Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

Post autor: Ania W »

To się skumulowało :) Najlepszego :)
A przy okazji - proszę nie robić z dojrzałej suki zniedołężniałej staruszki :nunu: ;) Znam starsze, które młodzieży nie ustępują w biegach terenowych ;)Jak ma cztery sprawne łapy, to co ma nie biegać ? Korzysta z życia :silacz:
Dusia sterylizowana?
Awatar użytkownika
aganowaczek
Posty: 4360
Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Koziegłówki

Re: Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

Post autor: aganowaczek »

Z tym, że jak była młodsza, to wcale nie chciała biegać. Jakby miała z końmi z nami lecieć, to schowałaby się tuż za bramą i poczekała aż wrócimy :gleba: A teraz biega aż miło :marzyc: Tak, jest wysterylizowana.
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK :-)
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

Post autor: Ania W »

aganowaczek pisze: niedziela 10 mar 2019, 11:59 Tak, jest wysterylizowana.
I tu może być klucz do energii ;) Nie wiem na ile to reguła, ale uważam, że Łozie dobrze zrobiła sterylka. Nie żeby trzeba było dodawać jej energii kiedykolwiek ;), ale brak huśtawek hormonalnych zadziałał chyba pozytywnie, bo mam wrażenie, że trochę jej to zdjęło z karku.
Ciekawe jakie doświadczenia mają inni sterylizujące dojrzałe suki :mysl_1:
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

Post autor: miszakai »

U nas raczej bez zmian. Niechęć do suk też :/. Raczej już nie chce biegać z Kubą a kiedyś biegała i ponad 10 km. Teraz biega Krajka a obecnie Ginger! Daje radę i 12km przebiec. Piszę o bieganiu na lince przy Panu. Sama to nadal chętnie, włącznie z gigantami na kompost sąsiada ;)
Ona nigdy przed macierzyństwem nie miała huśtawek ani urojek, dopiero po 2 miotach miała czasem mleko i fazę na kopanie nor.
Tu sterylka pomogła oczywiście.
Obrazek
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7819
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

Post autor: qzia »

U nas u Ajszy charakter też raczej ten sam po sterylce. Dziury kopie. Gania jak ciepło. Jak zimno to pcha się na kanapę ale moje baby wszystkie zmarzluchy bo i Zuzia i Aronia podobnie. Ajsza mniej wyrywna z zębami. Ale chyba to bardziej wiek bo zna swoje lekko ograniczone możliwości a Dereniówka już jej się parę razy postawiła.
Awatar użytkownika
Marzena i Czarek
Posty: 1491
Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: pod Częstochową

Re: Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

Post autor: Marzena i Czarek »

Czekamy na info. Ze str.273 USG miało być w lutym, a mamy 13.03. Jak maluszki ze skojarzenia Aksamitka PC Ogarowe Granie i Czuwaj z Wszystkich Skoków. Trzymamy kciuki.
Awatar użytkownika
aganowaczek
Posty: 4360
Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Koziegłówki

Re: Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

Post autor: aganowaczek »

miszakai pisze: niedziela 10 mar 2019, 14:34 U nas raczej bez zmian. Niechęć do suk też :/
Dusia zmieniła się po sterylce o 180 stopni, temperament jej się zdecydowanie zwiększył, chęć do biegania - wręcz podskakuje jak źrebaczek :mrgreen: A i do suk bardzo złagodniała :happy3:
U Czesnej zmiany w zachowaniu czy temperamencie po sterylce nie zaobserwowałam. Czesna miała zabieg jako młodziak - 13 miesięcy.

Tymczasem babcia Dusia hasa po polach i łąkach a jej wnuczka JAWORZYNA wyleguje się na dobrej miejscówce :mrgreen: ;)
Załączniki
Jawusia.jpg
Jawusia.jpg (48.65 KiB) Przejrzano 1374 razy
Jawa.jpg
Jawa.jpg (43.11 KiB) Przejrzano 1374 razy
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK :-)
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7819
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

Post autor: qzia »

Mi największą frajdę sprawia obcowanie ze starszymi psami. Spokojniejsze. Może momentami bardziej upierdliwe, zwłaszcza jak się kolacja spóźnia :gleba: Ale takie są swojskie, kochane, przewidywalne. Tyle wspólnych przeżyć i przygód. :mysl_1: :mysl_1:
Awatar użytkownika
aganowaczek
Posty: 4360
Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Koziegłówki

Re: Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

Post autor: aganowaczek »

qzia pisze: czwartek 14 mar 2019, 10:45 Mi największą frajdę sprawia obcowanie ze starszymi psami. Spokojniejsze. Może momentami bardziej upierdliwe, zwłaszcza jak się kolacja spóźnia :gleba: Ale takie są swojskie, kochane, przewidywalne. Tyle wspólnych przeżyć i przygód. :mysl_1: :mysl_1:
No przecież! Sama napisałaś, że starsze psy są dumą hodowli a młodsze nadzieją :zgoda: Z ust mi wyjęłaś ;) U nas między innymi "na stanie" trzy weterany i jak patrzę na te siwe, uśmiechnięte mordy, to serce mi rośnie :silacz:
A człowieka i co jest wart poznaje się po jego stosunku do zwierząt. A hodowlę po tym jak traktuje starsze, niehodowlane, czasem kłopotliwe i upierdliwe psy :piwko:
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK :-)
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Awatar użytkownika
aniamam
Posty: 879
Rejestracja: czwartek 31 maja 2012, 17:15
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

Post autor: aniamam »

aganowaczek pisze: czwartek 14 mar 2019, 12:03
qzia pisze: czwartek 14 mar 2019, 10:45 Mi największą frajdę sprawia obcowanie ze starszymi psami. Spokojniejsze. Może momentami bardziej upierdliwe, zwłaszcza jak się kolacja spóźnia :gleba: Ale takie są swojskie, kochane, przewidywalne. Tyle wspólnych przeżyć i przygód. :mysl_1: :mysl_1:
No przecież! Sama napisałaś, że starsze psy są dumą hodowli a młodsze nadzieją :zgoda: Z ust mi wyjęłaś ;) U nas między innymi "na stanie" trzy weterany i jak patrzę na te siwe, uśmiechnięte mordy, to serce mi rośnie :silacz:
A człowieka i co jest wart poznaje się po jego stosunku do zwierząt. A hodowlę po tym jak traktuje starsze, niehodowlane, czasem kłopotliwe i upierdliwe psy :piwko:
:zgoda: :piwko:
Ania M., Wrzos z Zatrzebia & Elja Sokoli Lot
ODPOWIEDZ