Ruta z Gończaków

Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: SARABANDA »

Liczę na fajne zdjęcia, może też się skuszę, chociaż ostatnio idę w sponsoring weterynarzy :placzek: , ale jak razem z obrożą i nadrukiem - dobrze zrozumiałam ten identyfikator? - to cena niezła. Ciekawe ile razem ze smyczą.
A co do ciągnięcia to sprawa raczej przegrana. Możecie ją nauczyć chodzić przy nodze, ale zwolniona i tak pewnie będzie ciągnąć. Ogary są różne, wiem, ale na moje żadne drzewka nie działają, raczej zawracanie, bo to im daje do myślenia i każe koncentrować się na przewodniku.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
inodi
Posty: 55
Rejestracja: poniedziałek 20 kwie 2015, 13:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Żywiec

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: inodi »

SARABANDA pisze:Liczę na fajne zdjęcia, może też się skuszę, chociaż ostatnio idę w sponsoring weterynarzy :placzek: , ale jak razem z obrożą i nadrukiem - dobrze zrozumiałam ten identyfikator? - to cena niezła. Ciekawe ile razem ze smyczą.
Tak, identyfikator to wszywany nadruk. Smycze mają od 23 do 130 zeta (dla gigantów) wszystkie ceny mają na stronie w ofercie, w razie czego http://www.hifica.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
My używamy skórzanej smyczy myśliwskiej z Lorda - regulowana i z opcją przepasania się czy przerzucenia przez ramię jest ekstra, kosztowała bodajże 70zł
SARABANDA pisze:A co do ciągnięcia to sprawa raczej przegrana. Możecie ją nauczyć chodzić przy nodze, ale zwolniona i tak pewnie będzie ciągnąć. Ogary są różne, wiem, ale na moje żadne drzewka nie działają, raczej zawracanie, bo to im daje do myślenia i każe koncentrować się na przewodniku.
:placzek: :placzek: :placzek:
fakt, na zawracanie reaguje aktywnie, bo jak intensywnie jej drzewkuję to po szarpnięciu staje/siada i czeka aż ruszę znowu i zabawa od nowa do kolejnego szarpnięcia. Przy zawracaniu trzyma się nogi. Szczerze powiedziawszy, to ja nie mam potrzeby żeby pies szedł mi cały czas przyklejony przy nodze, ale siłownia podczas spaceru jest męcząca. Dużo pracy przed nami i na pewno nie pomaga brak doświadczenia z mojej strony. Ale...walczymy :silacz:
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: hania »

inodi pisze: Cały czas liczę na to, że przy intensywnym spacerowaniu się ogarniemy bez wynalazków typu EasyWalk czy inne takie. Chociaż wczoraj u wetki, u której się socjalizujemy, usłyszałam o skuteczności kantarków - podobno rewelacja. Jeśli macie doświadczenie, podzielcie się proszę. Wyrzucam sobie, że za dużo Ruta latała ostatnio luzem po polach i stąd to rozbestwienie na smyczy. Najbliższe 2 tygodnie poświęcimy na spacery po mieście i przesiadywanie u wetki i przypuszczam, że to zrobi dużą różnicę. Ale żeby po mieście dużo chodzić to dobrze dopasowane szelki/obroża to podstawa, więc czekamy - już na dniach.
Jak dotrą szelki to konicznie foty poproszę.
Bieganie luzem nie wpływa aż tak na nie ciągnięcie na smyczy. Najbardziej wpływa brak konsekwencji jak pies już na tej smyczy jest. Kantarek działa rewelacyjnie u wielu psów, ale dla wiekszości jest narzędziem bardzo awersyjnym, często gorszym niż kolczatka - tylko wygląda lepiej. Do tego jeżeli pies się szarpie może uszkodzić kręgi szyjne.
Awatar użytkownika
aniamam
Posty: 879
Rejestracja: czwartek 31 maja 2012, 17:15
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: aniamam »

Mój poprzedni pies w typie mastifa ładnie chodził w kantarku - bez szarpania, ciągnięcia itp., ale on był z tych spokojnych i zaraz po założeniu kantarka "wiedział o co chodzi" . Próbowałam Wrzosa nauczyć też chodzenia na kantarze - ale tragedia, szarpał się strasznie i żeby sobie nic nie uszkodził szybko mu go zdjęłam, obecnie spacery na obroży półzaciskowej lub czasem na zwykłej (jak nie jest ślisko). Elję będę próbowała uczyć na półzaciskowej i na szelkach - zobaczymy jak będzie.....
Ania M., Wrzos z Zatrzebia & Elja Sokoli Lot
Awatar użytkownika
inodi
Posty: 55
Rejestracja: poniedziałek 20 kwie 2015, 13:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Żywiec

