Wiecznie głodny szczeniak
Wiecznie głodny szczeniak
Mamy pytanie i prośbę o podpowiedź. Otóż Szyszka w tej chwili skończone prawie 12 tygodni (wiec jak dobrze liczymy zaczyna 4 miesiac życia:)) dostaje pokarm royal canin babydog ultrasensible 30 w porcjach okreslonych na opakowaniu + ew smakolyki motywujace ktorych nie liczymy ( a powinnismy). Po wessanym (doslownie!!!) posilku zaczyna sie lizanie miski i jej okolic potem jej przesuwanie gdyż moze cos jest pod spodem itp. trwa to okolo 5 minut. Nastepnie następują ignorowane przez nas proby wymuszenia czegokolwiek do jedzenia. Z moich poprzednich doswiadczen z psami jest to zachowanie glodnego psa(???) lub zreczna proba manipulacji . Mam pytanie czy wy tez obserwowaliscie lub obserwowaliscie podobne zachowania u swoich pociech. Szyszka przybiera systematycznie na wadze i dosc intesywnie rosnie. Jako ze zaczela podzerac sciany wet zalecil preparat wapniowy. Jest regularnie odrobaczana.
Pytanie dawac wiecej karmy (ile???) czy ignorowac tego typu zachowania?
pozdrawiamy
Pytanie dawac wiecej karmy (ile???) czy ignorowac tego typu zachowania?
pozdrawiamy
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: Wiecznie głodny szczeniak
Moj dorosły ogar robi to samo, ale z gotowanym jedzeniem (makaron, mięso dla psów i porcje rosołowe). Rano daję mu trochę chrupek (z racji, że siedzi na dworze, dostaje troszkę więcej niż powinien, ale tylko max do 1/4 zalecanej dawki).
Natalia i Nero
Re: Wiecznie głodny szczeniak
To jest ogar
Wiecznie głodny i próbujący wymusić i manipulować
Wiecznie głodny i próbujący wymusić i manipulować
Re: Wiecznie głodny szczeniak
Ja swoją sukę nazywam czasami odkurzaczem (ma 18 miesięcy a dostojności cały czas zero)MAsop pisze:Po wessanym (doslownie!!!) posilku
Re: Wiecznie głodny szczeniak
Łoza nie je... Łoza żre
Z Bardem nigdy nie ośmieliłam się karmienia do syta bo chyba prędzej by pękł niż przestał jeść
Z Bardem nigdy nie ośmieliłam się karmienia do syta bo chyba prędzej by pękł niż przestał jeść
Re: Wiecznie głodny szczeniak
Uchaty jak był mniejszy tez wsuwał wszystko z prędkością światła
W kuchni był jak kula u mojej nogi...ciągle z nosem przy blacie
Nie dawałam mu więcej niż powinien dostać
Teraz tempo z jakim rósł spadło ... i zaczął wybrzydzać
Śniadania skromne je - jakiś twaróg a czasami suchą karmę.
Kolacje wcina z miłą chęcią - gotowane jedzenie.
Masop ja bym nie dawała więcej. Myślę, że Szyszka wymusza jedzenie ... jak każdy ogar
Poza tym ja od samego początku regularnie podaję :
Wapno - 3 razy w tygodniu
Zestaw witamin - SA-37 codziennie miarkę do jedzenia
Algolith - codziennie miarkę do jedzenia
Tran - 2 razy w tygodniu 1 łyżka
Niekiedy też łyżkę miodu - cud na taką pogodę
Teraz jeszcze daję jedzenie z żelatyną albo robię galaretki - na mocne kości
Uchaty nie miał "kulawizn" nigdy
Raz tylko miał katar i to wszystko
W kuchni był jak kula u mojej nogi...ciągle z nosem przy blacie
Nie dawałam mu więcej niż powinien dostać
Teraz tempo z jakim rósł spadło ... i zaczął wybrzydzać
Śniadania skromne je - jakiś twaróg a czasami suchą karmę.
Kolacje wcina z miłą chęcią - gotowane jedzenie.
Masop ja bym nie dawała więcej. Myślę, że Szyszka wymusza jedzenie ... jak każdy ogar
Poza tym ja od samego początku regularnie podaję :
Wapno - 3 razy w tygodniu
Zestaw witamin - SA-37 codziennie miarkę do jedzenia
Algolith - codziennie miarkę do jedzenia
Tran - 2 razy w tygodniu 1 łyżka
Niekiedy też łyżkę miodu - cud na taką pogodę
Teraz jeszcze daję jedzenie z żelatyną albo robię galaretki - na mocne kości
Uchaty nie miał "kulawizn" nigdy
Raz tylko miał katar i to wszystko
Re: Wiecznie głodny szczeniak
Pestka, mając jakieś pól roku, nauczyła się otwierać drzwi do kotłowni (klamka, drzwi ,,do siebie", odtąd zawsze na wszelki wypadek zamykamy na klucz) i oczywiście skorzystała, że pudełko z karmą nie jest domknięte, wtedy na pewno najadła się do sytaAnia W pisze:Z Bardem nigdy nie ośmieliłam się karmienia do syta bo chyba prędzej by pękł niż przestał jeść
Re: Wiecznie głodny szczeniak
U nas worek z karmą stoi sobie w pokoju Uchatka tzn. tam gdzie ma legowisko i przebywa najwięcej.
Worek traktuje chyba jak mebel bo wogóle nie zwraca na niego uwagi czy otwarty, czy zamknięty
Zresztą suchą karmę to ostatnio mamy jako przysmaczki na spacerze
W domu nie chce jej jeść - woli lepsze
Natomiast na spacerze często nawet sam przybiega i zaczepia moją kieszeń
Tak więc mam teraz w domu 15 kg przysmaków dla psa
Worek traktuje chyba jak mebel bo wogóle nie zwraca na niego uwagi czy otwarty, czy zamknięty
Zresztą suchą karmę to ostatnio mamy jako przysmaczki na spacerze
W domu nie chce jej jeść - woli lepsze
Natomiast na spacerze często nawet sam przybiega i zaczepia moją kieszeń
Tak więc mam teraz w domu 15 kg przysmaków dla psa
Re: Wiecznie głodny szczeniak
Dziękujemy za rady Teraz wiemy, że Szyszorek to zwykły Ogarkowy Stworek
Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie
Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie
- Paula
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 1600
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
- Gadu-Gadu: 3818816
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wiecznie głodny szczeniak
nie za dużo?BasiaM pisze:Poza tym ja od samego początku regularnie podaję :
Wapno - 3 razy w tygodniu
Zestaw witamin - SA-37 codziennie miarkę do jedzenia
Algolith - codziennie miarkę do jedzenia
Tran - 2 razy w tygodniu 1 łyżka
Niekiedy też łyżkę miodu - cud na taką pogodę
Teraz jeszcze daję jedzenie z żelatyną albo robię galaretki - na mocne kości
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Paula & Świtun