Podjadanie na spacerze a agresja do innych psów

Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8080
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Podjadanie na spacerze a agresja do innych psów

Post autor: BasiaM »

ESOX pisze:... Może z yorkiem przesadziłem ale ma często tak, że strasznie boi się psa (długo rozkreca do zabawy) chodzi z podkulonym ogonem.....
Ma to od momentu jak pogryzł go na osieldu pies - Dunaj chciał się bawić jego piłeczką a tamten nie był chętny do zabawy - może to wpłynęło na jego zachowanie. Nie wiemy :-(
Ja bym aż tak bardzo nie dramatyzowała :mrgreen:
Mój pies też tak robi, znaczy podkula ogon i stoi. Obwąchują się i dopiero po chwili decydują się na zabawę lub nie.
Zazwyczaj zachowuje się tak przy nieznajomych i dużych psach.
Jak między nimi nie zaiskrzy to potem omija te osobniki szerokim łukiem.
ESOX pisze: ... chce się bawić z jakimś psem...puszczamy, go bawi się....po kilku minutach.....koniec zabawy - włącza się szwędacz....zanim podejdę go przypiąć na smycz już coś rzuje..... My tego specjalnie przecież nie robimy
Zauważyłam, że ogary tak mają ...
Jak jest zabawa to się bawią, potem włącza się szwędacz, potem znów zabawa itd ....
Wydaje mi się, że taki ich urok ... a że pełno żarcia dookoła..no cóż :niewka:
Nosa nie zakleisz ale może nauczcie Dunaja wymiany ? :mysl_1:
Na spacerach miejcie oczy dookoła głowy a wieczorami starajcie się chodzić tam gdzie jest oświetlone i widać coś leży do żarcia czy nie.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dor
Posty: 463
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 21:17

Re: Podjadanie na spacerze a agresja do innych psów

Post autor: dor »

BasiaM pisze:Na spacerach miejcie oczy dookoła głowy a wieczorami starajcie się chodzić tam gdzie jest oświetlone i widać coś leży do żarcia czy nie.
to nie jest takie proste niestety. Pogoń na wspomnianej wyżej łączce wygrzebał korpus z kupki liści, szłam obok niego i nie widziałam nic do jedzenia, wystarczył moment i zdobycz już była w pysku :niewka:
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Podjadanie na spacerze a agresja do innych psów

Post autor: wszoleczek »

Mój Pysio nie je już takich rzeczy na spacerach. Wystarczyło parę razy wyciągnąć mu z gardła (dobrze napisałam, z gardła, nie z pyska ;) ) różne ciekawostki i teraz wie, że jak coś zacznie jeść, to ja przylecę i się zacznie zabawa :fiufiu:
Daruje mu jedynie jedno miejsce, gdzie ktoś dokarmia koty i jedzenie z puszki zostawia :wow_3: . Wiem, że mu nie zaszkodzi :wstydek: . Oczywiście nie pozwalam mu tam włazić, ale jak już poleci, to nie biegnę, żeby go odciągnąć, bo i tak będzie za późno :mrgreen:
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Podjadanie na spacerze a agresja do innych psów

Post autor: miszakai »

Proponowałabym kaganiec również, zdecydowanie...A czy jak coś chapnie i Wy zawołacie fe czy zawołacie go do siebie to przyjdzie czy zwiewa? :mysl_1: Bo jak zwiewa to na pewno nie gonić i ja bym wtedy jakoś zwróciła na siebie psa uwagę, wręcz uciekała ale machając np. kawałem miecha na wymiankę:) a jak wypluwa choć na chwilę czy przynosi do Was to też wymiana a jak zdobycz mało szkodliwa to oddać psu...Niezależnie, biorąc pod uwagę fakt agresji i obrony pożywienia w domu ćwidzyłabym od nowa trzymanie psu gryzionej kości cały czas ręką, dokładanie do michy, zamieszanie przy misce itp. sytuacje...
Cyga też walczyła o michę i broni swoich zasobów np. na spacerach ale jak próbowała Cenarowi wyjeść żarcie i ją dobrze pogonił tak od tej pory spokorniała i ustawia tylko małe szczeniaki...Ale ona wtedy nawet patyka broni :?
Bo problem niby dotyczy tylko spacerów i innych psów ale jak te zdobycze staną się mniej atrakcyjne to i agresja osłabnie...
Obrazek
Awatar użytkownika
dor
Posty: 463
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 21:17

