Fundusz i pomoc psom w potrzebie – dyskusja

bea100

Fundusz i pomoc psom w potrzebie – dyskusja

Post autor: bea100 »

Oto cytat ze wpisu Qzi, popartego wpisami innych forumowiczów- który spowodował otwarcie dyskusji na temat niegdyś spontanicznie założonego Funduszu Ogarom w Potrzebie:

"A może warto przedyskutować problem, bo mam wrażenie, że ktoś nas robi w balona.
Może nie tu ale w ogóle. Jak reagować, komu pomagamy i kiedy? Fundusz ogarkowy widzę, że oprócz ogarów coraz więcej psów obejmuje.
Kasia"
Ostatnio zmieniony wtorek 17 kwie 2012, 21:15 przez bea100, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 1671
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 09:22
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Włocławek

Re: Fundusz Ogarom w Potrzebie- dyskusja...

Post autor: Leszek »

Jest to jakiś problem, gdyż nieszczęść dotyczących psów nie brakuje i potrzeby są nieskończenie olbrzymie. Z oczywistych względów wszystkich tych problemów nie możemy rozwiązać. Zawsze to będzie jakoś selekcyjnie :mysl_1: .
Z drugiej strony, środki finansowe, założenia tej spontanicznej inicjatywy kierowane było dla ogarów :psiako: .
Może czas na jakiś regulamin czy wyznaczyć kilka osób które by tym zarządzały :silacz: .
Bo jakieś głosowania w praktyce się w takich sprawach nie sprawdzają, tym bardziej w sytuacjach kiedy czas o wszystkim decyduje :niewka: .
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8079
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Fundusz Ogarom w Potrzebie- dyskusja...

Post autor: BasiaM »

Osobiście jestem za tym aby Fundusz był tylko dla ogarów.
Po to był założony. Zaczęło się od operacji Shili i Agata założyła konto z myślą o innych bardzo potrzebujących ogarach.
Nie psach w typie, nie psach, które mają ledwo widoczny czaprak czy dłuższe uszy ale właśnie o ogarach polskich.

Jak tak dalej będziemy się rozpędzać z pomocą ( a świata całego nie zbawimy :niewka: ) to każdy będzie tu do nas pukać o pomoc bo ogaromaniacy mają kasę na Funduszu to pomogą, a co :fiufiu:
I też nie chodzi mi o to, żeby nikomu nie pomagać.
Ależ proszę bardzo ... jak ktoś chce pomóc innemu psu to niech wpłaca pieniążki na Fundację jak pies z kotem albo założy konto na dogomanii czy innym psim portalu i tam niech organizuje zbiórki pieniążków na inne psiaki, czy w typie, czy nie w typie ... itd ...

Bea100 z całym szacunkiem do Ciebie ale też nie jestem za tym aby obok pieniędzy "dla ogarów" z jednego konta rozliczać pieniążki dla innych psów. (akcję dla Robina oczywiście poprowadzę do końca :zgoda: )

Bo jeden wpłacił na ogara, drugi na Robina, trzeci ktoś na innego psiaka, potem coś nie wyszło i trzeba decydować dla kogo ta kasa, a może głosowanie, a może nie głosowanie, a nikt się nie wypowiada a czas ucieka itd,itp ....
Na konto moim zdaniem wpłacamy na ogary albo wcale.
Powoli robi się bałagan a chyba nie o to chodzi :niewka:

Tu we wsi trzymajmy się może Ogarów i w nagłych wypadkach po prostu pomagajmy :zgoda:
Obrazek

Obrazek
bea100

Re: Fundusz Ogarom w Potrzebie- dyskusja...

Post autor: bea100 »

Dla mnie prawie wszystko jest w nazwie...
Choć ostatnio dwa inne gończe znalazły naszą pomoc z Funduszu. Ja sama głosowałam za tym. Dlaczego? Bo one były w schronisku. I elitarnej rasy, od razu to było widać. Taki pies sobie nie poradzi w schronie.

Według mnie priorytetem jest wyjmowanie psów z takich miejsc jak schrony.
Dlaczego?
Bo mamy Huzara okaleczonego tam przez inne psy zanim nadeszła pomoc, bo mamy Lubą z pęknietą śledzioną, gdzie tylko szybka pomoc uratowała jej życie bo gdyby jeszcze dzień czy dwa w schronie- nie byłoby już co ratować. Dla mnie schron to miejsce, które pies powinien opuścić jak najszybciej a już wrażliwe gończe tam zupełnie sobie nie radzą i każdy dzień- wg mnie- stanowi.

