Strona 1 z 2

Szukam domu dla naszego członka rodziny - 5,5 miesięcznej ogarzycy

: środa 31 paź 2018, 19:54
autor: Kornelia
Drodzy Państwo, czasami tak jest, że serce pęka i człowieka dusi.... z niemocy.... Ja, człowiek żyjący z psami w głębokiej zażyłosci od dziecka, tarzająca się z psami i mająca bezustanny kontakt z nimi od zawsze - kupiłam ogara mając już rodzinę. I co? Alergia. Nie dziecka. Moja. Szok!!! Jak to możliwe? Nie umiem tego zrozumieć, ale bezpośredni kontakt z psem kończy się okropną swędzącą wysypką i prawdopodobnie alergiczny kaszel. Jest to sprawdzone. Trwa już długo. Nie wiem dlaczego przy swoim Nowofunlandzie i mieszańcu nie miałam żadnych problemów tego typu. Zastanawiamy się nad znalezieniem nowego domu, bo jesli nie, to będzie musiała być na dworze i mój kontakt z nią będzie mocno ograniczony, a ja jestem jej głównym opiekunem. Wiem, że to ją skrzywdzi, bo ona potrzebuje bliskości. Jaka jest? Wychowana z dziećmi, uwielbia je, uwielbia wszystkich obcych, do każdego się łasi, uwielbia zabawę w aportowanie, spaceruje z nami dzielnie po górach. Raczej nie zdarza się jej już siusiu w domu. Jazda autem to dla niej przyjemność bo jeździ od malucha z nami w dużym aucie. Pcha się na kanapę, włazi na kolana jak dziecko choć jest już duża. Jest czujna, słyszy przede mną jak tylko młodsza córka w nocy zaczyna się budzić. Słabości? Wciąż lękliwa jeśli chodzi o inne psy, aut nie boi się w ogóle. Przywoływanie w trakcie pracy, jednak nie wiem czy to się tak w stu procentach da u niej zrobić, bo jest niezależna. Na smyczy jeszcze ciągnie. W planach mieliśmy wystawy i założenie hodowli, więc jest typowana jako najbardziej obiecująca se swojego miotu, jest śliczna. Jest zadbana, odrobaczana, szczepiona.
Jest do nas przywiązana, a my do niej i to jest straszne, że piszę tego posta. Ale głos rozsądku każe mi myśleć w taki sposób - ona ma być szczęśliwa, nie wyobrażam sobie takiej relacji z psem przez kilkanaście lat. Ona może być tylko w domu.

Re: Szukam domu dla naszego członka rodziny - 5,5 miesięcznej ogarzycy

: czwartek 01 lis 2018, 08:59
autor: hania
Z jakiej hodowli jest psiak? Czy kontaktowałaś się z hodowcą?

Re: Szukam domu dla naszego członka rodziny - 5,5 miesięcznej ogarzycy

: czwartek 01 lis 2018, 13:28
autor: SARABANDA
Kilka fotek też by nie zaszkodziło

Re: Szukam domu dla naszego członka rodziny - 5,5 miesięcznej ogarzycy

: czwartek 01 lis 2018, 16:24
autor: Kornelia
Jeśli ktoś jest zainteresowany to proszę o prywatną wiadomość.

Re: Szukam domu dla naszego członka rodziny - 5,5 miesięcznej ogarzycy

: czwartek 01 lis 2018, 19:13
autor: Eni
Autorka tematu udzielała się w temacie szczeniąt po Rosie i Basiorze, więc to pewnie o ten miot chodzi.

Re: Szukam domu dla naszego członka rodziny - 5,5 miesięcznej ogarzycy

: czwartek 01 lis 2018, 19:16
autor: Poniatowski Dwór
Hodowca jest poinformowany. Spokojnie.

Re: Szukam domu dla naszego członka rodziny - 5,5 miesięcznej ogarzycy

: czwartek 01 lis 2018, 20:20
autor: Kornelia
Drodzy Państwo, sądzę, że nie potrzebuję pośredników pomiędzy mną a hodowcą. A dochodzenia z jakiej hodowli nie są potrzebne, ponieważ podaję tę informację tym z Państwa, którzy podjeli rozmowę prywatną. Umieściłam ten post tutaj aby znaleźć wsparcie i pomoc w znalezieniu odpowiednoego domu. Proszę przemyśleć.

Re: Szukam domu dla naszego członka rodziny - 5,5 miesięcznej ogarzycy

: czwartek 01 lis 2018, 22:25
autor: kasia01
Zostałam poinformowana o zaistniałej sytuacji. Jak do tej pory kontakt z właścicielami, w różnych sprawach, uważam za własciwy. Myślę, że teraz najlepiej byłoby, przede wszystkim dla małej Zumy jeśli znalazłby się ktoś, kto mógłby WESPRZEĆ właścicieli, podpowiedzieć mądre rozwiązanie (poparte doświadczeniem). Dla mnie jako hodowcy najważniejsze jest dobro malucha i dlatego właśnie chciałabym żeby właściciel cieszył się z każdego dnia spędzonego ze swoim psem. Jeśli istnieją jakieś w tym przeszkody, to trzeba czasami podjąć trudną decyzję.

