Ruta z Gończaków

Awatar użytkownika
inodi
Posty: 55
Rejestracja: poniedziałek 20 kwie 2015, 13:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Żywiec

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: inodi »

Eni
Angelika
Dzięki, pocieszyłyście mnie :piwko:
A tymczasem dzisiaj w psim przedszkolu usłyszałam od prowadzącej m.in (dzisiaj miałyśmy z nią kontakt po raz pierwszy):
"to nikt pani nie powiedział, że ogary powinno się kupować przynajmniej dwa? Jeden ogar może się źle chować" - no wiem, że ogary to najlepiej sforami, ale o tym, żeby na start koniecznie dwójkę, to naprawdę się nie spotkałam z taką opinią :mysl_1: Ciekawa jestem czy mając min. dwa psy zaobserwowaliście różnice w tym jak się chowały, wynikające właśnie z tego że pierwszy był sam a ten drugi miał już towarzystwo?
"szczeniaki ogara bardzo często są lękowe" - to na nasze akcje "a psów to ja się boję". Trochę się zdziwiła jak się okazało, że Rucie po paru minutach oswajania się z przeszkodami najbardziej spodobał się tunel, a na koniec godzinnego spotkania dwa szczeniaki wydawały się już interesujące.
Stanęło na tym, że w przedszkolu skupiamy się na nauce olewania innych psów (które na start ją przestraszają) i ludzi (każdy jest obiektem wybuchów entuzjazmu).
W tym przedszkolu pasuje nam tylko jeden termin tygodniowo a i to nie zawsze, więc tak sobie myślę żeby jeszcze jakieś inne przedszkole namierzyć i chodzić do obu.
Awatar użytkownika
Angelika
Posty: 612
Rejestracja: czwartek 04 maja 2017, 21:41
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: okolice Zawiercia

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: Angelika »

Ja mogę znow pocieszyć. Czesna jest jedynaczką i też na początku bała się panicznie innych psów :jezyk_3: Szkolenie nam pomogło bardzo, ale mieliśmy na nim chwile na zabawę i psie kontakty :) a najbardziej wg mnie to znalezienie psiego towarzysza na spacery :psiako: ja chodziłam z nią do sasiadów czy może z ich psiakami się pobawić, a może na spacer razem itp. Dajcie jej czas i dostęp do innych psów, przemyśli, zastanowi się i nagle strach przeminie :hi_1: Może macie w okolicy jakieś ogarki? My chyba mieszkamy za daleko na wspolny spacer :(
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: miszakai »

inodi pisze:A tymczasem dzisiaj w psim przedszkolu usłyszałam od prowadzącej m.in (dzisiaj miałyśmy z nią kontakt po raz pierwszy):
"to nikt pani nie powiedział, że ogary powinno się kupować przynajmniej dwa? Jeden ogar może się źle chować" - no wiem, że ogary to najlepiej sforami, ale o tym, żeby na start koniecznie dwójkę, to naprawdę się nie spotkałam z taką opinią Ciekawa jestem czy mając min. dwa psy zaobserwowaliście różnice w tym jak się chowały, wynikające właśnie z tego że pierwszy był sam a ten drugi miał już towarzystwo?
Myślę, że te opinie pań przedszkolanek trochę przesadzone :tia: Nie zgadzam się, żeby na raz brać dwa szczeniaki. Trudniej wtedy o stworzenie więzi z człowiekiem i posłuszeństwo. Co innego mały ogar do dorosłego ale tu też. Mając ponad 5 lat jedną ogarkę i potem drugi pies i w końcu Krajka - jej córka zostawiona w hodowli - wcale najstarszej do szczęścia potrzebne nie były tak do końca :roll: Co innego te od małego chowane z resztą stada. Krajka jest bardzo związana z matką i myślę, że jak nagle zostałaby sama bardzo by tęskniła. Ale najstarsza długo jedynaczka Cyga mam coraz częściej wrażenie, że szczęśliwsza byłaby tylko z ludzką rodziną.

A Ruta śliczna i linię ma w sam raz :marzyc_2:
Obrazek
Awatar użytkownika
inodi
Posty: 55
Rejestracja: poniedziałek 20 kwie 2015, 13:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Żywiec

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: inodi »

Angelika pisze:Ja mogę znow pocieszyć. Czesna jest jedynaczką i też na początku bała się panicznie innych psów :jezyk_3: Szkolenie nam pomogło bardzo, ale mieliśmy na nim chwile na zabawę i psie kontakty :) a najbardziej wg mnie to znalezienie psiego towarzysza na spacery :psiako:
Uff czyli jest dla nas nadzieja :D Dzięki! Sąsiedzkiego psiaka na spacery mamy (niestety nie zawsze bo czasem nie możemy się z sąsiadką zgrać czasowo), ale to nie zmniejszyło jej lęku wobec spotykanych przypadkowo psów. Z sąsiadem się oswoiła na swoich warunkach i kocha go bardzo ;). Ale! Nasza wetka zaproponowała socjalizację w gabinecie, byłyśmy jak do tej pory 2 razy i zamierzam kontynuować, bo zauważam drobne różnice w zachowaniu Ruty.
Awatar użytkownika
Angelika
Posty: 612
Rejestracja: czwartek 04 maja 2017, 21:41
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: okolice Zawiercia

