Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

A to nasz ogarek na spacerze w sowim ulubionym lasku ; zapędził się chłopina daleko i znalazł skórę z dzika , którą to zapewne pozostawił jakiś kolega po ścieżce
Przyniósł do domu na posłanie i nikomu nie dał się zbliżyć - warcząc złowrogo
wiec był wieczór z dziczyzną
na koniec mały portrecik

Zuch chłopak

Bardzo poważny facet i jaka zdobycz!

Oj spróbował by mi któryś warknąć

Prawda?
Chociaż na konkursie jak Czupryna nie pozwoliła się zbliżyć sędziom do dzika to grzecznie czekali aż będę mogła podejść

tak, prawda . Mamy jeszcze dużo pracy z naszym Ogarkiem , a co do sędziego to był baaaardzo wyrozumiały Super ze na takiego trafiliście
po raz pierwszy zdarzyło mu sie nie zostawić zdobyczy spacerowej .Ale też prawda , ze była to po raz pierwszy tego typu zdobycz.
Normalnie gdy tropi " na włóczkę " to głosi i raczej nie porywa . Zaskoczył nas chłopak , oj zaskoczył Szczególnie , ze my też sie uczymy

Oj spróbował by mi któryś warknąć

taak pełna zgoda ; pierwszy raz taki numer wywinął ; ale pracujemy , pracujemy nad chłopakiem

Czym innym jest jak pies broni zdobyczy przed obcymi - np.przed sędziami na konkursie, niektórym to się nawet podoba, a co innego jak warczy na właścicieli.
Ale faktycznie musicie popracować (do wypracowania ), bo niefajnie będzie jak na konkursie Wam się nie pozwoli do siebie zbliżyć ...no i w ogóle takie mocne bronienie trochę "nieżyciowe" .

dawno nie zamieszczałam zdjęć Rozmaryna a facet rośnie i dorośleje
Niestety czas jest największa przeszkodą , aby zabrać sie za zdjęcia ; Staramy sie wolne chwile spędzać z naszym energicznym Ogarkiem i nie zawsze towarzyszy nam aparat , no chociażby telefon
Dzisiaj znalazłam chwilę na " obrobienie" kliku fotek
Do zobaczenia z niektórymi w Piątek w Katowicach