Pyszne ściany .....
Re: Pyszne ściany .....
tez słyszałam ze jak ściany liże to wapna brakuje
my mieliśmy tak z królikiem podgryzał rogi
kupiłam mu taką kosteczke dla gryzoni spróbujcie może pomoże
my mieliśmy tak z królikiem podgryzał rogi
kupiłam mu taką kosteczke dla gryzoni spróbujcie może pomoże
- Ola i Dunaj
- Posty: 2107
- Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
- Gadu-Gadu: 9495783
- Lokalizacja: Młynki
Re: Pyszne ściany .....
U nas też zdarza się sporadyczne podgryzanie ścian. Nie sądzę żeby spowodowane było niedoborami makroelementów. Jest raczej sposobem na rozładowanie frustracji (np z nudów ) czy niemożności innego rozładowania emocji.
p.s. dodam jeszcze, że obydwa psy są już w sile wieku
p.s. nie sądziłam, że to jest tak nagminne zjawisko
p.s. dodam jeszcze, że obydwa psy są już w sile wieku
p.s. nie sądziłam, że to jest tak nagminne zjawisko
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Re: Pyszne ściany .....
może warto by było spróbowacOla i Dunaj pisze:p.s. nie sądziłam, że to jest tak nagminne zjawisko
Re: Pyszne ściany .....
Kiedyś weszłam na jakieś forum właścicieli wilczaków, o tam to się działo. Ogary to dzieci we mgle.
________________
Małgosia&S&C
________________
Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- panbazyl
- Posty: 774
- Rejestracja: wtorek 24 kwie 2012, 10:08
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gardzienice
- Kontakt:
Re: Pyszne ściany .....
Może klatka jest rozwiązaniem? Aktualnie mam 2 laby i 1 ogara, gdzie tylko 1 lab jest spokojny a pozostałe pożrą prawie wszystko (lab spokojny ma 8 lat, drugi 3 lata, ogr rok). I młodsze chłopaki lądują w klatkach jak wychodzę. Oczywiście posłanie w klatce jest przemielone, klatki nie ruszą, bo metalowa.
A może na czas nieobecności psu trzeba radio włączyć? Może się to wydac głupie, ale jednej z moich szczeniorek labiszonek to pomogło u nowych właścicieli.
A może na czas nieobecności psu trzeba radio włączyć? Może się to wydac głupie, ale jednej z moich szczeniorek labiszonek to pomogło u nowych właścicieli.
labradory i ogar rozety na zamówienie https://www.facebook.com/HerbuBazylFciKennel" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Pyszne ściany .....
No tak .... liże ściany to brak wapna, u nas pomogło, chociaż czasem jęzor lądował na ściance
odczekałam dwa lata ściany elegancko pomalowałam i ani śladu po ogarze
Zauważyłam, że Coda lubi lizać lodówkę Tak tak, lodówkę.
Nie wiem czy tak kocha tą lodówę bo tam żarełko Czy papuguje za mną i ją po prostu myje
Tak samo jest ze stołem w pokoju. Ranty wylizane jak ta lala
odczekałam dwa lata ściany elegancko pomalowałam i ani śladu po ogarze
Zauważyłam, że Coda lubi lizać lodówkę Tak tak, lodówkę.
Nie wiem czy tak kocha tą lodówę bo tam żarełko Czy papuguje za mną i ją po prostu myje
Tak samo jest ze stołem w pokoju. Ranty wylizane jak ta lala
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Pyszne ściany .....
SARABANDA pisze:Ogary to dzieci we mgle.
Ja polecam klatkę Połknęła z gładzią bakcyla i musi zapomnieć...
Re: Pyszne ściany .....
Czytam, czytam..... i dochodzę do wniosku, że Wrzos to aniołek
Przez prawie 10 miesięcy jak jest z nami tylko w fotelu dziurę wygryzł w oparciu (a fotel i tak był do wymiany, Wrzos tylko przyspieszył swoją konsumpcją zakup nowego). Nowego fotela nie rusza, swojego posłania też nie pożarł, kable, ściany i inne meble go nie interesują. No anioł!!!! Jedynie to wypatrasza pluszaki tak od około 3 miesięcy i dogłębnie sprawdza z czego składają się moje kapcie - tego to już chyba mogę przeliczać na kilogramy, bo ilość zeżartych par kapci jest niepoliczalna - przez ostatnie 3 miesiące średnio 2-3 razy w tygodniu kupowałam nowe - nawet zastanawiałam się czy nie prosić w sklepie o kartę stałego klienta jak tak dalej będzie
Przez prawie 10 miesięcy jak jest z nami tylko w fotelu dziurę wygryzł w oparciu (a fotel i tak był do wymiany, Wrzos tylko przyspieszył swoją konsumpcją zakup nowego). Nowego fotela nie rusza, swojego posłania też nie pożarł, kable, ściany i inne meble go nie interesują. No anioł!!!! Jedynie to wypatrasza pluszaki tak od około 3 miesięcy i dogłębnie sprawdza z czego składają się moje kapcie - tego to już chyba mogę przeliczać na kilogramy, bo ilość zeżartych par kapci jest niepoliczalna - przez ostatnie 3 miesiące średnio 2-3 razy w tygodniu kupowałam nowe - nawet zastanawiałam się czy nie prosić w sklepie o kartę stałego klienta jak tak dalej będzie
Ania M., Wrzos z Zatrzebia & Elja Sokoli Lot
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Pyszne ściany .....
Moje psy nic nie gryzą, nawet posłania - nie wiem może powinnam się zacząć martwić?
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13065
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Pyszne ściany .....
Myślałam, że to tylko jeden Miętowy rodzynek się wyróżnił orginalnością, a tu proszę już kilku takich było...