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: Angelika »

Super pomysł wetki :) zabierajcie ją jak najczęściej w nowe miejsca, do sklepu, restauracji - gdzie mogą psiaki wchodzic, stacja kolejowa (ja to zaniedbałam, bo byłam z Czesną raz jak miała 4 miesiące i się nie bała, a teraz cóż nie jest zachwycona jak chodzimy po peronie i nadjezdzaja pociagowe potwory :jezyk_3: ale będziemy nad tym pracować). Niech teraz jak najwięcej zobaczy, zaakceptuje, przemyśli - socjalizacja to podstawa :silacz: Pozdrawiamy Was z Czesną :hi_1:
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: Ania W »

inodi pisze: "to nikt pani nie powiedział, że ogary powinno się kupować przynajmniej dwa? Jeden ogar może się źle chować" .
A to nowa teoria :D Ciekawe czy są na to jakieś badania...no chyba, że amerykańskich naukowców :D

TEORETYCZNIE to każdy pies (biorąc pod uwagę, że to bardzo stadne zwierzęta) powinien być brany "przynajmniej dwa". Owszem fajnie , jak pies ma innego psiego kumpla, bo to jednak inna forma kontaktu niż z człowiekiem ale bez przesady. Łoza 7 lat była sama - nie zauważyłam jakiś problemów czy "złego chowania się". Z Orawą świetnie się dogadała ale ponieważ od początku uczyłam, że każda z nich może i musi czasami funkcjonować indywidualnie obydwie odnajdują się w różnych sytuacjach w pojedynkę. Bard na początku bardzo bał się spacerów, jak już opadły mi ręce i straciłam wszelkie możliwości zachęty to ciągnęłam na skwerek szczeniaka, który wyglądał jak obraz nędzy i rozpaczy...ale potem szybko się przekonał i wszystkie spacery były super :) Łoza jeżeli chodzi o otoczenie łyka wszystko, Orawa potrafi się zafiksować na czymś co ją zaintryguje. Każde inne.
Zdecydowanie pomyłką dla mnie jest branie dwóch szczeniaków na raz...no a jak nie na raz to zawsze któryś będzie najpierw ten jeden :)
Co do relacji z innymi psami to faktycznie zdarza się, że dość często obserwuję dystans u małych ogarków, nie zawsze jest to lęk, ale moim zdaniem są mniej przebojowe niż wiele innych ras. Nie umiem powiedzieć z czego to wynika. Jak to było z Bardem nie bardzo pamiętam. Łoza była trochę mało pewna siebie, Umyk nie miał problemów ale Orawa w przedszkolu skupiała się na roli dyżurnego (sprzątała teren ;) ), mniej na zabawie z innymi szczeniakami.

Ja bym na waszym miejscu starała się zapewnić małej socjalizację, ale też bez jakiegoś strasznego parcia na zapewnienie jej maksymalnej ilości bodźców w krótkim czasie. Z wielu rzeczy pewnie wyrośnie...

No i fajne psie kontakty, spacery, zabawę ale z takimi psami, żeby za mocno jej nie gnębiły.

A jeżeli chodzi o wagę to nie wygląda na chudzinkę. Nie jest kluską ale przecież nie musi ;) Tym bardziej, że mając dostęp do jedzenia (jak mówicie) niekoniecznie się na nie rzuca ;)
Awatar użytkownika
Ula
Posty: 993
Rejestracja: środa 14 wrz 2016, 10:38

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: Ula »

Ślicznota - waga jak najbardziej ok - tak w sam raz !!! tak trzymać :silacz: :piwko:
Awatar użytkownika
inodi
Posty: 55
Rejestracja: poniedziałek 20 kwie 2015, 13:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Żywiec

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: inodi »

Ania W pisze:
inodi pisze: "to nikt pani nie powiedział, że ogary powinno się kupować przynajmniej dwa? Jeden ogar może się źle chować" .
A to nowa teoria :D Ciekawe czy są na to jakieś badania...no chyba, że amerykańskich naukowców :D
Też mnie kobita zaskoczyła takim podejściem... Dzięki za obszerny i ciekawy wpis.

