Nietypowe, wg nas, zachowania psa...

Awatar użytkownika
Danuta
Posty: 2304
Rejestracja: czwartek 23 paź 2008, 14:00
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Dębica

Nietypowe, wg nas, zachowania psa...

Post autor: Danuta »

Myślę, że to właściwy dział...

Zupełnie nie rozumiem swojego psa… :niewka:
Lokis dostaje kości cielęce, piszczelowe czy jak je zwał, te z główkami. Wszyscy piszą, że pies ogryza kość, gdy ma dość chowa sobie, zakopuje w legowisku, potem kiedyś tam odkopuje, wyciąga, gryzie i bawi się nią nadal.
Lokis zachowuje się inaczej. :niewka:
Gdy rozkładamy dywanik - matę łazienkową, która służy do jedzenia kości, już jest happy, potem dostaje kość, wcina za zadowoleniem i dotąd, myślę, jest wszędzie tak samo. Gdy kość jest mała (a takie najczęściej kupuje mu Zbyszek) wcina do umownego końca tzn. zjada główki i, gdy zostaje piszczel, Zbyszek mu ją zabiera, wygrzebuje i daje mu szpik, i to jest koniec zabawy – zwijamy dywanik. Ale gdy kość, jak ostatnio zdarza się częściej, jest duża Lokis je… w pewnym momencie przestaje i zaczyna burczeć… patrząc to na Zbyszka, to na mnie. Myślałam, że pilnuje, że przypadkiem któreś z nas spojrzało i psu się wydawało, że chcemy zabrać, ale nie… Dzisiaj dostał dużego gnata, celowo rozłożyłam dywanik w przedpokoju, gdzie żaden z ludzi nie patrzy, pies nie ma dyskomfortu, że się zabierze kość czy coś… Siedzieliśmy w pokoju, Lokis samotnie w przedpokoju wcinał kość i po niecałej półgodzinie i pożarciu jednej główki Lokis TAM zaczął burczeć. Odczekaliśmy jeszcze około 5 minut ale przez cały ten czas Lokis burczał w przedpokoju. Gdy w końcu poszłam zobaczyć co robi, leżał tyłkiem do mnie, przed nim kość, a on z głową odwróconą w stronę drzwi pokoju warczał. Wyglądało to tak, jakby CHCIAŁ zwrócić na siebie i kość uwagę, jakby celowo wołał nas, żeby mu tą kość wziąć, schować i dać kiedy indziej, tak jak robiłam z dużymi kośćmi, gdy warczał podczas jedzenia w naszym towarzystwie. Podobnie bywa z przysmakiem typu zwijana skóra – gdy ma dość nie schowa sobie na zaś, lub nie odejdzie i zostawi na podłodze, tylko leży gapi na nas i burczy. Kiedyś podobnie było z wędzonym penisem – daliśmy całego z myślą, że za chwilkę zabierzemy, ale zagadaliśmy się. Lokis zaczął włączać się w naszą rozmowę burcząc nad mniej niż połówką penisa. Acha, gdy mu zabieramy kość, skórę, penisa nie broni, nie skamla, nie płacze - najczęściej idzie do michy z wodą, napije się i uwala się do snu gdziekolwiek na podłodze.
Danuta i Lokis

ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Nietypowe, wg nas, zachowania psa...

Post autor: weszynoska »

No bo pies kocha stałe zachowania...on nie wie czy kość jest duża czy mała...to Wy wiecie, a on nie może doczekać się tego szpiku wyciąganego przez Zbyszka, czy ogólnie rytuału...

raz robicie raz nie :niewka: i Was upomina :lol:
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
ZbyszekC
Posty: 2056
Rejestracja: piątek 13 mar 2009, 19:40

Re: Nietypowe, wg nas, zachowania psa...

Post autor: ZbyszekC »

Kiedyś wpominałaś o rytuale chowania i szukania przysmaków. Może pies informuje, że przysmak już kwalifikuje się do tego celu :)
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Nietypowe, wg nas, zachowania psa...

Post autor: wszoleczek »

A może przetrzymajcie go, żeby oduczył się warczeć. Niech sam sobie dba o swoje ;)
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8079
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Nietypowe, wg nas, zachowania psa...

