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie

Nie będę jadła...

Post autor: wladekbud »

Właśnie, kiedy powinienem się martwić?

Sprawa wygląda tak.
Burza wczoraj i dziś rano chapnęła z miski dwie garście karmy i to wszystko. Poza tym wesoła i latająca jak zwykle, sępiąca przy jedzeniu (wszystko, co nie jest karmą, a da się zjeść, ją interesuje) na spacerach zrobi wszystko by dostać smakołyk.

Foch, czy może coś z brzuszkiem?
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Nie będę jadła...

Post autor: hania »

Jeśli je wszystko poza karmą i smakołyki to stawiam na foch.
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Nie będę jadła...

Post autor: Aszemi »

Hihi wymusza coś lepszego ;)
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
wladekbud
Posty: 608
Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie

Re: Nie będę jadła...

Post autor: wladekbud »

No, rzucony wieczorem testowo żwacz, prawie w locie wyparował :strach_2:
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Awatar użytkownika
wladekbud
Posty: 608
Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie

Re: Nie będę jadła...

Post autor: wladekbud »

Aszemi pisze:Hihi wymusza coś lepszego ;)
Też mi się wydaje :mysl_1:
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8079
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Nie będę jadła...

Post autor: BasiaM »

:D ...skąd ja to znam :jezyk_3:
Uchaty opanował do perfekcji takie akcje :fiufiu:

Ostatnio nie mógł patrzeć na suchą karmę więc na siłę mu nie wmuszałam a wczoraj prawie wszedł do worka tak zatęsknił :gleba:
Pies jak człowiek...musi mieć urozmaicenia :jezyk_3:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Nie będę jadła...

Post autor: Ania W »

Ja mając trzeciego psa (i pierwszego kota ) zupełnie nie wiem co to znaczy "nie bendem jadła" ;)
Amik (jamnik) kiedyś zjadł podójny obiad. Dałam ja michę i dał tata bo nie wiedział że pies dostał i Ami prawie nie był w stanie wskoczyć na fotel ale obydwie miski zjadł z równym apetytem.
Bard - apetyt zawsze! Do niego pasuje powiedzenie z dowcipu:
" Oj dzieci, dzieci , kiedy w końcu zaczniecie jeść"
" No jemy tatusiu"
" Wy nie jecie , wy żrecie"
Bard żre. Nawet na sedalinie ledwo przytomny instynktownie kierował się do kuchni ;)
Jak kot nie leci do za mną do kuchni i nie drze się o jedzenie to jestem mocno zaniepokojna...

A wczoraj Łoza po dwóch posiłkach (rano i popołudniu + żwacz) wydobyła z szafy zamkniętą oczywiście paczkę 400 g Pedigree, którą skonsumowała podgryzając jeszcze małą "reklamówką" royala dla kotów sterylizowanych....i na spacerze za każdym razem jak podbiegła oczekiwała nagrody mimo że grubaśna była straszliwie.

Czyli u moich zwierzaków brak apetytu coś oznacza, ale jeżeli zdarzało się to wcześniej lub nie towarzyszą temu inne objawy to odczekałabym chwilę. Ewentualnie zmierzyła temperaturę.
Awatar użytkownika
wladekbud
Posty: 608
Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie

Re: Nie będę jadła...

Post autor: wladekbud »

Temperatura ok.
Wieczorem zjadła miskę karmy, a rano znów tylko powąchała miskę i polazła na legowiski miętolić przyniesoną z pola kukurydzę :D
Ale wystarczyło otwarcie lodówki, przy robieniu kanapek do pracy i już ogr był obok w pozycji "sfinksa".
Tak więc chyba sępi :gleba:
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Nie będę jadła...

Post autor: Aszemi »

No to masz Aniu stadko głodomorów :strach_2: :D ale inaczej zachowują się zwierzęta w grupie jedno je przed drugim w obawie żeby mu nie zjadło ;) no chyba że to Bard-czyt żarty egzemplarz Ogara :lol:
Salwa potrafi tak jak Burza jak jej karma nie odpowiada nie jeść i już i dopiero jak jej czegoś dodam smaczniejszego to zje ale jestem pewna że jak już się pojawi konkurencja to zmieni podejście ;)
Myślę że Burzy też by się przydała konkurencja tym bardziej że też z niej chudzinka :psiako:
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
Kate
Posty: 260
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 21:46
Gadu-Gadu: 8801519
Lokalizacja: Krosno / Warszawa

Re: Nie będę jadła...

Post autor: Kate »

Może by się jej kolonia przydała? Kasja po wczasach u Węszynoski jadła chyba z tydzień bardzo ładnie suchą karmę. Ale chyba już zapomniała jak jej tam było fajnie, bo znowu wybrzydza. Jak jej daję do miski samą suchą karmę to patrzy na mnie wzrokiem pt. "Sama sobie to zjedz" :happy3: Więc gotujemy zupki :)
ODPOWIEDZ