Teraz mamy w schronie mixa z ONem (co prawda więcej tego ONa niż ogara- ale wg mnie to nadal mix). Według mnie i według AniW. Reszta wpisujących się w jego temacie wypowiedziała się na nie. Pies pomocy nie dostał. Nie zamierzam z tym dyskutować, bo każdy ma prawo do swojego zdania.
Tzn ten psiak dostaje stąd forumową pomoc poza Funduszem, tak od serca każdy pomaga na bazarkach i robiąc oddzielne wpłaty (Fundusz udostępnił nam konto swoje za co dzięki).
I myślę, że to jest bardzo OK.

Uważam, że wypowiedzi składkowiczów Funduszu są najważniejsze i to szanuję- demokratyczny rodzaj głosowania. Warto je podliczyć...i wtedy pomagać lub nie (lub działać poza Funduszem jak z Robinem się dzieje). Czy się ze mną zgadzacie?
Tylko co w sytuacji zagrożenia? Bo głosowanie niestety trwa, a czasem każda godzina stanowi...

Zastanówmy się wszyscy jakie kryterium powienien spełniać pies, by pomoc z Ogarowego Funduszu otrzymał?

Mamy w schronach coraz więcej psów mix GP lub wręcz w typie GP. I będzie ich coraz więcej. Zielone forum im nie pomoże, poza komentarzami nie mają na co tam liczyć. Nie mają miejsca gdzie mogą prosić o pomoc, więc robią to tutaj. Nie było jak dotąd zgody Funduszu na pomoc dla nich, ja uważam, że jest to zgodne z nazwą i OK. Jednak dla gończych włoskich pomoc bezdyskusyjna się znalazła...to był wielki odruch serc (mojego też) ale zastanówmy się czy słusznie...czy nie warto byłoby aby to było pierwszy i ostatni raz? A może znowu głosować? Nad każdym psem indywidualnie?

No i kolejna sprawa to pomoc ogarom w typie rasy z rozmnażalni...to są qrcze ogary...no i czasem w koszmarnych warunkach i potrzebujące pomocy...pierwszy raz nam się na forum tu taka sytuacja "trafiła"...ale może się powtórzyć przecież...

Fundusz jest piękną sprawą i wspaniale, że jest. Dzięki temu możemy pomagać.
Ale warto byłoby pewne sprawy sobie na spokojnie omówić.
Wg mnie mamy o czym tu rozmawiać i dyskutować...
Ostatnio zmieniony poniedziałek 09 sty 2012, 20:23 przez bea100, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7819
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Fundusz Ogarom w Potrzebie- dyskusja...

Post autor: qzia »

Moim zdaniem trzeba też dokładniej sprawdzać co i jak z psami, które bierzemy pod swoje skrzydła. Czy ogar bez papierów bardzo się różni od psa w typie. Ile % to jeszcze ogar a ile już nie. Możemy pomagać innym gończym. Super sprawa ale też chyba powinniśmy się zastanowić komu i jak. Tak jak pisze Basia. Zaraz zaczną nam wtykać różne psy i będzie kłopot. Myślę, że można zaopiekować się od czasu do czasu jakimś wyjątkowym psiakiem ale musi to być naprawdę trudna sprawa.
Nie wiem jak fundacja Jak pies z kotem rozlicza swoje finanse i czy może zbierać na różne psy, czy tylko datki są na ogólne cele? Jeśli mogą być wpłaty na konkretne psy, to przerzućmy je z naszego ogarkowego funduszu.
Co do zbiórek na dogomani to chylę czoła przed tymi wszystkimi super ludźmi ale mam też dość mieszane uczucia. Sorry ale mam hotelik za płotem, który żyje z dogomani i nóż mi się w kieszeni otwiera na to co tam się dzieje. Nie oddam psa do hoteliku lub DT jak nie sprawdzę go na własne oczy.
Ogólnie to uważam, że może więcej spokoju i rozsądku a mniej spontanu i działania na hurra. Najpierw wysłać kogoś zaufanego a potem zaczynać zbiórki.
Bea mądrze prawi. :szacun_1:
Pozdrawiam Kasia
Ostatnio zmieniony poniedziałek 09 sty 2012, 21:03 przez qzia, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Fundusz Ogarom w Potrzebie- dyskusja...

Post autor: weszynoska »

Trzeba stworzyć Radę Nadzorczą i Grupę Szybkiego Reagowania

Ci co są najwięcej zaangażowani ( finansowo) powinni mieć decydujący głos

Jednak jakiś regulamin powinien istnieć, choćby wewnętrzny, i obowiązywać w każdej sytuacji.
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Fundusz Ogarom w Potrzebie- dyskusja...

