My jak wychodzimy to w kilku miejscach zostawiamy jakieś smakołyki... żwacza, herbatnika ...
Uchaty jak widzi, że się ubieramy to już wędruje z pokoju do pokoju w poszukiwaniu czegoś pysznego.
Wychodząc mówię tylko "szukaj" ....
Ma zajęcie chłopak i nie myśli o tym, że nas nie ma
Baszta i my ;-)
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Baszta i my ;-)
Najlepszego