Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Beacie i Maciejowi należą się oklaski za wielką gościnność i wspólne miłe spotkanie. Dziękujemy!!!
Zimno było, ale staraliśmy się wszyscy aby nam nie przeszkadzało w spotkaniu.
Ogary i ogarowcy doskonale odnalazły się w ogrodzie gospodarzy.

Ola i Dunaj pisze:Mogę ponarzekać ? Mało zdjęć

Mam nadzieję że zaraz nie będzie powodów do narzekania

Ewka pisze:A czy ogary dostały kiełbaskę?

Nie wiem jak inne, ale znam takiego, który można powiedzieć, że zjadł kiełbachę a nie kiełbaskę


Baaardzo dziękuję za gościnę i wspaniałe towarzystwo. Następnego dnia żartowałam nawet, że dobrze, że pogoda nie rozpieszczała, bo gdyby była taka jak w niedzielę siedzielibyśmy do zmroku, a nie "tylko" 6 godzin. Wyśmienite jedzenie, piękne otoczenie, dobre humory - czego chcieć więcej?

Mam nadzieję, że Łoza dokonała wiosennych cięć na odpowiednim poziomie - na usprawiedliwienie dodam, że od niedawna stała się "działkowcem"

cd.

Ale nam młodzież schodzi na psy!
Wika niesamowita! Wydawać by się mogło, że tyle godzin dla takiego małego dziecka w towarzystwie dorosłych będzie trudne.Ale gdzie tam! Dziecka nie było...i psów też, bo co chwila inny był spacerowany

I ostatnia partia

Tak to jest, jak psu żałują... musi w pośpiechu wciągać... to i z folią zaciągnie
Też mam nadzieję, że folię odzyskano
Bardzo fajne spotkanie A psy, co jeden, to piękniejszy...

Tyle cudnych mordek do miziania, a ja jak zwykle w pracy.

No, jestem kontenta, obrodziło w foty Dzięki wielkie Ogród cudnie zaogarzony Najmłodszy uczestnik to Janek Miętowy ???

Tak Miętowy Ci on .

Pytanie dlaczego w cieniu lżej ubrani niż ci na słońcu