qzia pisze: Ajsza z wywieszony jęzorem padła na tarasie. Do wieczora nikomu nie spuściła łomotu, więc trochę była zmęczona.
No proszę...to może i ja bym się wciągnęła bo też jakoś "ze słuchu" to nie moja bajka.qzia pisze:Muszę przyznać, że zabawa bardzo fajna. Psy nie ciągnęły zbyt mocno, pomimo mijanych krów. Bardzo ładnie szły ramię w ramię, narzucając mi tempo. Ludzie tradycyjnie mało z okien nie powypadali. Myślałam, że to bujda z tym dogtrekkingiem ale chyba złapałam bakcyla.
Szkoda, że ostatnie zawody są wtedy gdy mamy konkurs retrieverów, bo Karkonosze bardzo mnie kuszą. Jutro wypróbuję jak ciągnie mastif.
Pozdrawiam Kasia
Ja bardzo lubię spacery ale z psem luzem.
Może gdybym sobie bajerancki pas kupiła to bym polubiła i takie