Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Ja jako właścicielka pary wypowiem się
Jak Czesna i Łycek mieszkali w domu to czas cieczki był spokojny - do czasu. Jak nie było płodnych dni to Łycek wywąchiwał Czesną, wylizywał i odchodził. Jak zaczęły się "te dni" to wył i płakał do księżyca - i psy już wtedy były izolowane. Teraz mieszkają w kojcach i jak Dusia miała cieczkę to zabrałam ją do domu jak zbliżała się owulacja. Trzeba po prostu psy izolować i już. Najgorzej jest w owoluację bo wtedy i pies i suka ciągną do siebie. Ale da się to opanować - ja z całą ferajną daję radę I nie zapycham rynku ogarkami bez kwitów

weszynoska pisze: a wracając do szczeniaczka suczki....nie wierzę, że te jeszcze nie urodzone są w całości zarezerwowane, jakoś kilka dobrych miotów się szykuje na wiosnę, więc wystarczy śledzić ogarkowo
chociaż...u mnie 3 suczki zarezerwowane choć jeszcze tatusia nie wybrałam a cieczka...gdzieś w kwietniu

Problem z tymi nienarodzonymi polega na tym, że przecież nie wiadomo ile ich będzie.
Oczywiście można zaklepać i 8 suczek dla chętnych ale czy tyle się urodzi?
Jakoś się tak ostatnio porobiło że zainteresowanie suczkami jest większe niż pieskami....a szkoda bo fajnych domów dla piesków baaardzo potrzeba.

Nigdy nie miałam psa , zawsze suczki, chociaż Sarka to może wystarczyć za dwa psie egzemplarze.
Ale wydaje mi się że to zależy do czego tych psów potrzebujecie. Generalnie jeżeli chodzi o wystawy , szkolenia, konkursy to różnica jest taka że pies zawsze gotowy , a suka nie może mieć cieczki i ciągle trzeba liczyć, zastanawiać się i planować. Nie musicie rozmnażać suki jeżeli nie chcecie a pies jeżeli dobrze wybierzecie i będziecie mieli trochę szczęścia może być fajnym reproduktorem.
Z kolei pies najczęściej chociaż nie zawsze może być bardziej konfliktowy, silniejszy, trudniejszy w ułożeniu i opanowaniu gdzieś do skończenia 2-3 lat. Czując suki w okolicy może chcieć do nich uciekać. A samo dopilnowanie suki w sytuacji większej posesji jak u Was nie powinno sprawiać większego problemu.

____________________

Małgosia&S&C

Jakbyś zapisała się do związku jak bandura była mała to papiery od dawna leżały by na półeczce.....a wy nawet bez rodowodu mogłybyście śmigać po wystawach w klasie baby, szczeniąt i młodzieży. W klasach dorosłych rodowód ( a raczej jego numer) jest niestety wymagany...więc cierp ciało jak żeś chciało


Jakoś nigdy nie miałam ambicji wystawowych. Hodowca Bandury zasiał mi ziarenko wystawowe. Latem chciałam się wybrać tak dla hecy na wystawę do Grudziądza, ale wyskoczył wyjazd rodzinny. Zawsze coś wyskakuje i na wszystko jest za mało czasu.


chociaż...u mnie 3 suczki zarezerwowane choć jeszcze tatusia nie wybrałam a cieczka...gdzieś w kwietniu[/quote]

... tak więc widzisz...

Bandurencja troche cierpliwosci to po pierwsze .
Mozna starsza sunie skoro nie planujesz hodowli wysterylizowac po drugie .
Nie masz gwarancji, że dziewczyny się dogadaja super po trzecie.
Mirek proponowal swoja suczke to po czwarte.

Czasami do ktos dzwoni porozmawiac o ogarach, popytac gdzie szukac ...i slysze ok czekalem troche, wiec poczekam na spokojnie jeszcze troche.

Czasami do ktos dzwoni porozmawiac o ogarach, popytac gdzie szukac ...i slysze ok czekalem troche, wiec poczekam na spokojnie jeszcze troche.[/quote]

Jasne, że poczekam, tylko że...
Po pierwsze najważniejsze chciałabym żeby psiak był wiosenno-wczesnoletni, by na jesień-zimę dojrzał do temperatur kojcowych.
Po piąte i dziesiąte to faktycznie tylko moja egzaltacja, że już szybciutko, bo takie słodkie są szczeniaczki...

Jak biorę fragment cytatu, to oznacza go jak cały. Wiecie o co chodzi

poprawiam ...nie oznacza...

Zaznaczasz fragment i ,,naciskasz'' ,,cytuj'' z lewej strony nad awatarem !

bandurencja pisze:Jak biorę fragment cytatu, to oznacza go jak cały. Wiecie o co chodzi

zacytuj sobie cały tekst..a potem to co w nim niepotrzebne wykasuj, odpowiedz i wyslij...

cytatem po prawej stronie postu