Skakanie na obcych

Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Skakanie na obcych

Post autor: miszakai »

Ja w ogóle mam takie spostrzeżenie, że zanim pies zjawił się w domu to miałam jasny plan, że mój pies nie będzie żebrał, skakał na ludzi, ściągał odpadków ze stołu itp...Teraz widzę, że to ciągłe wychowywanie, dużo pracy - jak z dzieckiem i duża czujność. Pracuję z nim, wszyscy domownicy pracują ale jak na razie skacze (znam metody i próbuję). O ile na nas już powoli łapie, że nie, o tyle tak rwie się przywitać Iwka np. jak idziemy po niego do przedszkola, że ostatnio pazurem zrobił mu sznytę na pół czaszki :cry:
A wtedy mi się już maminka włącza i :nunu: :obraza_1:
Tak samo z podjadaniem...Dosłownie na pół minuty wyszłam odprowadzić gości do windy, to wspiął się na blat kuchni i wygrzebał część kurczaka, dosłownie połykając go w całości(kości drobiowe o zgrozo!). Swoją drogą goście to była siostra z 2-letnimi bliźniakami, więc też ciągła czujność, bo bały się 5-miesięcznego ogara...A w sumie nic im nie robił, nie goni już jak kiedyś, nie podgryza...Po prostu chce powąchać i już ta bliskość dzieci przeraża. I słyszę swoje tłumaczenie, że tylko się przywita, co zawsze wydawało mi się dość głupawym tłumaczeniem właścicieli ...No bo jak nie mają ochoty na bliskie spotkanie z jęzorem a nawet nochalem to trzeba to uszanować.
Jednym słowem - ciężka harówka :uff:
Obrazek
Awatar użytkownika
Karolina i Diana
Posty: 167
Rejestracja: wtorek 04 lis 2008, 15:31

Re: Skakanie na obcych

Post autor: Karolina i Diana »

Co do skakania na obcych my akurat nie mamy metody lubi zaczepiać pieszy są nazbyt atrakcyjni wiec zaczepia ale pracowaliśmy nad odwracaniem uwagi i działa.
Witamy się w parterze kiedy chce wyskoczyć komenda siad zaczyna skutkować.

Co do wcześniejszego postu a ja uważam że takie myślenie jest niepoprawne, że psu należy pozwalać skakać i dam tu przykład ze swojego życia.
Nasz pies waży teraz około 14 kg moja córka 13kg syn 15kg okolo
rozpędzone 14 kg skacze na 13kg dziecko ląduje na ścianie.
I siniak gotowy. Oczywiście takie zachowania zdarzają się bardzo rzadko bo pies opanował komendę zostaw. Co nie zmienia faktu że oczka do okoła głowy trzeba mieć.
I to samo gdyby pies miał 25 kg i przyszli do nas znajomi z dzieckiem. Pies radośnie chce się przywitać i niestety jest w stanie powalić malucha.
A co do dorosłych fakt ktoś się może oburzyć spieszy się do pracy ładnie ubrany a tu na niego wyskakuje takie psisko i coś od niego chce. :zly2:
Awatar użytkownika
wladekbud
Posty: 608
Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie

Re: Skakanie na obcych

Post autor: wladekbud »

No, z Burzą też różnie idzie to oduczanie wskakiwania na nas przy powitaniu :wow_3:
Najbardziej sprawdza się złapanie psa, zanim zerwie się do lotu i wygłaskanie i "wyczochranie" po grzbiecie i brzuszysku. Albo coś smacznego w ręku i usadzenie na kilka sekund, aż się uspokoi.
Bo jak już się rozskacze to :niewka: :strach_2: :zly2:
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Skakanie na obcych

Post autor: Aszemi »

Mi się udało oduczyć Salwę skakania na mnie przy przywitaniu ale pomysłu nie mam jak oduczyć obskakiwania przechodniów na spacerze :niewka: żadne wołania nie pomaga jak już upatrzy sobie cel to ślepo leci się przywitać i hop brudnymi łapskami na człowieka :zly2: i tylko mi "przepraszam" zostaje :wstydek: i dopiero tak po godzinie latania po lesie jak się już ciut zmęczy to zaczyna ignorować ludzi :uff:
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
MartaK
Posty: 179
Rejestracja: wtorek 16 gru 2008, 23:23
Gadu-Gadu: 2322991
Lokalizacja: Warszawa