Re: Szukam domu dla naszego członka rodziny - 5,5 miesięcznej ogarzycy

: czwartek 01 lis 2018, 22:47
autor: Eni
Kornelia pisze: czwartek 01 lis 2018, 20:20 Drodzy Państwo, sądzę, że nie potrzebuję pośredników pomiędzy mną a hodowcą. A dochodzenia z jakiej hodowli nie są potrzebne, ponieważ podaję tę informację tym z Państwa, którzy podjeli rozmowę prywatną. Umieściłam ten post tutaj aby znaleźć wsparcie i pomoc w znalezieniu odpowiednoego domu. Proszę przemyśleć.
Jak ktoś dodaje ogłoszenie o sprzedaży ogara, to informacje o rodzicach i hodowli są informacją podstawową, bo tak się wybiera szczenię do zakupu. Nie tylko po ładnym wyglądzie na już...

A co do alergii, to każdy pies inaczej alergizuje. Można reagować tylko na jednego osobnika albo na roztocza na nim bytujące (żeby nie było, żyją na nas wszystkich) Znam dziewczynę, która miała psy i koty całe życie, a jak zaczęła pracę w schronisku, to doznała szoku anafilaktycznego i musiała swoje oddać na przechowanie i przejść odczulanie, bo ledwo zipała. Teraz ma maltańczyki.
Wśród znajomych alergie wykazują się tendencją do postępowania. Moja siostra nabawiła się astmy od alergii i stanów wrzodowych jelit (reakcja alergiczna na lek). Więc ja bym nie poleciła komuś ryzykowania marszu alergicznego czy doprowadzenia się do astmy kosztem posiadania psa. A ogar bez kontaktu z opiekunem będzie cierpiał...

Re: Szukam domu dla naszego członka rodziny - 5,5 miesięcznej ogarzycy

: piątek 02 lis 2018, 22:23
autor: Ania W
Eni pisze: czwartek 01 lis 2018, 22:47 Jak ktoś dodaje ogłoszenie o sprzedaży ogara, to informacje o rodzicach i hodowli są informacją podstawową, bo tak się wybiera szczenię do zakupu. Nie tylko po ładnym wyglądzie na już...
Dokładnie ! Myślę, że Wy też decydując się na szczeniaka wiedzieliście po jakich jest rodzicach. To chyba nie jest tajemnica…
Kornelia pisze: czwartek 01 lis 2018, 20:20 Drodzy Państwo, sądzę, że nie potrzebuję pośredników pomiędzy mną a hodowcą. A dochodzenia z jakiej hodowli nie są potrzebne, ponieważ podaję tę informację tym z Państwa, którzy podjeli rozmowę prywatną. Umieściłam ten post tutaj aby znaleźć wsparcie i pomoc w znalezieniu odpowiednoego domu. Proszę przemyśleć.
My nie wiemy czy potrzebujecie czy nie, bo nie ma tej informacji. Zdarza się, że właściciele nie informują hodowcy, że szukają nowego domu dla szczeniaka z jego hodowli. Z różnych powodów…czasami nie wiedzą, że powinni/mogą, czasami się wstydzą. Różnie bywa. Drugą osobą poinformowaną powinien być właściciel reproduktora.
Pytanie skąd jest pies i czy hodowca wie pada za każdym razem, gdy pojawia się tego typu ogłoszenie. Zwłaszcza, że jest to działające od 10 lat forum ludzi, którzy niejednokrotnie są od wielu lat związani z tą rasą i dobro psa jest priorytetem. Myślę, też że właśnie dlatego zamieściliście to ogłoszenie tutaj, a nie na allegro, olx czy innym portalu.
Oczywiście mogę Wam zadawać pytania na pw, ale myślę, że lepiej będzie jak pojawią się one na tym wątku i tym samym informacje dotrą do dużo większej grupy osób, bo to zawsze zwiększa szanse na skuteczniejsze poszukiwanie nowego domu.
kasia01 pisze: czwartek 01 lis 2018, 22:25 Zostałam poinformowana o zaistniałej sytuacji. Jak do tej pory kontakt z właścicielami, w różnych sprawach, uważam za własciwy. Myślę, że teraz najlepiej byłoby, przede wszystkim dla małej Zumy jeśli znalazłby się ktoś, kto mógłby WESPRZEĆ właścicieli, podpowiedzieć mądre rozwiązanie (poparte doświadczeniem). Dla mnie jako hodowcy najważniejsze jest dobro malucha i dlatego właśnie chciałabym żeby właściciel cieszył się z każdego dnia spędzonego ze swoim psem. Jeśli istnieją jakieś w tym przeszkody, to trzeba czasami podjąć trudną decyzję.
Tylko, ja nie bardzo wiem o co chodzi ze wsparciem…Ponieważ wątek znalazł się w tym miejscu rozumiem, że pies jest na sprzedaż i prawdę mówiąc uważam to za najrozsądniejsze wyjście z zaistniałej sytuacji. Skoro kwestia alergii jest niepodważalna, to w tej sytuacji (na pewno bardzo trudnej i przykrej) myślę, że najważniejsze jest jednak zdrowie. Ja bym się nie podjęła wchodzenia w kompetencje lekarza i udzielanie porad, jak można żyć z alergią czy jakie leki zażywać, bo to naprawdę może się skończyć astmą i innymi poważnymi komplikacjami. A sunia jest młoda i dużo łatwiej będzie jej teraz znaleźć nowy dom, niż za jakiś czas i na pewno szybciej się w nim zaaklimatyzuje.