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: inodi »

aniamam pisze:Elję będę próbowała uczyć na półzaciskowej i na szelkach - zobaczymy jak będzie.....
hm Twój wpis dał mi do myślenia. Razem z szelkami zamówiłam też obrożę półzaciskową, ale nie wiedziałam, ze ona działa treningowo, myślałam, że ot taki inny rodzaj bo bez zapięcia tylko "na zacisk" :mysl_1: . Czy jesteś mi w stanie w 2 zdaniach wytłumaczyć wykorzystanie tej obroży? Wiem, że da się ją ustawić na dwa obwody. Luźny i "ciasny". Pies spaceruje w luźnym, ciasny robi się kiedy pies szarpnie. Ale żeby wrócić do opcji luźnego obwodu, to muszę każdorazowo obrożę rozciągnąć ręcznie, bo sama nie wraca do poprzedniej pozycji?. Jak wygląda taki spacer treningowy przy użyciu tej obroży? Będę mega wdzięczna za wskazówkę.
hania pisze:Jak dotrą szelki to konicznie foty poproszę.
Wrzucam tylko taką na surowo, jak mi się uda dziś zrobić foty na psicy, to jutro uzupełnię.
Pierwsze wrażenie (filtrujcie proszę przez brak mojego doświadczenia w temacie)
1. Jakościowo - super. Bardzo porządnie odszyta obroża i szelki, świetnie zrobiony identyfikator - od razu widać bez konieczności zaglądania pod spód, czy do jakichś kieszonek ukrytych.
2. Taśmy są sztywne - no ale nówka nieśmigana więc nic dziwnego
3. Z racji sztywności taśm trudno się szelki reguluje, jest to mocno siłowa zabawa - wykorzystuję męża w tej kwestii. No i niestety odpada przez to regulowanie na psie, więc metodą prób i błędów tam popuścić, tu ująć.
4. Szelki włażą trochę pod sierść, mam nadzieję, że nie będą jej wycierać -zobaczymy
5. Fajne rozwiązanie na przytrzymywanie końcówek taśm-gumki materiałowe.
6. Uchwyt asekuracyjny dość mały, ale daje radę - łapy mam w rozmiarze m.

Ruta wydaje się być zadowolona z szelek - tzn. nie zwraca na nie uwagi, biega swobodnie. Pętla na głowę jest dość wąska i myślałam, że Ruta będzie się bała, ale tragedii nie ma. Trochu spłoszona, ale daje się ubierać bez zbędnych scen.
Cały czas jesteśmy na etapie poprawiania ustawienia szelek.

Z tematów pozaszelkowych - wczoraj po raz pierwszy młoda pobiegła mi w siną dal. Teren bezpieczny dość, gorzej, że sarny stadami łażą i kuszą. 17 drani naliczyłam w zasięgu wzroku. Ale...piesa nie poczuła! Poleciała kilkaset metrów "w bok", wróciła na gwizdek...uff Opłaciło się na coś taszczyć w saszetce ze smakami gotowane kurze serduszka...Chyba zacznę na kilogramy kupować i mrozić.

I...musiałam klatkę zamknąć w domu. Nie wiem co zaś się psicy przypomniało o zakopywaniu skarbów w klatce :placzek: rozwaliła sobie nos. Smarujecie takie obtarcia krwawe czymś konkretnym? Potraktowałam tylko octeniseptem póki co.
Załączniki
szelki.JPG
Awatar użytkownika
Angelika
Posty: 612
Rejestracja: czwartek 04 maja 2017, 21:41
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: okolice Zawiercia

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: Angelika »

Ja też mam obroże półzaciskowe, moje same wracają do stanu rozluźnienia :) hifica ma widać jakiś swój patent :mysl_1: Czekam na zdjęcia ślicznej Ruty w szelkach :marzyc_2:
Awatar użytkownika
aniamam
Posty: 879
Rejestracja: czwartek 31 maja 2012, 17:15
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: aniamam »

Moje (a raczej Wrzosa) obroże półzaciskowe też same "wracają" do stanu rozluźnienia.
Ania M., Wrzos z Zatrzebia & Elja Sokoli Lot
Awatar użytkownika
Eni
Posty: 776
Rejestracja: środa 07 maja 2014, 21:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Bardo

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: Eni »

Kantarków nie polecam.
Obroża półzaciskowa czy martingale powinna leżeć luźno rozciągnięta, a przy pociągnięciu (przez smycz lub psa) zacisnąć się do obwodu szyi. Dzieki tu, że pies jejnie czuje non stop, bodziec korekty jest silniej odczuwalny. Ale półzacisk lekko skręca szyję, więc u gwałtownie szarpiacego się psa też może krzywdę zrobić.
Ja tam nauczyłam ogara chodzić na smyczy i biegać na smyczy przy rowerze. Nie uczyłam chodzenia krok w krok przy nodze, bo nie takiego psa chciałam, ale bezpiecznie iść przy ulicy, innych psach z dwoma psami na smyczy, z zakupami czy kontenerkiem z kotem chodzę.
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: hania »

Odnośni trudności w regulacji tych szelek - Kapsel miał te firmy kilkanaście lat, używane były też przez inne psy i nigdy się nie zdarzyło, żeby rozregulowały się na psie.
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: SARABANDA »

Fajne te szelki, my się też skusimy.
Co do ciągnięcia na smyczy ... my też ciągle walczymy, od wielu lat.
Z jednym psem na spacerze łatwiej, jak kilka to widzą że im bardziej "uchodzi".
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
ODPOWIEDZ