Strona 4 z 12

Re: BARF

: wtorek 08 lis 2011, 08:39
autor: Aszemi
A ryby gotowane/surowe dajecie w całości z ośćmi??

Re: BARF

: wtorek 08 lis 2011, 08:44
autor: zybalowie
hania pisze:warzywa spapkowane (z sokowirówki, ale sok my wypijamy), jajka surowe, jogurt naturalny, biały ser, ryby (tuszki, ale też np głowy).
No właśnie - surowe jajka, czy to jest bezpieczne?
Bo niby ciągle się mówi, że białko powinno być ścięte, ale ja znowu doczytałam niedawno, że podobno psi organizm sobie radzi z salmonellą :shock: Jak to jest?

ja warzywa blenduję (nie mam sokowirówki) i dodaję tej ciapki do mięcha. Śmiesznie to wygląda, bo dla wygody pomroziłam te papkę w foremkach od ciastek świątecznych i wyjmuję takie porcje w kształcie bałwanka i świętego mikołaja ;-)

Aszemi
Też się zastanawiam, jak to z tymi ośćmi :mysl_1:

Re: BARF

: wtorek 08 lis 2011, 09:26
autor: Darianna
ja daję surowe jaja do zmielonego mięsa i robię tatara :D Ale ja mam jaja ze wsi od rodziny :)

Re: BARF

: wtorek 08 lis 2011, 09:30
autor: elap
U mnie psy jedza ryby z oscmi. Najczesciej jednak dostaja same osci po tym jak ja rybe zjem , do tego pletwy, glowy etc. A jak sama rybe oprawiam to dostaja tez wnetrznosci.

Re: BARF

: wtorek 08 lis 2011, 09:40
autor: elap
Psy zywione w sposob naturalny maja ok 10 - cio krotnie wyzsza koncentracje sokow zoladkowych nizeli ludzie.(w przypadku psow jadacych na sztucznych karmach moze to wygladac inaczej) Moje psiaki czesto wygrzebuja pochowane kosci czy mieso. Takie skarby to czasem same uciekaja nie mowiac o zapachu...Psom w kazdym razie smakuja i rewolucji zoladkowo - jelitowych jeszcze nie bylo. Faktem jest jednak, ze takiego psa przez jakis czas trudno jest przytulic ;)

Re: BARF

: wtorek 08 lis 2011, 10:03
autor: hania
Ja ryby daję zawsze surowe i zawsze z ośćmi. A jak była możliwosć to w całości - z łuskami, wnętrznościami itp.
Jeżeli chodzi o gotwanie jajka to raczej ze względu na awidynę. Wychodze z załozenia, że jeżeli badania wykazuj, że psu wielkości owczarka niemieckiego jedno surowe jajko podawane codziennie nie zaszkodzi to ogarowi też nie zaszkodzi.
A co do salmonelli - nie wiem jak jest u psów, ale u ludzi zdecydowana wiekszosc zarażeń nie jest od jajek a od surowego miesa (i to niekoniecznie jedzonego, ale np przyżądzanego)

Re: BARF

: wtorek 08 lis 2011, 10:23
autor: zybalowie
Haniu a jaką np. rybę dajesz w całości?

Bo ja się cały czas obawiam (uwaga będzie rym) o te ości.

Re: BARF

: wtorek 08 lis 2011, 10:41
autor: hania
Nie pamiętam :D. Śledzie, szprotki? Głowy i kregosłypy z łososia. Zależy co jest w sklepie.

Re: BARF

: wtorek 08 lis 2011, 10:45
autor: zybalowie
Czyli generalnie jakoś specjalnie przy tym nie filozofujesz?
To może ja też przestanę tak panikować :mysl_1:

Re: BARF

: wtorek 08 lis 2011, 10:52
autor: hania
Nie filozofuję. A ogóle przy karmieniu psów już nie filozofuję. Staram sie tylko pilnować różnorodności.