Post autor: Ania W »

A jak zamierzacie określać czy to jeszcze ogar czy już nie?
Tzn rozumiem, że pomoc udzielana będzie tylko ogarom z widocznym oznakowaniem lub chipem?
Czy powołana będzie komisja do przeglądów...Bo to jedyne jasne kryteria. Chociaż mimo, że przeszły przeglądy przed specjalistami, to do tej pory niektóre ogary KW, dla niektórych nadal nie są ogarami.;)
Sorry, ale we mnie takie ograniczenie budzi zdecydowany wewnętrzny sprzeciw,który muszę uzewnętrznić ;) Oczywiście biorąc mój wkład finansowy w konto, który jest raczej symboliczny nie zamierzam forsować mojego zdania, ale po prostu uważam, że w tym przypadku "rasizm" jest po prostu nie fair.
Dlaczego? Ano dlatego, że uważam, że jako właściciele, a przede wszystkim hodowcy powinniśmy być odpowiedzialni także za "produkty uboczne" działalności "pseudohodwlanej".

Specyfika kont fundacyjnych polega na tym, że wszystko co zostanie na nie wpłacone może być wyjęte tylko na podstawie faktury wystawionej na fundację, więc nie może być ono skarbonką dla każdego przypadku. Poza tym ja też nie jestem jedyną osobą decydującą na co i kiedy będzie zbierane. Bywały przypadki, że zbierano na pomoc dla jakiegoś konkretnego psa/kota np. na operację na nasze konto, ale w takich sytuacjach była zgoda całego zarządu i wymagane jest dokładne rozliczenie - nic "na gębę" i nic bez rachunku.
Pomijam już fakt, że my też jesteśmy ograniczone personalnie i tak naprawdę organizacją pracy fundacji zajmują się dwie osoby w porywach do trzech (dokumentacja, koordynacja zajęć, pomoc bezdomnym zwierzętom, rozliczenia, obsługa konta, przygotowanie materiałów edukacyjnych, przygotowanie materiałów na stronę, ogłaszanie zwierząt). No nie sposób specjalizować się jeszcze w pomocy ogaropodobnym... :roll:
Przykro mi ale nie wyobrażam sobie przerzucania wszystkich psów, których czaprak wyda się komuś zbyt mały lub ucho za krótkie na konto fundacji. Tak, jesteśmy po to żeby pomagać, ale z drugiej strony dlaczego inne fora rasowe mogą pomagać także psom w typie rasy? Przecież jeżeli dla kogoś jakiś pies jest za mało rasowy nie musi się angażować...

Basiu ilu rasowym ogarom udało się pomóc w ramach funduszu?
A ilu kundlom w typie?
Komu ta pomoc jest bardziej potrzebna?

Bea - Robin dostał pomoc. Taką jaka teraz jest optymalna czyli dostał spory pakiet ogłoszeń. Może nawet inna nie będzie potrzebna. Jak się pyta wielbicieli innych ras to okazuje się, że każda z nic wyjątkowo źle znosi schronisko: jamniki, boksery, molosy....a niby dlaczego kundle miałby dobrze znosić schronisko? To nie jest najlepsze miejsce pod słońcem ale jeżeli pies ma opiekę, jest karmiony, odnajduje się jakoś, to trudno - musi trochę poczekać w tych nieidealnych warunkach.

Ja swojego czasu zrobiłam coś na kształt regulaminu funduszu ale odpuściłam...mogę wrzucić i poddać pod dyskusję.

A co do pieniędzy zebranych na jakiegoś psa kiedy sprawa jest już nieaktualna ... dla mnie zero problemu - wracają do wspólnego worka i już, bez dyskusji i głosowania.

Węszynosko - Rada ok - jak się znajdą "ochotnicy" :cwaniak: ...ale nie wiem na czym miałaby polegać GSR :) Bo to niestety czasami jest dość losowe czy można zareagować czy nie...i czy szybko czy trochę później ;) Choć chętnie zapoznałabym się z twoją wizją :)

A swoją drogą - forum istnieje już jakieś 3 lata...czy naprawdę aż tak nam "wtykają" różne psy w nadziei, że przekazane zostaną na nie jakieś pieniądze? No proszę was...
Owszem czasami ludzie chwytają się każdej deski, ale ja jakoś nie zauważyłam zalewu takich przypadków. Nawet zerknęłam:
Od początku 2011 psów "podciągnietych" pod ogara było 7 - jakiekolwiek pieniądze poszły póki co na.....3 - Huzara, Dukata, Lubą...Reszta przeszła bez większego echa.
I na dwa gończe włoskie, które ogarami zdecydowanie nie są, a nikt nie podważył przekazania na nie finansów :niewka: (ze mną włącznie ;) )

Moim zdaniem zalew wystawionych po pieniądze rąk raczej nam nie grozi...przynajmniej nie w najbliższym czasie.
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8079
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Fundusz Ogarom w Potrzebie- dyskusja...