Minęło trochę czasu i coraz wyraźniej widzę, jak to się wszystko potrafi zmieniać szybko. Psica rośnie, z jednych akcji wyrasta, inne się pojawiają albo po prostu wracają jeżeli nie ma z jakimś bodźcem dłużej do czynienia, to się uwrażliwia jakby na nowo. Wyluzowała się na ruchliwej ulicy, to akurat zaczęliśmy intensywnie łazić po polach i ćwiczyć przywołanie i gwizdek, wróciliśmy na ulice i się okazało, że samochody znowu brzmią przerażająco. Można oczopląsu dostać i białego szumu od prób zapewnienia zrównoważonej socjalizacji bez przeginania w żadną stronę :) Ostatnio mamy wzmożony bunt przeciwko szelkom - wydaje mi się że to kwestia wkładania ich przez głowę Rutę dyskomfortuje. Planowałam zamówić Hifica szytego na miarę, ale do pełnych wymiarów to trochę jej jeszcze brakuje i warto by chyba poczekać i kupić stałe szelki bez tych klamerek do regulowania. Dziś w odpowiedzi na opór szelkowy zapięłam ją na obrożę i musiałam iść uważnie żeby mi z niej nie wylazła - łeb ma coś "mały" w stosunku do karczycha i nową obrożę o jedną dziurkę za dużą.

No i 21 stycznia, tj. wczoraj Ruta skończyła 6 miesięcy. Waży 25 kilo, w klacie ma 72 cm, w talii 55 (po ostatnich moich schizach, że za chuda przy wymianie zębów dogadzałam jej mocno szpikowymi kośćmi i w rezultacie dostałam opiernicz od weterynarki, że piesówka 2 kilo za ciężka ;)) Teraz walczymy o unormowanie żarcia bez super tłustych dodatków, gotuję jej tylko w łikendy i to chudziutko...a takie pyszne szpondry z chrzęścią mam dla niej zamrożone, serce się kraje :D

Treningowo. Mam problem z ogarnięciem: jak psa nauczyć odróżniać, że linka to jest luźne ganianie a smycz to przy nodze - zaś dziadyga ciągnąć zaczęła - komendę "do nogi" chyba se popsułam, podbiega do nogi na chwilę żeby zgarnąć smaka lub głacha i drze na nowo do przodu :placzek: . Wniosek chyba taki, że muszę zrównoważyć ilość spacerów po polach i lasach z tymi na smyczy i ulicami miasta.

Co do kontaktów z innymi psami, poprawiło się, ale... w sytuacji kiedy obcy pies dochodzi do niej znienacka i bardzo pewnie, jest przestraszona, ogon pod siebie, przykuc, kłapanie dziobem w powietrzu - nie warczy. Ostatnio tak jej tropem doszedł nas nowofunland 9letni, 65 kilo żywej wagi - dobrze że niewzruszony i nieagresywny. Oczywiście po wstępnym "powitaniu" wzięłam Rutę i poszłam do właściciela, który z zadyszką swojego psa gonił. Zrobiliśmy kawałek spaceru wspólnie żeby Ruta nie została z tą schizą. Nie do końca, ale się wyluzowała, mało tego od tego dnia - chyba po pooglądaniu sobie tamtego psa jak luzem lata, zaczęła wreszcie odchodzić ode mnie dalej niż na zasięg linki ;).

I zdecydowanie - jeżeli może się przywitać z obcym psem na swoich zasadach, jest ok. 5 minut obserwacji, obwąchiwania i ogon lata. Brakuje jej wyczucia jeżeli chodzi o mniejsze psy.

Poza tym? Ruta jest fabryką gluta na 4 łapach i wykazuje entuzjazm w kierunku tarzactwa (test wykonany przy użyciu szprotki wędzonej podanej do ryjka - psica teatralnym gestem rzuciła rybę na podłogę po czym, jeszcze teatralniej, rzuciła się na nią celem zaśmierdnięcia...tylko moja nadludzka zręczność nas ocaliła) :gleba:

Kurde no fajna jest normalnie :happy3:
Fot kilka, najpierw z grudnia okołoświątecznie i z teraz.
Załączniki
Uszi w galopie - 24.12.2017
Uszi w galopie - 24.12.2017
24.12.2017 - Po tym tarzaniu przynajmniej ładnie pachniała, żywicą.
24.12.2017 - Po tym tarzaniu przynajmniej ładnie pachniała, żywicą.
24-12-2017
24-12-2017
20-01-2018
20-01-2018
20-01-2018
20-01-2018
Grudzień 2017 - z wizytą rodzinną
Grudzień 2017 - z wizytą rodzinną
Grudzień 2017
Grudzień 2017
Grudzień 2017
Grudzień 2017
Ryjek 20-01-2018
Ryjek 20-01-2018
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: ania N »

inodi pisze:Kurde no fajna jest normalnie :happy3:
:D i za to właśnie się kocha ogarki ;)

Śliczna sunia rośnie :marzyc: a z psami będzie miała inne relacje jak starsza będzie i się pewniej poczuje. :)
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Ruta z Gończaków

Post autor: miszakai »

ślicznie rośnie :marzyc_2:
Obrazek
ODPOWIEDZ