Strona 4 z 29

Re: Ford Ogar z Czarnolasu

: poniedziałek 11 lut 2019, 16:15
autor: Betty
Miałam wtedy inny obiektyw w aparacie i nie potrafiłam się z nim dogadać :niewka:
To nie oznacza, że jestem super fotografem - ale udaje mi się zrobić jakieś fajne zdjęcia od czasu do czasu. A przede wszystkim lubię i - jak to mówi mój mąż - mam dar, taką fajną umiejętność do wychwytywania ciekawych szczegółów. Tym razem, kiedy już mogłam fajnie złapać Kirę i Forda - to nie mogłam złapać ostrości albo coś innego się działo i nie mogłam zrobić zdjęcia... :mysl_1: :zdziw_4:
To, co wyszło jest takie sobie... Ale trudno pokażę jeszcze parę :)

Re: Ford Ogar z Czarnolasu

: poniedziałek 11 lut 2019, 16:22
autor: kasiawro
Oni teraz to na nauki przedmałżeńskie chodzą :lol: .

Re: Ford Ogar z Czarnolasu

: poniedziałek 11 lut 2019, 17:48
autor: Betty
kasiawro pisze: poniedziałek 11 lut 2019, 16:22 Oni teraz to na nauki przedmałżeńskie chodzą :lol: .
No tak Kasiu to świetne, po prostu idealne określenie :gleba:

Re: Ford Ogar z Czarnolasu

: poniedziałek 11 lut 2019, 18:10
autor: Betty
Dla porównania zdjęcia sprzed 2 lat. Najpierw spacer z malutkim kolegą Tobiaszem - miniaturowym jamiczkiem i nie tylko :piwko:
I potem na dobitkę harce w ogrodzie, bo jeszcze było za mało szaleństw :zdziw_4:
Chociaż mogło tak być, bo przecież po spacerze byłyśmy z koleżanką w Costa Coffe na kawie oczywiście :piwko:
Ford bardzo grzecznie położył się pod stołem, a Tobiasz... Zupełnie nie mógł znaleźć sobie miejsca. Nie wiedział czy pod stołem? Czy na krześle? Czy na kolanach swojej Pani? A może na stole? Gdzie lepiej? :mysl_1:
Ford na koniec - prawie jak celebryta pozował do zdjęcia z Weroniką Wawrzkowicz, którą tam spotkaliśmy, a okazało się, że jest to bliska koleżanka mojej koleżanka - przeympatyczna. Zachwyciła się Fordem :P

Re: Ford Ogar z Czarnolasu

: poniedziałek 11 lut 2019, 21:39
autor: Betty
Nie zauważyłam, że mnie się pies na bok przewrócił! :strach_2: Widzieliście powyższe zdjęcia? Trudno. Niech już tak będzie :roll:
Jeszcze parę zdjęć małego słodziaka Fordzika ze spacerów w naszych okolicach. Rano kiedy wszystko było pięknie oszronione - dobrze, że zawsze ma człowiek przy sobie telefon z aparatem to można takie chwile... widoki... zawsze uwiecznić :happy3:
Naprawdę nie dało się go nie pokochać. Nie wiem czy pisałam już, że męskie serce Ford zdobywał najdłużej, ale ostatecznie się udało :happy3:
Znalazłam na FB to zdjęcie Forda-celebryty :marzyc: o którym pisałam z Weroniką Wawrzkowicz - dziennikarka TVP, TVN Style, TVN Warszawa i Canal +. Najbardziej z moim Ryśkiem pamiętamy ją jako głos Radia PiN i Radia Zet Chilli. Teraz prowadzi swój projekt "Rozmawiam, bo lubię"
Naprawdę sympatyczna i bardzo ciepła osoba :)

Re: Ford Ogar z Czarnolasu

: poniedziałek 11 lut 2019, 21:54
autor: Betty
I ostatni już na dzisiaj wpis. Taki na dobranoc. z XI 2016 czyli nasze pierwsze wspólne bycie razem, kiedy Ford spał jeszcze w pokoju mojej córki Nadii.
Pomimo tego, że na początku miała pobudkę w środku nocy i my też, bo trzeba było posprzątać. Wtedy też miał jeszcze - jak widać na zdjęciach - swoje liczne zabawki - pluszaki, które bez wahania Nadia ofiarowała swojemu wymorzonemu i wyczekanemu towarzyszowi :marzyc:
A więc dobranoc życzy 5-miesięczny tutaj Fordzik :psiako: w kolorze i w sepii :P
Czaruje swoimi półprzymkniętymi ślepkami i łapkami. Niepółprzymniętymi :D

Re: Ford Ogar z Czarnolasu

: wtorek 12 lut 2019, 13:30
autor: Betty
Wspomnień czar dalszy.
Nadal jesteśmy w listopadzie 2016. Pierwszy miesiąc zadomowiania się Forda u nas.
Taka to była mała pierdółka. Łapy jeszcze rozbiegane na wszystkie strony. Brykał sobie radośnie po ogrodzie i nie tylko :happy3:
Przysiadywał na meblach ogrodowych i zaglądał w okienko, co by wpuścić go już do domu :prosze_1: Obwąchiwaliśmy się nawzajem i przyzwyczajaliśmy do siebie. To był fajny czas. Tylko, żeby nie było, że teraz jest nie fajny! Teraz jest fajny tylko już inaczej.