Post autor: BasiaM »

Coda ostatnio lubi wychodzić na spacery ze swoim ulubionym misiem :D
Miś jest bez głowy co dodatkowo wzbudza wielkie zainteresowanie przechodniów :gleba:
Czasami wychodzimy na spacer, otwieram drzwi a Coda biega po domu i szuka miśka. Jak znajdzie -dopiero jest gotowa do wyjścia. Dumnie maszeruje z paszczą wypchaną pluszakiem :lol:

Czy to zachowanie jest nietypowe ? Może i tak ale przecież dzieci w tym wieku tak mają :D :mrgreen:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Danuta
Posty: 2304
Rejestracja: czwartek 23 paź 2008, 14:00
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Dębica

Re: Nietypowe, wg nas, zachowania psa...

Post autor: Danuta »

Basiu może ją nauczysz nosić zakupy? Nie zapomnę miny rudego Karmela, gdy po drodze ze spaceru Daria kupiła siatkę cebuli i Młody niósł ją w pysku do domu. To przejęcie na pysku z racji powierzonej mu misji - bezcenne :D
Danuta i Lokis

ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Nietypowe, wg nas, zachowania psa...

Post autor: Aszemi »

Dobrze że cebuli bo mięcha chyba by nie doniósł :D
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
Paula
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 1600
Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
Gadu-Gadu: 3818816
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nietypowe, wg nas, zachowania psa...

Post autor: Paula »

Ostatnie posty dot. szczenięcych problemów - gryzienie itp. zostały przeniesione tutaj.
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
lolala
Posty: 7
Rejestracja: sobota 10 wrz 2011, 18:48

Re: Nietypowe, wg nas, zachowania psa...

Post autor: lolala »

Kochani,
Moja Nessi (z hodowli Dobra Złaja, matka Fuga) ma już 1/2 roku. Mamy już za sobą sikanie w domu. jest bardzo delikatna, spokojna i w domu b. dobrze wychowana. Niestety spacery to udręka. Mimo, ze była w psim przedszkolu, to kompletnie się nie słucha, i strasznie boi się nowych miejsc, ulicy, przejść dla pieszych. Nie mogę z nią iść do apteki, do weterynarza (trzeba przejść przez ruchliwe skrzyżowanie), zapiera się łapami i koniec. Nawet, smaczki nie pomagają, ciągnięcie, proszenie nic. Świetnie się czuje w miejscach które zna, ale też czasami się zapiera łapami. W parku jest w swoim żywiole, ale nie przychodzi do mnie i muszę ją łapać. Zachowuje się tak, jakby była głucha a Nesia, to nie ona. W domu wykonuje wszystkie polecenia, chodź, noga, waruj, zostań, zostaw, idź na miejsce itp. Na spacerze, jakby wyłączała słuch. Jak widzi psy, z którymi uwielbia się bawić, to nie ma pańci i jakby mogła to by poleciała za nimi. Co robić? Jak nauczyć ją posłuszeństwa i oduczyć strachu przed miastem?


Załączniki:
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Nietypowe, wg nas, zachowania psa...

Post autor: nulka »

Moja Nessi (z hodowli Dobra Złaja, matka Fuga) ma już 1/2 roku.
Nessi ma już albo dopiero 1/2 roku ,to jeszcze szczeniak ,ona dopiero sie wszystkiego uczy !
Niestety spacery to udręka.
boi się nowych miejsc, ulicy, przejść dla pieszych. Nie mogę z nią iść do apteki, do weterynarza (trzeba przejść przez ruchliwe skrzyżowanie), zapiera się łapami i koniec.
To raczej typowe zachowanie :lol:

Powoli ,dajcie jej trochę czasu ! A jak długo dziecko uczy się chodzić? Najpierw zaczyna się od podnoszenia głowy ,potem obroty ,siadanie ,stanie ,raczkowanie itd . przecież to trwa ... :uff:
Nie dziwię się ,że szczeniak boi sie nowych miejsc ,jaka była jej socjalizacja do tej pory?
W każdym razie polecam Ci cały dział o wychowaniu i nie podaję linków ,bo jest wiele wątków ,które myślę ,że Ci się przydadzą ,również na początku blogów ,wzajemne oswajanie się ze sobą i otoczeniem ,to wszystko jest tutaj :happy3: Tylko trochę czasu na poczytanie :) no i potem nauka ,nauka ....skoro siuśki :D w domu macie za sobą ,to gratulacje :zgoda: ,tym bardziej powinniście sobie poradzić z oswajaniem nieznanego ;) Naszej Zojce jeszcze czasem zdarzy sie wpadka ;) :lol:
Pozdrawiam :)

Zapomniałam napisać ,ze śliczna z niej sunia :silacz:
ODPOWIEDZ