Post autor: BasiaM »

AniuW ...
nie chodzi mi o to, żeby pomagać tylko ogarom z rodowodem w kieszeni.
Niech będą to psy w typie ale niech wyglądają jak ogary.

Nie możemy też "wydzierać" psów z pseudohodowli bo tak na prawdę robimy przysługę tym "hodowcom" a z drugiej strony wątpliwe czy będą z tych szczeniaków ogary :niewka:
Komisje do ewentualnej oceny psa nie są chyba potrzebne ;)

Pomoc potrzebna jest wszystkim bidom ale jak już pisałam świata nie zbawimy.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Fundusz Ogarom w Potrzebie- dyskusja...

Post autor: hania »

Ania W pisze:A jak zamierzacie określać czy to jeszcze ogar czy już nie?
Tzn rozumiem, że pomoc udzielana będzie tylko ogarom z widocznym oznakowaniem lub chipem?
Czy powołana będzie komisja do przeglądów...Bo to jedyne jasne kryteria. Chociaż mimo, że przeszły przeglądy przed specjalistami, to do tej pory niektóre ogary KW, dla niektórych nadal nie są ogarami.;)
Muszę przyznać, że też mam z tym problem. Jak określić, który pies jest na tyle ogarowy, że mu pomagamy. Wystarczy popatrzeć na odbiór konkretnych psów - Gawry czy Zagraja, żeby zobaczyć, że ocena ich "ogarowatości" może być skrajnie różna.
Ania W pisze:Sorry, ale we mnie takie ograniczenie budzi zdecydowany wewnętrzny sprzeciw,który muszę uzewnętrznić ;) Oczywiście biorąc mój wkład finansowy w konto, który jest raczej symboliczny nie zamierzam forsować mojego zdania, ale po prostu uważam, że w tym przypadku "rasizm" jest po prostu nie fair.
Dlaczego? Ano dlatego, że uważam, że jako właściciele, a przede wszystkim hodowcy powinniśmy być odpowiedzialni także za "produkty uboczne" działalności "pseudohodwlanej".
Basiu, myślę, że Ani nie chodzi o wydzieranie psów pseudohodowcom tylko o ratowanie efektów ich działalności, które znajdą się np w schronisku. W każdym razie ja to tak zrozumiałam.
Ania W pisze:Jak się pyta wielbicieli innych ras to okazuje się, że każda z nic wyjątkowo źle znosi schronisko: jamniki, boksery, molosy....a niby dlaczego kundle miałby dobrze znosić schronisko? To nie jest najlepsze miejsce pod słońcem ale jeżeli pies ma opiekę, jest karmiony, odnajduje się jakoś, to trudno - musi trochę poczekać w tych nieidealnych warunkach.
Złe znoszenie schroniska jest sprawą osobniczą a nie rasową. Oczywiście, że mogą być rasy bardziej predysponowane do tego złego znoszenia, ale to raczej nie gończe - przez lata selekcjonowane do życia w stadzie i nie selekcjonowane do bliskiego kontaktu z człowiekiem. A na hasło, że psy rasowe gorzej znoszą schronisko niż mieszańce (a założenie to jest dość popularne) nóż mi się w kieszeni otwiera.
Ania W pisze:Moim zdaniem zalew wystawionych po pieniądze rąk raczej nam nie grozi...przynajmniej nie w najbliższym czasie.
Można wtedy podejść do sprawy "na zimno" zrobić wyliczenia czy jesteśmy w stanie pomóc czy nie.
Ostatnio zmieniony wtorek 10 sty 2012, 09:29 przez hania, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
aganowaczek
Posty: 4360
Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Koziegłówki

Re: Fundusz Ogarom w Potrzebie- dyskusja...

Post autor: aganowaczek »

Moim zdaniem oprócz "funduszu ogarom w potrzebie", którego celem było pomaganie ogarom, powinien być stworzony osobny fundusz dla innych bid. Wtedy można ratować czy pomagać inne psiaki w zależności od potrzeb i zasobności funduszu. Pieniądze gromadzilibyśmy z ewentualnych wpłat darczyńców i bazarków - na konkretną bidę. Co Wy na to? Ja ze swej strony mogę takie konto założyć i fundusz poprowadzić.
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK :-)
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

ODPOWIEDZ