Re: Skakanie na obcych

Post autor: MartaK »

Aktyn skacze prawie na wszystkich, na mnie już nie (no może czasami mu się zdarzy, ale szybko przestaje), z rodziną też już lepiej...już nie podbiega do ludzi i ich nie obskakuje...odwoływałam go od tego i pomogło :) gorzej jeśli to ktoś do nas podejdzie i mówi coś do mnie, a nie do niego....pewnie skacząc próbuje zwrócić na siebie uwagę...bo jak do niego ktoś coś mówi to on raczej nie skacze.
bea100

Re: Skakanie na obcych

Post autor: bea100 »

Na mnie moje suki nie skaczą. Oduczyłam odwracając się plecami i ignorując. Potem się sama witałam na moich warunkach. Teraz jak wchodzę do domu, to obie idą na posłania i czekają, aż zdejmę buty i kurtkę i sama po chwili podejdę i się przywitam. Zrobiłam w domu z tego rytuał. Jedno co- to nie mogę tego rytuału zlekceważyć czy o nim zapomnieć.
Tak samo witają innych domowników ( w tym moją mamę- która bywa sporadycznie ale moje suki widać ją zaliczyły do stada). Uważam, że to można wypracować z ogarkiem ( u mnie to trwało trochę).
Na gości wchodzących do domu? Jak kogoś lubią to Monia potrafi skoczyć...niestety :niewka: I myślę, że to dlatego, że widzi, że można bo ten ulubiony ktoś się z tego raduje. Dunia nie skacze.
Jak są w domu maleńkie szczeniaki i ja je socjalizuję- to skaczą obie- zwłaszcza na nieznajomych- ale myślę, że to rodzaj prośby "nie wchodź dalej" bo potem lecą i stają bokiem i zasłaniają kojec sobą. Za chwilkę jak je uspokoję mówiąc do nich łagodnie- wszystko się uspokaja.
Awatar użytkownika
Karolina i Diana
Posty: 167
Rejestracja: wtorek 04 lis 2008, 15:31

Re: Skakanie na obcych

Post autor: Karolina i Diana »

Ostatnio oglądałam tvn style, przygotowywali teriera do wystawy ale mieli taki sam problem pies
skakał. Pani która pomagała im się przygotować miała psa na smyczy ktoś wchodził do pokoju pies skacze
ona natychmiast wychodzi z psem za drzwi.
I tak powtarzali to kilkakrotnie. W materiale się udało pies przestał skakać.
Awatar użytkownika
czardasz
Posty: 82
Rejestracja: niedziela 10 maja 2009, 08:36
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Skakanie na obcych

Post autor: czardasz »

Muszę przyznać, że i u nas zaczął się problem skakania. Dolar błyskawicznie się oduczył ale ma kompletnie inny charakter od ogara. Spokojniejszy, bardziej ociężały. Ogar to żywe srebro :)
Na powitanie - sama radość! I jak mu przydepnąć tylną łapę skoro on jest cały czas w ruchu! :happy3: Ostatnio skacze nawet po smakołyk, chociaż nie trzymam wysoko, ale musi się oprzeć przednimi łapami o moje nogi :?
Iwona i Czardasz

Obrazek
monik

Re: Skakanie na obcych

Post autor: monik »

Ja Ugrowi mówię od początku, że nie ma skakać, ale co z tego, jak niektórzy są takimi głupimi patefonami i mówią na spacerze: "ach, ale na mnie może skakać" - jak mnie to wkurza zawsze :zly3: I dalej tłumaczę, że pies nie człowiek, że on nie rozumie, że na kogoś tam może skakać, a na Iksińskiego nie, ale na nic te moje prośby :niewka:
Doszło do tego, że jak widzę, że idzie taki "wnerwiacz", to zmieniam trasę spaceru :evil:
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Skakanie na obcych

Post autor: Aszemi »

monik pisze:"ach, ale na mnie może skakać"
Z tym że jak już Urwisek będzie Urwisem pełnowymiarowym to już nie będą tacy chętni- a szczególnie jak właśnie wyjdzie ubłocony z kałuży :niewka: :D
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
ODPOWIEDZ