Re: Podjadanie na spacerze a agresja do innych psów

Post autor: dor »

wszoleczek pisze:Mój Pysio nie je już takich rzeczy na spacerach. Wystarczyło parę razy wyciągnąć mu z gardła (dobrze napisałam, z gardła, nie z pyska ;) ) różne ciekawostki i teraz wie, że jak coś zacznie jeść, to ja przylecę i się zacznie zabawa :fiufiu:
jesteś w stanie dogonić psa biegającego luzem? :strach_2: Mój ze zdobyczą trzyma się na bezpieczną odległość i dopóki nie nauczy się zostawiania (w domu wychodzi mu to całkiem dobrze) jedyną opcja jest kaganiec.
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Podjadanie na spacerze a agresja do innych psów

Post autor: ESOX »

ćwiczyliśmy z miską w domu. Daliśmy obiad i potem wkładałem ręce, wyjomwałem jedzenie..potem Ania. Stał i patrzył na nas jak na "debili". Po czym podszedł znowu i dokończył obiad. Czyli w do mu, zero agresji..nawet nie denerwował się, że nie je, że czeka, że głód....... zero problemów.
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Podjadanie na spacerze a agresja do innych psów

Post autor: wszoleczek »

dor pisze:
wszoleczek pisze:Mój Pysio nie je już takich rzeczy na spacerach. Wystarczyło parę razy wyciągnąć mu z gardła (dobrze napisałam, z gardła, nie z pyska ;) ) różne ciekawostki i teraz wie, że jak coś zacznie jeść, to ja przylecę i się zacznie zabawa :fiufiu:
jesteś w stanie dogonić psa biegającego luzem? :strach_2: Mój ze zdobyczą trzyma się na bezpieczną odległość i dopóki nie nauczy się zostawiania (w domu wychodzi mu to całkiem dobrze) jedyną opcja jest kaganiec.
Pies mi lata po łąkach- tam zdobyczy nie ma, natomiast ja idę dróżką i widzę, czy coś leży czy nie. Często jest tak że przy 'niespodziance' najpierw ja jestem, potem Nero ;)

ESOX, a może przy dawaniu michy wprowadzajcie w otoczenie Dunaja psa :mysl_1: . Bezpieczna odległość, żeby ten pies nie podszedł do jedzenia, a żeby Dunaj się przyzwyczaił do obecności psa podczas posiłku.

Tj tylko takie moje gdybanie, może lepiej jak mądrzejsi się wypowiedzą :)
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8080
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Podjadanie na spacerze a agresja do innych psów

Post autor: BasiaM »

wszoleczek pisze:ESOX, a może przy dawaniu michy wprowadzajcie w otoczenie Dunaja psa :mysl_1: . Bezpieczna odległość, żeby ten pies nie podszedł do jedzenia, a żeby Dunaj się przyzwyczaił do obecności psa podczas posiłku.

Tj tylko takie moje gdybanie, może lepiej jak mądrzejsi się wypowiedzą :)
Myślę, że to nie zadziała. Mam dwa psy w domu i każdy swojej michy broni.
Zresztą psiaki w domu zupełnie inaczej się zachowują niż na spacerach.
Obrazek

Obrazek
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Podjadanie na spacerze a agresja do innych psów

Post autor: ESOX »

Mamy kaganiec. Czy zakładać mu na spacer od samego początku? czy może nakładać na chwilę jak coś złapie/ zje (rodzaj kary)?
Awatar użytkownika
REDAIK
Posty: 1090
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 23:16

Re: Podjadanie na spacerze a agresja do innych psów

Post autor: REDAIK »

Raczej od samego początku.
http://www.ogarzygon.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
ODPOWIEDZ