Pamiętam, że jak przywieźliśmy go do naszego domu w Warszawie i poszliśmy w poniedziałek rano na pierwszy spacer, kiedy wszyscy jadą do pracy. Ruch jest przeogromny rano. Akurat jeszcze trafiły się jakieś śmieciary i inne ogromne, niebezpieczne ;) dla takiego małego psiaczka machiny. On przecież przyjechał z mniejszego Zwolenia, gdzie mieszkał na uboczu. U "babci" na podwórku... w kuchni... Było cicho i spokojnie. Nikt nie kazał mu się mierzyć z takimi "potworami". Słowem u Pana Boga za piecem było, a tu wpadł w jakieś szaleństwo :zdziw_4:
Udało nam się dojść od bramy do ulicy jakieś 20-30 metrów - jeżeli dobrze oceniam - i już! Zrobił - jak Ja to mówię - tzw. Rejtana :strach_4: i odmówił współpracy, "mówiąc": Ja dalej nie idę! O nie! :nunu:
Powoli przy każdym następnym spacerze oswajał się z tym szaleńczym porannym ruchem. Potem zaczęliśmy jeździć na szkolenia do centrum i miło było patrzeć jakie robi postępy W WIELKIM MIEŚCIE :piwko:

Re: Ford Ogar z Czarnolasu

: wtorek 12 lut 2019, 22:32
autor: kasiawro
Nos miał przesiany ;),a teraz czarny jak smoła :) !!!

Re: Ford Ogar z Czarnolasu

: środa 13 lut 2019, 23:26
autor: Betty
kasiawro pisze: wtorek 12 lut 2019, 22:32 Nos miał przesiany ;),a teraz czarny jak smoła :) !!!
No tak.
Choć czasami sobie zdzierał zakopując coś. Chociaż to jeszcze nie wtedy chyba :mysl_1:

Jeszcze parę zdjęć z grudnia 2016. U babci to Ford miał dobrze :psiako: mógł leżeć na łóżeczku, a w domu nie było takiej szansy :nunu:
Ale wszystkie inne psy w rodzinie mogły leżeć na łóżkach to uznaliśmy, że on też. Inaczej byłoby to niesprawiedliwe :foch_1:
Jak wszyscy to wszyscy! Babcia tzn. Ford też!
A propos babci i tego powiedzenia:

Dawno dawno temu... Za górami... Za lasami.... Było sobie pewna firma, w której pracował pewien mój dziarski znajomy ;)
Do tejże firmy przyszła kontrola z urzędu skarbowego w osobie bardzo sędziwej acz eleganckiej starszej pani. Traf chciał, że akurat był 8 marca czyli zasadniczo ;) Dzień Kobiet. Zostały więc zakupione kwiaty dla wszystkich Pań, a mój dziarski bardzo elokwentny kolega miał je wręczyć.
Tak więc przystąpił do dzieła. Wręczył kwiaty wszystkim Paniom łącznie z Panią z US :brawo_1:
Na co ona skromnie zawołała: Ojej i dla mnie!? Ależ nie trzeba było :wstydek:
Na co kolega z wrodzoną szczerością zakrzyknął: Jak wszyscy to wszyscy! Babcia też! :gleba:
Na szefostwo i pracowników padł blady strach :strach_2: że teraz to ich dopiero ud... :?
Ale jak mówiłam kolega potrafił takie numery wycinać w sposób tak czarujący, a był też przystojny i dobrze zbudowany, że konsekwencji nie było żadnych :uff:

Ze zdziwieniem stwierdziłam :zdziw_4: że w wieku 5 miesięcy Ford miał lekko czarne uda :strach_2: ;)

Re: Ford Ogar z Czarnolasu

: czwartek 14 lut 2019, 13:08
autor: Betty
Dzisiaj 14 lutego, więc Dzień Św. Walentego :marzyc: więc mój Ford :aniol: ;) życzy wszystkim swoim psim koleżankom przede wszystkim, ale ich Paniom też dużo... dużo miłości! :happy3: Świętujmy swój dzień jak jest okazja :piwko:
Jak będzie Noc Kupały czy Dzień Kobiet to też poświętujemy, a co! :piwko: Jest okazja trzeba korzystać! :piwko:

Aktualnie serducho Forda bije przede wszystkim i najmocniej dla Kiry aka Ostoi z ST, ale również baaaardzo lubi zazdrośnicę ;) Frajdę i na pewno jeszcze znalazłyby się inne ogarzyce, dla których jego serce może mocniej zabić :D